Pytanie zadał(a) JarekORIGINAL, 16 września 2012, 01:00
Wielbię dziewczyny, których dyskoteki (itp.) nie kręcą. Może być nawet przesadnie ugrzeczniona. Gdzie takie kobietki przebywają? Na jakie zajęcia chodzą? Gdzie można je najłatwiej poznać? (W pięknych, spokojnych miejscach nie uświadczyłem nikogo:D)
Ale wiesz co... tak sobie myślę... Grzeczna dziewczyna też
może być w klubie/dyskotece
Może akurat dostała zaproszenie na jakieś urodziny koleżanki,
które właśnie tam się odbywają
A zresztą pozory mogą nas tak bardzo zmylić...i dziewczyny,
które wydawać by się mogło, że mają tylko imprezę w
głowie, tak naprawdę mogą być strasznie wrażliwe i
nieśmiałe i odwrotnie...te ciche
myszki mogą okazać się szalone...
Człowieka trzeba dobrze poznać, żeby przekonać się jaki jest
naprawdę
Może przejdź się na kółka różańcowe, albo inne tego typu
zajęcia... chociaż ich uczestniczki często stwarzają pozory
grzecznych. Zgadzam się z Marią. Niedawno gadałam ze starym
znajomym i powiedział, że gdyby mnie nie znał to pomyślałby,
że jestem zepsuta, tylko dlatego, że chodzę na imprezy.. bez
sensu i mylne jest takie stereotypowe myślenie. Wiele dziewczyn
idzie do klubu TYLKO, po to żeby potańczyć, czasami nawet nie
wypić. Sama mam takie koleżanki. Szukając na siłę też nic
nie zdziałasz. Radziłabym się trochę otworzyć..
Moja historia była właśnie taka mylna. Miałem MEGA spokojną
dziewczynę, która na swojej 18-stce nie wypiła nic, a na
kolegi (18-stce) zapytała:
-'Jarek, a czy mogłabym wziąć 2. piwo?'
Gdy trafiła na studia (ruszyła wtedy lawina zmian, ale
mniejsza) to tylko dyskoteki, alkohol, zdrady, i brak potrzeby
kontaktu ze mną, choć wcześniej, podczas skoczenia do toalety
przychodziły nawet 2 SMS-y. Nawet jeśli nie było o czym
pisać. Stąd Wziął mi się stereotyp dyskotekówy i
przepraszam urażone kobietki. Na razie na dyskotekę nie jestem
w stanie pójść, tak silnie to wszystko oddziałuje nawet po
kilku m-cach. Na pewno macie w sporej części racje
Już wiem dzięki Wam, iż mam poznawać jak najdogłębniej
przedstawicielki płci pięknej.
Aorto masz rację - już od niedawna się zacząłem
otwierać
Kreatywność w związku jest zaprzeczeniem sytuacji typu:
-'Kotku, a co my dziś porobimy?'
-'Nie wiem'
To dążenie do pełnego wykorzystania każdej chwili spędzonej
z Ukochaną.
PS. Grzeczne dziewczyny - śmiało do mnie piszcie, a nie się
czaicie Oraz oczywiście w Waszych
pięknych, delikatnych dłoniach leży rozbudowa tego tematu
Pozdrawiam Wszystkich udzielających mądre odpowiedzi.
Odpowiadasz użytkownikowi JarekORIGINAL
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): muminek1177, 17 września 2012, 07:58
3
pięknych, delikatnych dłoniach ? ale z Ciebie wazeliniarz
Wszędzie (wiem, bardzo pomocne,ale taka prawda).Poza tym to,że
ktoś chodzi na dyskoteki etc nie oznacza od razu,że jest
niegrzeczny.Jesteśmy młodzi i kiedyś trzeba się wybawić.Masz
przykre doświadczenia-bo takie coś nie oznacza od razu
odrzucenia miłości.Jeśli się kogoś naprawdę kocha
oczywiście.Wtedy da się połączyć wszystko ze sobą.
Ja coś Ci jeszcze powiem... Taki wiek kurczę... Dziewczyna
poszła na studia... Poczuła wolność... Myślała, że cały
świat może zawojować...
Wszyscy się bawią, to dlaczego ja mam być gorsza...?
Ale to też zależy od osobowości... i od tego czy jej zależy
na aktualnym chłopaku...
W złym okresie swojego wieku się poznaliście... Ale nie
przejmuj się... Dziewczyna się wyszaleje i poczuje stratę
Ciebie, o której może aktualnie nie ma zielonego pojęcia...
Ale wtedy już pewnie będzie za późno, bo Ty będziesz już
miał u swego boku piękną i kochającą kobietę
Już się domyślam dlaczego szukasz spokojnej, a nawet
przesadnie ugrzecznionej dziewczyny.. Sam jesteś nieśmiały,
ale lubisz dominować, dlatego szukasz kogoś kto będzie
bardziej nieśmiały, potulny i zależny od Ciebie, kogoś kto
będzie pytał Ciebie chociażby o zgodę, czy nie tak jest?
Według Twoich teorii nie jestem grzeczna, a nawet jeśli to
raczej bym do Ciebie nie napisała bo... straaaaaaaszysz..
Z tego co napisałeś, to faktycznie miałeś problem z Tą
dziewczyną. Ja rozumiem, studia, życie studenckie,
przysłowiowa wolność... ale jeśli jest się w zwiazku z
Kimś, kogo się kocha, to powinno się wiedzieć czego nie
wypada robić... Nawet jeśli zaczepi Cie nie wiadomo jak bardzo
przystojny chłopak... Uważam, ze tej dziewczynie mogło się
tylko wydawać, że zależy jej na Tobie.. Była Tobą po prostu
zauroczona... Prawda jest przykra, no ale cóż- takie jest
życie....
Na pewno kiedyś zrozumie, co straciła. głowa do góry. Na pewno znajdziesz
w końcu odpowiednią dziewczynę
pozdrawiam
Kurcze, kurcze. Przejęliście się. To było kilka miechów temu i już jest ze mną całkiem
dobrze. Choć przyznam że bardzo ładnie mi to
przedstawiliście
Grzeczności wcale nie łączę z posłuszeństwem! Może mieć
swój niezależny świat, ale bezpieczny dla moich nerwów i
uczuć. Myślę, że jestem odwrotnością dominatora. Lat parę
już minęło od odcinka Szymona Majewskiego Show, w którym
udział wziął nieznany mi aktor. Do przesady rzucał wątek
erotyczny, że marzy o Indiance z warkoczem, na koniu i... batem
w ręce. Trybuna klaskała. Mnie w pierwszym momencie to
rozbawiło. W drugim zastanowiło, iż by mi też mogłoby
odpowiadać. Czyli wszystko rozchodzi się o dziewczynę, której
można by oddać władzę (kontrolę), bo niczego nie zrujnuje.
To jak np. szukać prezydenta, który nie będzie kradł,
nadużywał władzy itd. (samokontrola, perfekcyjna
moralność)).
Z racji obrzucenia mnie słowem 'wazeliniarz' odpuszczę sobie
słodzenie
A więc drogi Jarosławie. Od początku. Pytasz się nas gdzie
możesz spotkać spokojną dziewczynę. A teraz pozwól że ja
Ciebie coś zapytam. Ile Ty masz lat że pytasz o takie rzeczy ?
20 ? Oj nie chce mi się wierzyć...
"Wielbię dziewczyny, których dyskoteki (itp.) nie kręcą."
Kiedyś nie było żadnych klubów, imprez czy domówek. Ludzie
chodzili na wesela tam się bawili, na jakieś wiejskie
potańcówki, dopiero tam poznawali swoich przyszłych mężów
czy przyszłe żony. Czasy się zmieniły, teraz żyjemy w XXI
wieku, gdzie ludzie nie chodzą na wiejskie potańcówki tylko do
klubów. Wszystko idzie do przodu, musisz się z tym pogodzić.
A pro po klubów i poznawania w nich ludzi. Nigdy nie wiesz na
kogo trafisz, nawet w klubie. Przypomina mi się sytuacja jak
poszedłem ze znajomymi do klubu. Byłem tak pijany że wszystko
pamiętałem przez mgłe. Mimo to poznałem dziewczynę,
wymieniliśmy się telefonami i za kilka dni gdy się z nią
spotkałem to ku mojemu zaskoczeniu przez ponad 1h rozmawialiśmy
o starożytności i renesansie. Dziewczyna nie była głupia, i
co miałem przerwać kontakt tylko dlatego że poznałem ją w
klubie ?
" Gdy trafiła na studia [..] to tylko dyskoteki, alkohol,
zdrady, i brak potrzeby kontaktu ze mną... " Może dlatego że
nie byłeś dla niej prawdziwym mężczyzną ? Nie umiałeś jej
trzymać przy sobie, jak prawdziwej kobiety ?
" podczas skoczenia do toalety przychodziły nawet 2 SMS-y "
Widzę że mieliście bardzo ciekawe tematy do rozmów. A za 3
zdania dalej piszesz o kreatywności w związku...
" Grzeczne dziewczyny - śmiało do mnie piszcie... " Żadna
dziewczyna myśląca o wiązaniu się z mężczyzną na poważnie
nie napisze do ciebie. Dlaczego ? To Ty jesteś samiec, to Ty
masz zdobywać, nie ona. Tak zawsze było, jest i będzie...
" Myślę, że jestem odwrotnością dominatora... " Więc jak
chcesz utrzymać przy sobie kobietę ? To Ty masz dominować w
związku. Ty masz decydować w poważniejszych sytuacjach nie
ona...
" szukać prezydenta, który nie będzie kradł, nadużywał
władzy... " W jakim Ty świecie żyjesz ? Władza jest
ważniejsza od kasy. Pozwala kontrolować ludzi, trzymać ich na
łańcuchu. Kiedyś oglądałem dokument o Klubie Bilderberg'a no
i tam przewinęło się zdanie które utknęło mi w pamięci do
dzisiaj.
" Do czego dąży ktoś kto już ma XXXXX milionów na koncie ?
Do władzy... " Poszukaj w necie filmów dokumentalnych o Klubie
Bilderberg'a to zobaczysz na własne oczy jak XXI wiek w gó.wnie
żyje...
Podsumowując:
Nie obrażaj się, gdy w wielu miejscach krytycznie oceniam
twoją postawę, chce Ci pokazać gdzie popełniasz błąd.
Zacznij od zmiany swojej postawy, od tego jak traktujesz i
myślisz o innych ludziach. Z jednej strony chcesz być miły,
uprzejmy ale uważam że to na dłuższą metę nie utrzyma
kobiety przy Tobie. Kobiety potrzebują mężczyzny z jajami,
mężczyzny który będzie w stanie w przyszłości utrzymać jej
dzieci, utrzymać dom, mężczyzny który będzie przy niej w
każdej trudnej chwili, ale również mężczyzny z uczuciami
który nie boi się płakać. Twoje czułe, miłe i uprzejme
słówka są dobre na początek... Pomyśl o tym co dalej...
Wiem że w wielu kwestiach się ze mną nie zgodzisz, ale takie
jest moje zdanie. Mam nadzieje że chodź trochę pomogłem, a
jeśli będziesz potrzebował jeszcze pomocy z mojej strony to
pisz (nawet na PW)
Wiesz co, studia tak po prostu działają. Ja w sumie nigdy
grzeczna nie byłam ale na pierwszym roku to już przeszłam
samą siebie... Piłam do upadłego (dosłownie) i ciągle
szlajałam się po klubach. W połowie drugiego roku się trochę
uspokoiłam - piłam i bawiłam się mniej i rzadziej ale jednak
nadal to robiłam. Aż w końcu odnalazłam mężczyznę moich
marzeń i uspokoiłam się całkowicie! W żadnym klubie nie
byłam już dobre pół roku a alkohol tylko od święta i to w
bardzo małych ilościach.
Trochę to było nie na temat a więc przejdę do sedna Spokojna dziewczyna wcale nie musi
być taka w momencie w którym ją spotykasz a to jaka będzie
zależy w dużej mierze od Ciebie (patrz mój przypadek). Jeśli
będziesz potrafił dobrze zorganizować Wasz czas wolny to nie
będzie potrzebowała imprez, alkoholu i zdrad. To co zrobiła
Twoja ex świadczy tylko o tym, że nie byliście dla siebie
stworzeni (wiem, że większość z Was pewnie uważa to za
banał i mistyczną legendę ale uwierzcie mi, że niektórzy
ludzie są po prostu dla siebie stworzeni i razem tworzą jedną
całość - wiem to po sobie).
I na koniec dobra rada - nie szukaj na siłę, to powinno
przyjść samo
zgadzam się z przedmowczynia, nie powinienes szukac dziewczyny
na silę.. W koncu przyjdzie ten moment, w ktorym napotkasz na
swej drodze wymarzona kobiete
Piszesz tak, jakbym już kładła się do trumny. Jestem realistką i to, że Ty
czegoś takiego doświadczyłaś wcale nie znaczy, że każdego z
nas czeka to samo..
Najpierw odpowiedzi na porządne posty:
Nie szukam na siłę, pytam na spokojnie. W moich wypowiedziach
nie znajdziecie pośpiechu (a jeśli już znajdzie się nudziarz,
który chce się koniecznie do czegoś przypindolić, to
uwierzcie - pytam na spokojnie, na przyszłość)
Czarnaaa, wpływ chłopaka na dziewczynę przerabiałem, nie chce
mi się wysłuchiwać, teściów jaki to ma się wpływ ble ble
ble... Chyba że trafi się na dobrych, ale to pozostaje inna
kwestia: dużo ludzi jest jak kameleon - na pewien czas się
dopasowuje i potem o - nagle ktoś inny. Mam zamiar być
partnerem do drogi, jaką jest życie, nie wychowawcą. Nim
jestem dla siebie.
To, że sama się znajdzie ta wymarzona - nie uwierzę, tym
bardziej, przy głupim stereotypie, że to facet powinien
pierwszy.
A no tak. Studia działanie jakieś mają, ale przyczyny trzeba
szukać głębiej, np. w podatnościach człowieka, jego uleganiu
itd.
'kiedyś trzeba się wyszaleć' - nie trzeba. Można szaleć
przez całe życie, można wcale, można w inny sposób itd. Ja
regularnie muszę chodź delikatnie POszaleć, lecz w inny
sposób to robię.
Ogólnie piszecie tak, jakby temat brzmiał 'dyskoteka albo nic'.
Jakieś rozszerzenie wątku by się przydało.
Wbrew mojej zasadzie zostawiłem sobie najgorsze na koniec.
Znalazł się czubek. Oj tzn. Kajoj, który wygłasza swoją
pierdołologię, w dodatku o mnie, pewnie ze względu na
bezpieczną odległość zamieszkania.
Skoro i tak nie wierzysz w mój wiek, to po co się pytasz?
(pytanie, retoryczne, nie obchodzi mnie to)
2. Godzę się z tym, że wszystko idzie do przodu (nie wiem
skąd wysnułeś, że tak nie jest).
3. W klubach nie czuję potrzeby poznawania dziewczyn, bo nic o
nich nie wiem. Muszę mieć powód, by do niej podejść (wygląd
nie jest dla mnie powodem).
4. Ona studiuje 100 km od domu. Gdybym ją trzymał przy sobie,
tescie nie byli zbyt zadowoleni
Chłopie, nie po to jest związek, by uniemożliwiać komuś
cokolwiek, już w ogóle zdobycie wykształcenia! HIT
5. '" podczas skoczenia do toalety przychodziły nawet 2 SMS-y "
Widzę że mieliście bardzo ciekawe tematy do rozmów. A za 3
zdania dalej piszesz o kreatywności w związku...' Ten cały
twój akapit jest jak z d*py. Piszę o ilości, ty o tematach.
Potem znowu coś wymyślasz. No nie, no niee
6. Dziś wszyscy mogą łamać stereotypy. Można razem pisać,
wzajemnie zdobywać i się starać. Razem podejmować
najważniejsze decyzje. To jest w związku najpiękniejsze dla
mnie - Dogadywanie się wypiera autorytaryzm. Jeśli dziewczyny
chcą zrezygnować z prawa do czegokolwiek, OK. Ale nie masz
racji, pisząc, że tak być musi, seksisto. Trochę piszesz o
kobietach, jak rasista o czarnych niewolnikach - obrzydliwe.
'Twoje czułe, miłe i uprzejme słówka są dobre na
początek... Pomyśl o tym co dalej...' -> najpierw słodzenie, a
potem mam się okazać tyranem. Przegiołeś pałe! Jak można
być tak sztucznym dla NAJUKOCHAŃSZEJ OSOBY?!
Życzę wszystkim zawierającym tu dyskusję, by ich partner nie
okazał się skrytym tyranem.
Odpowiadasz użytkownikowi JarekORIGINAL
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): muminek1177, 22 września 2012, 08:01
0
Gdy wchodzisz na forum nie dziel użytkowników na mądrych i
głupich, trzeba się liczyć z tym że nie wszystkie odpowiedzi
będą Ci pasować, a co do pytania, to wszystkie dziewczyny są
spokojne ale w życiu każdej przychodzi taki czas kiedy kończy
się myślenie głową ........ wówczas łańcuchem za nogę i
do kaloryfera, trzeba przeczekać
Odpowiadasz użytkownikowi muminek1177
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): Miiriiam, 22 września 2012, 12:35
2
"za nogę i do kaloryfera" ahahahaha. Padłam
aaa, Mumciuś, widzę że mierzysz wszystkich jedną miarą. To
wiec Ci powiadam że nie każda kobieta ma zły etap w życiu, to
tak jak nie każdy z Was jest dupkiem
Ej ej... Spokojnie ! To forum jest po to, by wyrażać własne
zdanie na różne tematy, tu: pytania innych użytkowników więc po co te ostre słowa ?
Jarek, powinieneś liczyc sie z tym ze nie każda wypowiedź Ci
sie spodoba- i tu sie zgodzę z muminek1177 zadałeś pytanie, po musisz się
liczyc z negatywnymi odpowiedziami.. Innej rady na to nie ma.. !
Co nie oznacza, ze można tu obrażać kobiety! (Bo to wlasnie
nas kobiet temat dotyczy i niestety wymyślonego stereotypy,
ktorym kieruje sie większość facetów) ...
Świat jest zły, co rusz oszuści. Wg mnie osoba oszukująca
nawet najbliższą osobę powinna pozostać pozbawiona szacunku.
Ten pogląd będzie u mnie constans.
zgodzę się Jarek z Tobą. Najbardziej fałszywymi osobami mogą
być właśnie nasi najbliżsi.. Ale nie możesz mówić, że
świat jest zły! To ludzie popełniają błędy a nie świat !
OK, a jeśli powiem, że świat jest dobry, lecz niebezpieczny,
pełen pułapek i niedobrych ludzi, których powinniśmy unikać.
Czy teraz jestem bliżej prawdy?
Jarku, ja naprawdę nie rozumiem, dlaczego jesteś tak bardzo
negatywnie nastawiony do świata i ludzi Przez jedną DURNĄ dziewczynę to
wszystko? To nonsens ! Mam nadzieję, że szybko znienisz swoje
negatywne nastawienie
Nie, już pisałem, że to prawie mi minęło. Pesymizm może
nie. Myślę, że to realizm otoczony stresem. Znalazłem 1. w
życiu pracę, już jest stresująca, a od pn. przychodzi mi
więcej obowiązków. Słucham tam ciągle: 'Uważaj na tego i
tego...', nie wiem czy przedłużą umowę, jak nie, to nie
opłacę studiów, które nie wiem czy zdam - i łańcuszek
leci Mam mnóstwo
poważniejszych problemów niż dziewucha sprzed miesięcy. W
ciągu miesiąca obiecuję, że zmienię nastawienie. Przepraszam
za wprowadzanie negatywnego nastroju. Czy znajdzie się wesoły
wybawiciel, który ocali ten temat przed plagą pesymizmu?
och już nie przesądzajcie ! Takich dziewczyn jest pełno, tylko
jak się zaciekle szuka, to na pewno się nie znajdzie, gdyż
kieruje sie wtedy zawsze wg stereotypu kobiety... Najlepiej
przestać szukać- być po prostu biernym - a ową dziewczynę
szybciej się zauważy
Takie siedzą w domach, więc ciężko będzie ci znaleźć, ale
możesz sobie fuchę domokrążcy znaleźć żeby pochodzić po
domach i popatrzeć gdzie jakaś mieszka
Odpowiadasz użytkownikowi tytus
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): AnnMaree, 16 października 2012, 16:13
0
Nie zgodzę się z Tobą . Bo taka dziewczyna niekoniecznie musi
siedziec w domu! Takie dziewczyny tez wychodzą do kina., na
spotkania ze znajomymi i nie musi iść od razu do klasztoru! Co
za dziwnym stereotypem sie kierujecie.. 'Takie grzeczne to
siedzą w domu w książkach i są najlepiej dziewicami, nie
całowały sie nigdy, nigdy nie miały chlopaka itp...' Chore to!
No to juz chyba lekka przesada..