Mi w sumie nie ale kiedyś mój brat powiedział w sklepie
"poproszę dwie płestu płetu"
miało być "puste płyty" a znowu mój drugi brat, też w
sklepie kupuje i nagle mówi " a i jeszcze kilogram majtasów"
albo "poproszę proszek do pieczenia dosię" często im się o
zdarza
Często się zdarza.. Czasami świadomie mówię coś co nie ma
sensu, ale są też sytuacje, w których to jest nieświadome.
Jakiś czas temu wracałam z dziewczynami taxi, no i kiedy
zatrzymała się pod moim domem to, zamiast do kierowcy
powiedzieć "dobranoc", to wypaliłam "dzień dobry" i
wysiadałam, a dziewczyny pojechały dalej. Na drugi dzień mi
opowiadają, że razem z kierowcą nie potrafiły powstrzymać
śmiechu.
he he to tak samo jak ja, gdy wychodziłam od mamy chłopczyka,
którym się opiekowałam.. Było już późno xD i zamiast
powiedzieć dobranoc, to ja też powiedziałam dzień dobry ;-P
świechu było tyle, że przez kolejne kilka dni, gdy tam
przychodziłam to co się spojrzałam na tę panią to
zaczynałyśmy się śmiać xD