Pytanie zadał(a) maria666avaria, 13 września 2013, 13:15
Wiem, że podobne pytanie już było. Wczoraj próbowałam je podbić, ale chyba nikt nie zauważył:P A poza tym Wy się tam nie udzieliliście, dlatego pozwolę sobie zapytać jeszcze raz: Macie jakiś tatuaż? Może macie jakiś w planach? Podobają Wam się tatuaże? Gdzie? Jakie?
Nie mam żadnego, ale zastanawiam się nad wytatuowaniem sobie
znaku nieskończoności na nadgarstku. Oznacza on zgodę na
oddanie organów po śmierci. Symbol nieskończoności - czyli
jakaś część mnie będzie żyła dalej Jak przezwyciężę strach przed
igłą, to może kiedyś...
Cy Wy wszyscy z tą nieskończonością? Moja dziewczyna tez chce taki Ja mam w planach i to całkiem
bliskich monadę hieroglificzną na plecki. Ot taki prezent dla
siebie na 19 urodziny
A ten znak nieskończoności serio oznacza zgodę na oddanie
organów? I jest poważnie brany pod uwagę? Tzn. jeśli
będziesz miała wypadek i zginiesz, to widząc ten znak wezmą
Twoje narządy?
Ja bym sobie go nie zrobiła, właśnie dlatego, że u dużej
liczby osób widziałam.
Ogólnie tatuaże podobają mi się, małe, jak i duże, albo mam
neutralne podejście, w każdym razie, póki nie mam
hasła/motywu, który ma dla mnie jakieś szczególne znacznie,
to sobie nie zrobię.
Wiadomo, że lepiej, prościej i bezpieczniej mieć w dokumentach
specjalny papierek ze zgodą na pobieranie organów w razie
śmierci. Ale według mnie ten tatuaż to dobry pomysł. Nie wiem
czy każdy, czy tylko ja często nie zabieram ze sobą
dokumentów. Zawsze może się coś przytrafić, a przecież
najważniejszy jest czas... Taki tatuaż zawsze mamy ze sobą.
Chodziło mi o to że ktoś może od kogoś zmałpować pomysł
na tatuaż np taką 'nieskończoność' i będzie nie świadomy
tego że oddaje organy.
Demot widziałem, ja to nazywam nieudolnością.
A co powiecie o tatuowaniu loga ulubionego zespołu?
Odpowiadasz użytkownikowi alfik
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): maria666avaria, 14 września 2013, 07:41
0
Jakbym była młodsza, to pewnie powiedziałabym, że to świetny
pomysł, ale teraz stwierdzam, że nie, bo co się stanie, kiedy
z wiernego fana staniemy się neutralnymi i nasza sympatia do
danego zespołu z jakiegoś powodu spadnie?
Tak samo nie jestem za wytatuowaniem sobie podobizny
ukochanej/ukochanego na ciele, jak i jej/jego imienia
jak mamusi zabraknie dla dzieciaczka porannej mamby, to ofc musi
improwizować, dzieciaczek nie pójdzie z pustymi rękami do
szkoły bo będzie niepocieszony a krematoria nie nadążą ze
spalaniem ciał. daje mu przeto do ciućkania przez drogę(i
kilka do szk) swoich cukierków. dzieciaczek udobruchany zabiera
się pieczołowicie do glancowania swoich wysokich esesmańskich
butów, poprawia opaskę na ramieniu, i hura.
za to mój brat ma wytatuowane całe plecy i jeszcze w tym roku
sobie zrobił jeszcze jeden tatuaż na nodze.. hmm ? jak to
wygląda? ja bym se czegoś takiego nie zrobił
Ja myślę, że argumetn przeciw typu "tatuaż jest na całe
życie" nie ma większego sensu. Mam tatuaż ok kilku lat i
szczerze mówiąc nie zauważam go w ogóle a to oznacza, że
dylemat znudził się/nie znudził się w ogóle nie istnieje
Nie mam żadnego, myślę, żeby sobie jakiś zrobić, ale nie
śpieszę się, bo chcę, żeby to było coś wartościowego,
coś co w pewien sposób mnie opisuje, symbol a może właśnie
napis . Gdzie? Najprawdopodobniej na ręce, od wewnętrznej
strony.
Tak mam w planach, ale wtedy gdy znajdę wzór, który będzie
wiele dla mnie znaczyć. Tzn. chcę mieć świadomość tego, że
rzeczywiście jest to coś istotnego, co chcę umieścić na
własnym ciele.
Odpowiadasz użytkownikowi beat
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): muminek1177, 07 listopada 2013, 18:07
0
Zwykła ściema, chodzi tylko o to by wydębić od Was sms-a za
klika złotych, nie dajcie się nabrać
Ja mam trzy tatuaze jeden to na szyj trzy gwiazdki drogie imie
meza i na mikolaja sprawilam sobie jeszcze na tulowiu przez caly
brzuch takie Fajne plomienia
Mam. Na łopatce. I powiem tak - dziaranie się faktycznie
uzależnia i po zrobieniu jednego, chciałoby się zrobić
następny. Z drugiej jednak strony nie chcę chodzić po czasie
wydziarana niczym Zombie-Boy, więc się skutecznie
powstrzymuję.
Aha, i jeszcze jedno - to nie boli (aż tak bardzo )
Odpowiadasz użytkownikowi agulka66623
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.