Pytanie zadał(a) Ritta, 23 października 2012, 17:04
Dyskusja z koleżanką zaczęła się od "jaskini" - pełno świeczek i płatki róż... Co zeszło na prezerwatywy... Pada pytanie ale po co smakowe itd
Zeszłyśmy na temat "dochodzenia"
A więc - Panowie - chodzi o Was - jak tam działacie ? ;P
Koleżanka powiedziała, że lepiej jak chłopak dostanie wytrysku na zewnątrz czyli nie w dziewczynie po mimo nałożonej prezerwatywy ? Ale ja nie rozumiem w czym to różnica ?
Może to jej lęk że gumka pęknie i w niej się wszystko wyleje ?
Tak czy siak - dążę do tego jak Wam lepiej ? Jak od razu dojdziecie ? Czy kiedy stosunek trwa dłużej ?
Lepiej z doprowadzeniem do wytrysku czy bez ?
Bo niby o to chodzi aby był ten wytrysk ? Czy to jest wasz moment do którego dążycie ?
A z drugiej strony jak Wam pomóc albo bardziej wpłynąć podczas współżycia abyście mieli te fajne ciarki ? :)
Heh ja swojemu chłopakowi krępuję ręce do tyłu, całuję po szyi jednocześnie delikatnie prowadząc palce od łokcia po boku do slipek :P
Wtedy ten próbuje się wyrwać :P ale dzielny długo z tej przyjemności korzysta... ale podczas już aktu to nie działa
Kto odważny potrafi mi to Opisać i wyjaśnić ?
Odpowiedział(a): Ritta, 25 października 2012, 19:26
0
Heh - wcale nie... Akurat w tym poście wskazane jest pisane
wszystkiego
Zapytałam chłopaka o ten wytrysk wewnątrz czy poza... on też
stwierdził, że lepiej poza - też ma jakiegoś cykora
- Ogólnie jesteśmy Ciekawe wszystkiego jak, co, kiedy