przeczytałam to kilka razy...wzruszająca piękna opowieść o miłości, samotności,życiu.W moin przypadku lektura ta sprawiła że dość mocno przemeblowałam swoje życie.Czytajac wydanie z tryptykiem rozmawiając ze znajomymi okazało się że nie tylko ja znieniłam swoje podejście do świata pod jej wpływem.Ciekawa jestem czy ktoś z was ma podobne wrażenie????
Nazgan widzę że nie masz
zielonego pojęcia na temat tej książki i absolutnie nie
zrozumiałeś pytania... zastanawiam się po co w takim układzie
zabierasz się do dyskusji...
Odpowiadasz użytkownikowi anika2880
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 09 maja 2009, 20:20[#odpowiedz]
0
ksiazka przekozacka wciaga jak biblia. potrafilam wszystko rzucic
zeby tylko przeczytac ja i czytalam dwa razy a film porazak
no wreszcie ktoś znający temat
pozdrawiam i podzielam całkowicie twoje zdanie
Odpowiadasz użytkownikowi anika2880
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 11 maja 2009, 18:14[#odpowiedz]
0
zaczelam rano a skonczylam wieczorkiem,tak mnie wciagnela ze
nawet nie zeszlam na obiad
poprostu nie moglam sie oderwac..a jak skonczylam to bylo mi
jakos tak lyso..normalnie nie wiedzialam co ze soba zrobic..ale
nie wplynela na mnie az tak zeby cos zmieniac radykalnie w swoim
zyciu)
Odpowiadasz użytkownikowi gość
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 02 czerwca 2009, 17:34[#odpowiedz]
Powiem Ci, że zaczełam inaczej patrzeć na świat, na ludzi. A
książka jest wspaniała, za każdym razem gdy ją czytam ryczę
jak powalona ... I za każdym razem wyzywam bohaterke ksiązki
,dlaczego z nim nie została, tylko wróciła do tamtego
życia...
jesli ktos znajdzie w tej ksiázce punkt zaczepienia dla swojego
zycia, to faktycznie jest szansa, ze mozna potem porozmyslac co
mozna zmienic. Ja trafilam na niá w dobrym momencie mojego
zycia. Nie zmienilam wiele, bo jedná "rzecz" ale diametralnie.
A co do filmu, to na jego temat powinny wypowiadac sié tylko
osoby które przeczytaly ksiázké, bo umówmy sié - bez
ksiázki ten film to jeden haos i zlepek potencjalnie nie
pasujácych do siebie wydarzen.
Ja i czytałam i oglądałam. Książka mi się podobała jednak
kłóciła bym się z zakończeniem. Natomiast film mi się nie
podobała i o dziwo jego zakończenie też.
nie czytałam jej nigdy . i jakoś nie boleję nad tym
a książka, która zmieniła moje podejście do życia i sposób
patrzenia na nie - nostalgia anioła. potrzebowałam około 2
tygodni, żeby się pozbierać po niej ;
I nie masz na czym ubolewać, nic nie straciłaś. Ja
przeczytałam bo podrzuciła mi to koleżanka. I zastanawiam się
jak taka książka może zmieniać cudze życie. Jest to
tendencyjna powieść o miłosći w sieci nic nadzwyczajnego.
Odpowiadasz użytkownikowi livinio
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.