Niech czyści widelcem, będziecie mieli kogel mogel.

Ja dalej na tym siedzę, tylko do biegania nie mogę się zmusić '.' Fakt, przy pracy fizycznej jest to niewykonalne z wiadomych powodów :) Grunt by nie jeść cukrów, tłuszczów, jak najmniej węglowodanów i bawić się tylko z białkiem i witaminami / mikro elementami :D Ale zaraz krzyczą, że nie wolno tego jeść bo to chemia i rozmowa się kończy :P

Jeść ile się da i tego co dusza zapragnie, przy braku tycia ? No proszę Cię, każdy by tak chciał ^^ Ale lekko nie ma i trzeba się pocić i wyrzekać tego co dobre, by nie wyglądać jak świnia ;) Dobra, koniec spamu, bo chyba temat się lekko zaśmiecony zrobił ;) Zapraszam każdego kto chce to pociągnąć na PW ;)

Jedz więcej :D ? Napychaj żołądek aż do oporu, tak by się spać nie dało z obżarstwa :P Ale fakt, są ludzie którzy jedzą za 3 i wyglądają jak marzenie... Eah, ale macie fajnie :(

Wyjścia "niby" nie ma, trzeba spiąć pośladki i brać się do roboty ;) Przerzuć się na jakieś fastfoody, pizze, kebaby i inne pyszne jedzonko, najlepiej tuż przed snem, a masa pojawi się znikąd :D

Ano jak tylko mocniej "przygrzeję" to waga szybko wskoczy. Ale ważyć 80-85 i mieć kaloryfer, a bojler to już duża różnica :P Cóż mi pozostaje poza ciągnięciem tego dalej ;) po ubraniach szybko poznam (albo i nie, bo i tak połowa garderoby jest już za duża) czy efekty dalej postępują jak należy. No i przy takiej "diecie" mięśnie nie mają z czego rosnąć, więc może wskazówka będzie ciągle uciekać w lewo

Chyba mam swój, ale pewności nie mam ;/ Za miesiąc, albo dwa będę wiedział czy znowu muszę męczyć się z jakimś kosmicznym programem typu ABS II albo a6w, czy wystarczy tylko popływać intensywnie xD W sumie to zastanawiam się, czy zatrzymać się przy 75, czy brnąć do 70. Jest tu ktoś kto wie ile powinna wynosić optymalna waga dla faceta o wzroście około 180-182 cm, szeroki w barkach, masywne uda ?

No to łap moje zbędne 5 kilo, albo i ciut więcej (chyba z brzucha i okolic), a ja poproszę o umiarkowanie wyrzeźbione mięśnie brzucha i ramiona ;)

A to już sprawa indywidualna ;) Kobieta bez fajnie zaokrąglonych ud i bioder jest taka nijaka, więc czym się martwisz ;) ?

Chcesz się zamienić :P ? Ja tych 3-4 miesięcy dobrze nie wspominam bo co to za frajda jeść tyle co nic i codziennie się katować a6w ;P W sumie to pora zacząć biegać by jakąkolwiek kondycje wyrobić i spalić resztki cielska :P Jeszcze miesiąc - dwa i będę zadowolony z całokształtu ;) Jak mówiłem, zdjęć "przed" nie robiłem, więc nie mam jak się "pochwalić" - zostają mi tylko słowa ;) Powodzenia wszystkim w wytrwałości przy gubieniu masy.

Mówię około 1000 kcal, bo tego nie liczyłem ;) 2 gorące kubki + owoc, ewentualnie jakaś konserwa, mini mrożonka czy coś podobnego ;) Udało mi się normalnie funkcjonować, chodzić na uczelnię i do pracy + ćwiczyć i skończyć a6w bez jakichś negatywnych efektów ;) Jak się da, to czemu nie ? Żyję, mam się dobrze i schudłem około 15 kilo w półtora miesiąca. Efekt mi został do tej pory i ważę około 78-80 kilo przy wzroście 180 ;)

Grunt, że działa i powiem nawet, że to było testowane na ludziach ;) Żadnych negatywnych efektów nie zauważyłem (poza zmęczeniem ćwiczeniami, oczywiście), więc polecam ;) Potwornie ciężkie, potrzeba ton samozaparcia, ale efekty są zadowalające ;)

Dieta niskokaloryczna, ewentualnie wysokobiałkowa - to podstawa czegokolwiek. Minimum 3-4 posiłki dziennie, zero jedzenia do 3 godzin przed snem. ABS II, ewentualnie a6w (przy tym nie zauważysz mięśni, ale schudniesz) + jakieś cardio. Czyli bieganie, pływanie lub jazda na rowerze. W moim przypadku a6w w połączeniu z jedzeniem około 1000 kcal dziennie sprawiło, że schudłem jakieś... 15 kilo ? Czasochłonne, potwornie męczące, a pod koniec określenie mianem "dobrowolnych tortur" oddaje w pełni ten "program" - ale było warto. Zdjęć nie robiłem, więc niczym się nie pochwalę.

Sadistic.pl - kategoria hard. Ryje banie po 1-2 stronie (zależy jak i w co trafisz).

Zacznij od procesu świadomego snu, gdy opanujesz to zacznij bawić się w OBEE. Poradników masz tysiące w google.