Mam problem. Wyjechałam na miesięczną praktykę z 3 koleżankami do pewnego hotelu. Pracy jest bardzo dużo ale w ogóle nie dotyczy mojego profilu. Ponad to inni pracownicy tylko nas wykorzystują a sami się obijają, każą nam pracować od rana do
Pytanie zadał(a) Martaaaa, 04 sierpnia 2011, 22:05
Nie w Polsce nad morzem. Mysle zeby stad wyjechac ale to jest
platna praktyka i pieniadze sa mi potrzebne... I musze robic to
co mi kaza bo inaczej odesla nas wszystkie do domu. Nie wiem co
mam zrobic. Czy warto sie tak wykanczac za marne grosze?
Nie w Polsce nad morzem. Mysle zeby stad wyjechac ale to jest
platna praktyka i pieniadze sa mi potrzebne... I musze robic to
co mi kaza bo inaczej odesla nas wszystkie do domu. Nie wiem co
mam zrobic. Czy warto sie tak wykanczac za marne grosze?
Oj, tak wygląda to dosłownie wszędzie. Poważnie. Dlatego
ludzie nie potrafią zbyt wiele osiągnąć, bo sami siebie nie
szanują i chcą mieć więcej, niż potrzebują...
Skoro kasa jest Ci potrzebna, to musisz to jakoś przeboleć.
Roy, ona jest młoda, z pracą niełatwo, sam się przekonałem,
jak się traktuje takie osoby jak Martaaa czy nawet ja...
Obiecuję sobie, że jeśli kiedyś ja będę "nad kimś", to
będę szanował. Zwłaszcza młodych.
Dostaje 6 zl/h ale za kazde potkniecie odejmuja z pensji np
takiemu kucharzowi za to ze wyszedl zapalic szef potracil 50 zl.
Dlatego robie swoje i uwazam zeby czegos nie zawalic.
Odpowiadasz użytkownikowi Martaaaa
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): daNoitte, 05 sierpnia 2011, 22:19
0
Zapalenie to nie jest potknięcie. Ma prawo do przerwy za każdą
godzinę przepracowaną, przy tym się to nie sumuje, tj. 5 min/
h. Jeśli po godzinie wyszedł zapalić - miał takie prawo.
Druga sprawa, czy umowa zawiera wzmiankę o konsekwencjach w
przypadku jej łamania? I ponad umowa stoi Kodeks Pracy, wobec
którego wszelkie umowy muszą być zgodne. W przeciwnym razie
są nieuczciwe i podlegają wyrokowi Sądu.
Odpowiadasz użytkownikowi daNoitte
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): muminek1177, 05 sierpnia 2011, 22:25
0
Nie zgodzę się, pracownik ma 15 minut przerwy w przeciągu 8
godzin pracy i nie może chodzić na papierosa kiedy sobie chce
to mnie lekko wku.rwia, bo ja nie palę i mam tylko jedną
przerwę na 8 godzin a ci co palą to jarają co godzinę,
palarnie im przenieśli że muszą dalej iść i takim sposobem
mają 7 minutowe przerwy co godzinę. Jest to wbrew regulaminowi
ale nikt tego nie kontroluje.
Odpowiadasz użytkownikowi roy3000
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): daNoitte, 05 sierpnia 2011, 23:22
0
Hm, czyżbym pracował na innych warunkach..? o.O Urok osobisty?
Odpowiedział(a): daNoitte, 06 sierpnia 2011, 19:30
0
No ja akurat państwowa robota...
Odpowiadasz użytkownikowi daNoitte
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): listless, 07 sierpnia 2011, 00:39
0
przypuszczam, że to był najdroższy papieros w jego życiu .
ale z drugiej strony co innego ma robić ? stać i pilnować
wszystkich czy wykonują swoją robotę ?
E tam, u mnie palą na warsztacie pomimo zakazu palenia, zresztą
jak może być zakaz jak dyrektor kopci jak stary diesel, palą a
wentylatory niosą mi popiół w oczy
u nas ziomek w robocie tylko pali bo się czuł oszukany, na
całej linii tylko on nie palił i był ciągle "dymany" on
zapieprzał a całą wiara co godzinę jarała.
wiesz no . zwykle jest tak, że jak przychodzi nowy pracownik to
ci którzy są dłużej nim pomiatają albo że wykonuje
najgorsze prace. to dość normalne. nie można dawać sobą
pomiatać i trzeba się stawiać bo inaczej tak zostanie. to
swoiste sprawdzanie "nowego" . jak okaże się, że jest słaby i
się daje to będzie tak cały czas.
przykro to mówić ale w dzisiejszych czasach 6 zł to nie są
marne grosze... .
Odpowiadasz użytkownikowi listless
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): daNoitte, 07 sierpnia 2011, 12:52