piękne czasy obozy, biwaki,
rajdy... każdy kto tego doświadczył na zawsze będzie o tym
pamietał i wspominał z
rozrzewnieniem... noc , ognisko , gitara...pierwsza
miłość...ależ się rozmarzyłam ... tak czy inaczej gorąco polecam
każdemu, kto ceni w życiu pewne wartości ,zostanie
harcerzem moja córka jest
zuchem póki co
nie należałem do harcerstwa ale byłem 2 razy na obozie,
najpierw sobie myślę: kurde jakieś śpiewy, ogniska dziwne
zabawy ale kurde fajne to było i fajnie się do tego wraca w
myślach...
Ja kiedyś należałem do konkretnej drużyny gdzie zamiast
jeździć i śpiewać piosenki przy gitarce i ognisku to
bawiliśmy się w survival, uczyliśmy się różnych sztuk walk,
jakiś kontakt z liną i wspinaczką i ogólnie wszystko było
postawione na sport.
Odpowiadasz użytkownikowi Bielasso
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 21 maja 2009, 03:51[#odpowiedz]
niestety ja aktualnie w drużynie
mam ok. 10 osób a to za mało
nie ma juz ludzi, którzy chcieli by być z ZHP, poza tym ludzie
prowadzący drużynę też już coraz mniej wiedzą i są mało
ciekawe zbiórki dlatego ja też
rezygnuje od września z drużyny i od lutego'10 będę
pełnoprawną drużynową w gromadzie zuchowej =))