Pytanie zadał(a) Banico150, 21 stycznia 2012, 20:40
Co myślicie o ACTA jesteście za czy przeciw.Jeżeli ktoś nie wie to 26 stycznia 2012 roku polski rząd chce podpisać ustawę (ACTA) która ma na celu ocenzurowanie internetu co oznacza brak pobierania czegokolwiek muzyka,filmy,gry itp. oraz brak youtuba i innych podobnych stron .
Bez sensu hahaha. Dajmy na to, że będę nagrywał kamerą
życie na swoim osiedlu, a akurat u kolegi będzie leciała
piosenka Hołdysa (zwolennik ACTA) i umieszczę to na Youtube.
Zostanę ukarany za nie legalne tło muzyczne hahaha. Mam
krzyknąć do kolegi: "Wyłącz muzykę bo mnie zamkną w
więzieniu!" ? hahaha.
Co z tego że wprowadzą w 2013 roku? Niektóre serwery
(zagraniczne) już zawieszają swoją "działalność". I co tu
ukrywać większość plików, które ściągam pochodzą
właśnie z tych serwerów :/
tylko prawda jest taka że ci co zajmowali się dystrybucją
pirackich kopii dalej będą to robić bo znają prawo lepiej
niż nie jeden prawnik, zaś my jako zwykli użytkownicy
ucierpimy najbardziej. W USA zatrzymano osoby które
rozprowadzały nielegalne kopie na torrentach i co zatrzymano 100 osób, bo tylko tyle
udostępniało kopie (użytkowników można liczyć w milionach)
więc RIAA, ACTA wydają chore pieniądze na walkę ze 100
osobami
Tak samo jak roszczenia firm fonograficznych, które w sądzie
domagają się odszkodowań za straty, że np. pobrano 1,2 mln
razy jakąś piosenkę i liczą koszt jednej piosenki (ok. 1 $)
razy te 1200000, a jak wiemy nie ma to odzwierciedlenia w
rzeczywistości bo te 1,1 mln osób pobrało to nie dlatego że
bardzo im się podobało ale dlatego żeby sprawdzić czy warto i
to wyrzuca z powrotem. Jak by mieli za to płacić to by nie
pobierali, proste.
Kurczaczek .... zmieniam zdanie, kiedy z neta zniknie mp3 będzie
popyt na podróbki płyt z muzyką, będe kupował oryginały
kopiował i kopiował i sprzedawał po kilka zł za sztukę,
nawet na nieszczęściu można zarobić
Jestem przeciw.
Ale z tymi 300 euro to zdecydowanie przesadzone, szczególnie,
że wysokość kar ma ustalać państwo (to jedna z nielicznych
spraw, która jest w ACTA jasno napisana), a w Polsce to by po
prostu nie przeszło.
Oczywiście bzdurą jest, że ACTA dotyczy tylko internetu.
Internet to tylko mały procent zapisu. Chodzi głównie o zakaz
produkowania podróbek oryginałów, na któreż to oryginały
patenty mają wielkie korporacje. Wyobraź sobie, że amerykanie
(celowo z małej litery, bo chu**e za bardzo się rządzą)
opatentowali modyfikowane genetycznie ziemniaki/kapustę/
świnie. I teraz taki rolnik potrzebuje dokupić ziaren kapusty,
bo ma zbyt mało. Kupuje modyfikowane, które miesza z
naturalnym. Oba gatunki się krzyżują, co powoduje zanikanie
zdrowej i naturalnej żywności. A koncern, który opatentował
kapustę zabrania sadzenia jej w przydomowych ogródkach/polach
gdyż nie mamy do tego prawa z powodu ich patentu. narzuca nam
wygórowane ceny za kupno już gotowych do przyrządzenia
owoców, warzyw, jarzyn. Tęsknię za czasami, kiedy mogłem
napić się mleka prosto od krowy wypasanej na polskich łąkach.
Niedługo nawet tego zabronią, bo będzie patent na mleko, w
dodatku jeszcze chemicznie modyfikowane. Podsumowując: Życie
nie polega tylko na siedzeniu przy komputerze. Bronimy internetu
(co oczywiście jest prawidłowe), ale spójrzmy za okno jak
zabierają nam prawdziwą wolność. Masz ochotę zjeść zdrowe,
niemodyfikowane jabłko z przydomowego sadu? Sorry, ale nie
możesz zasadzić, bo jest patent na drzewka i musisz kupić
licencję. Ale co tam, ważne żeby można gnić przed kompem i
szukać sposobu na niezauważalne pirackie pobranie gry/filmu,
jakiegokolwiek pliku. Lubię internet, ale szczerze? Wolę
poleżeć na łące i zjeść świeżą/zdrową gruszkę.