Inaczej mówmy wprost gdyby nie Polacy Hitler zrealizował by swe marzenia przed śmiercią bo to oni brali udział w każdej walce na całym świecie i to oni byli naj żołnierzami jak dla mnie

Dla mnie wiara jest po to by: -Kontrolować lud i państwo(starożytny Egipt) -Było początkowo wytłumaczeniem wszystkiego czego człowiek nie pojmował -By wiedział że żyje po coś i dla jakiegoś celu -By nie czuł się samotny bo wtedy było ludzi mało a ziemia była duża -Wreszcie po to by człowiek miał mniej problemów bo powierza się "bogowi" i on mu pomaga -I do tego by człowiek nie lękał się śmierci -By tworzyć społeczeństwa bo inaczej było ciężko wtedy Wiara jest związana z miejscami na ziemi i zawsze się zmienia każda z religii świata uważa iż jest tą jedyną i prawdziwą a inni szerzą zło

Ja nie wierze w boga i inne jego przejawy w innych wiarach tego świata każda mówi że jest tą jedyną i prawdziwą a inni to poganie a najwięcej krzyczą chrześcijanie, nawracając mieczem i ogniem "pogan" czy teraz Terroryści. Ale dla nich to sprawa religijna jak dla nas krucjaty tak dla nich "święta wojna" a jeśli nam się powie że chrześcijanie mordowali to powiemy że żałowali i bóg im wybaczył ale terroryści jak robią dokładnie to co chrześcijanie to są bardzo źli więc sprawy religijne zależą gdzie się urodziliśmy bo jakby np. w Iraku to bylibyśmy Muzułmanami a w Indiach Buddystami czy kimś tam jeszcze. Takie jest moje zdanie na tematy wiary

I tu jest to pytanie każdego z nas dręczy ale jeśli zabił przypadkowo czy nie to zabił a to jedno i to samo a właścicielowi sklepu i tak życia nie przywróci jednak stanie się ta "sprawiedliwość"

Tak to był chory człowiek ale na parkinsona a na to nie było wtedy lekarstw i jego dni były policzone lekarze mówili mu że umrze w 1944/45 dlatego tak się śpieszył ze swymi pomysłami i ideami zjednania świata pod berłem Rzeszy i dlatego też przegrał gdyby był zdrowy (nie mówię tu o poglądach) to dziś mówilibyśmy tu po niemiecku bądź wcale

Ogólnie saga SW książkowa mi się podoba ale zawsze wygrywają Jedi no ale jest nadzieja w postaci Dartha Caedusa

Jeśli tak to trochę pocierpię ale jak pisałem umierać będę ze świadomością że życie przeżyłem tak jak się dało najlepiej i za to w co wierzyłem (nie jest to żadna z wiar choć jest to podobne rozmyślanie do prawdziwych sithów z sw nie Vadera i Imperatora tylko innych jak ktoś się tym interesuje to wie o co mi chodzi) czy jest to słuszne czy nie