Pytanie zadał(a) Gerard89, 20 kwietnia 2012, 03:14
Czy kochałeś kiedyś bez wzajemności? A może ktoś Ciebie dażył takim uczuciem? Czy należy kontynuować bliską znajomość (koleżeńską, przyjacielską) jeżeli jedna ze stron jest zadużona?
Nie ma sensu kontynuować takiej znajomości, zawsze będzie
tliła się iskra nadzieji, za każdym razem gdy zrobimy
jakikolwiek krok by coś zmienić będziemy odpychani a to nie
jest zbyt przyjemne
Kochać to może za dużo powiedziane, ale czułam coś do
kogoś, ale przez moje tchórzostwo nic z tego nie wyszło.
Ostatnio spotkałam się z chłopakiem, którego traktowałam jak
znajomego, a on dał mi do zrozumienia, że znajomość to dla
niego za mało. Mam nadzieję, że nie zaproponuje już więcej
spotkań, bo będę zmuszona odmówić. W tym przypadku zgadzam
się z Muminkiem.
Według mnie to nic złego, że chcesz mimo wszystko być blisko
tej osoby. ALE do czasu, aż nie powie Ci "dość!". Pokaż, że
jesteś dojrzały emocjonalnie i chcesz jej szczęścia, nawet za
cenę szczęścia własnego. Bądź przy niej, gdy będzie
potrzebowała przyjaciela, ale się nie narzucaj.
Być może, po pewnym czasie zrozumie, że się zmieniłeś -
dorosłeś, a wtedy inaczej na Ciebie spojrzy. Pamiętaj: od
przyjaciela do życiowego partnera krótka droga.
Tylko, czy chciałbyś ją stracić, gdyby coś nie wyszło? Ja
nie chciałbym - wolałbym zostać przyjacielem.
No jasne... Boli jak cholera W
drugą stronę też się zdarzyło... I też boli Nie powinno się kontynuować takiej
znajomości, mimo to ja i tak nie zamierzam tego zakończyć...
Miałam taki moment,kiedy prawie do tego doszło,na szczęście
oprzytomniałam w odpowiedniej chwili.Czy powinno się
kontynuować?Można próbować,ale osoba zakochana widząc,że
pomimo starań ta druga nie odwzajemnia uczucia powinna
zrozumieć,że nie ma sensu,bo może to doprowadzić tylko do
pogorszenia relacji,zniszczenia.Nie zmusi się nikogo do
miłości,trzeba dać być szczęśliwym, nawet jeśli oznacza to
koniec naszych nadziei.
Mi się jeszcze nie zdarzyło, żebym kogoś kochała bez
wzajemności.
Mnie darzył pewien chłopak wielkim uczuciem, przez długi czas
i robił naprawdę różne rzeczy, ale nie wiem czy to była już
miłość czy głupie zauroczenie
,,Czy to jest przyjaźń czy to jest kochanie?"
Kochać bez wzajemności jest chyba łatwiej niż powiedzieć
komuś bliskiemu, że nie odwzajemniasz jego uczuć. Tak
zdarzyło mi się kochać bez wzajemności (kochać to za duże
słowo- być zakochaną, zadurzyć się lepiej pasuje). Zdarzyło
się, że musiałam powiedzieć komuś ,,nie kocham Cię". I to
boli. A czy warto utrzymywać znajomość? Zależy od tego czym
była wcześniej. Jest to sprawa indywidualna. I to nie jest na
zasadzie dialogu:
-Kocham Cię
-Ja Ciebie nie
- Czyli to już koniec?
-Zostańmy przyjaciółmi.
To jakoś tak samo wynika później. Zależy też czy obie strony
tego chcą. To musi być coś naturalnego, bo inaczej prędzej,
czy później się posypie
Zdarzyło się i tak, i tak.
Jeśli chodzi o mnie, to próby jakiejkolwiek kontynuacji
znajomości były żałosne, ale w końcu się opamiętałem.
A jeśli chodzi o osobę, która była zadurzona we mnie, to
dalej utrzymujemy kontakt. Co prawda mniejszy, ale raz na
miesiąc, może trochę częściej, porozmawiamy trochę
zdarzyło mi się ale to było dawno a w drugą stronę nie i mam nadzieje, że się nie zdarzy bo
wydaje mi się, że boli tak samo jak kochanie bez wzajemności
czy powinno się kontynuować ? oczywiście, że nie. to głupie
i dziecinne. nie wiem skąd pogląd, że utrzymywanie takiej
znajomości jest przejawem dojrzałości. guzik prawda.. taka
relacja nie może być zdrowa i nie pozwala iść dalej czego
potrzebuje i jedna i druga strona
przyjaźń po rozstaniu i w takiej sytuacji to jak zatrzymywanie
psa, który zdechł. czasem się po prostu nie da i koniec.
trzeba się z tym pogodzić i to zrozumieć. wziąć to na klatę
chociaż czasem takie zachowanie wynika też z egoizmu..
człowiek nie chce być z drugą osobą, ale jej obecność jest
mu potrzebna bo np. pomaga mu się ogarnąć czy coś takiego
ale to w ogóle jest już dla
mnie wykorzystywanie drugiego człowieka ;