Ja się boję.. Pomyśleć że nagle dusisz się z powodu zanieczyszczonego powietrza i odchodzisz od swojej rodziny albo ukochanego pieska.. A jak jest z wami?
Ja się nie boję... na coś trzeba umrzeć
Wnerwia mnie tylko, że już nie ma u mnie śniegu prawie
wcale... :/ i na snowboardziku nie pośmigam
Odpowiadasz użytkownikowi error
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 03 czerwca 2009, 17:02[#odpowiedz]
-1
Golbalne ocieplenie to spisek polityków i podlizujących się im
naukowców( wahania średniej temperatury to coś normalnego -
sprawdź dane historyczne to Cie oświeci), a zanieczyszczenia - jak się
boisz to zamieszkaj na kompletnym odludziu najlepiej w środku
lasu gdzie do sklepu będzie min. 10km, zbuduj ekologiczny dom
zasilany słońcem i wiatrem, jedz tylko to co wyhodujesz sobie w
ogródku... To moje plany na przyszłość, gdy znudzi mi się
życie w zanieczyszczonym mieście
Odpowiadasz użytkownikowi gość
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): muminek1177, 03 czerwca 2009, 19:00
0
Ale Ciebie nie oświeciło,wachania średnich temperatur to coś
normalnego ale w pewnych granicach-prawda Lody arktyczne
topnieją i w przyszłości gdy poziom oceanów się podniesie
zaniknie prąd morski dzięki któremu w Polsce mamy taki klimat
i w rzeczywistości będzie zimniej,
Ludzie produkują zbyt wiele dwutlenku węgla a efekt
cieplarniany jest prawdą i jesteśmy niedaleko granicy za
którą wszelkie zmiany będą już nieodwracalne
zanieczyszczenia zawsze były więc człowiek się do nich
przyzwyczaja od urodzenia, nie tylko ludzie wytwarzają co2 duża
jego ilość produkują wulkany ale to nie zmienia faktu że
powinniśmy przystopować, ciekawe koncepcje mają ludzie w
programie "8 sposobów na ratowanie ziemi" na Discovery.
Odpowiadasz użytkownikowi roy3000
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 03 czerwca 2009, 20:18[#odpowiedz]
0
Dajcie już spokój z tym globalnym ociepleniem... Cała ta
historyjka o wpływie CO2 na temperaturę na ziemi to jedna
wielka bajka. Co prawda podnosi temperaturę, ale nie na skalę
globalną. Ocieplenie w wyniku CO2 to setna część procenta.
Reszta to słońce. Nawet gdybyśmy przestali wytwarzać
dwutlenek węgla to i tak nie ma to większego znaczenia.
Dla niedowiarków polecam artykuł: http://www.eioba.pl/a102199/ocieplenie_klimatu_mit_ob
alony
A tak,a kto to napisał widzę że jest tam więcej takich
geniuszy jak ty,ale zalogować się nie potrafisz
Odpowiadasz użytkownikowi muminek1177
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 03 czerwca 2009, 20:41[#odpowiedz]
0
Dostałem reklamę na maila, to wszedłem, sprawdziłem,
przeczytałem, znalazłem pytanie, które mnie poruszyło, więc
odpowiedziałem. Nie chcę się logować, jeśli wiem, że po
tygodniu pewnie zapomnę o tej stronce, chociaż nigdy nie
wiadomo. Poza tym chyba nie mam obowiązku logowania się, żeby
odpowiedzieć na pytanie? Gdyby tak było to pewnie opcja
odpowiedzi byłaby tylko dla zarejestrowanych?
Odpowiadasz użytkownikowi gość
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 03 czerwca 2009, 22:06[#odpowiedz]
Globalne ocieplenie nam nie grozi, prezej globalne ochlodzenie
Moze brzmi dosc nierealnie ale
wystarczy troche poczytac. A zanieczyszczenia byly, sa i beda
wiec olac je
Nic nam nie grozi, nie sluchaj mediow bo w tv nic ci o tym nie
powiedza. Ale podatki za paliwo itp (oczywiscie na rzecz
ekologii) to tylko sposob na zarabianie pieniedzy.....
dobra ok nie słucham mediów, tylko powiedz mi jedno, czemu
k*rwa od od 2-3 lat nie ma w Polsce prawdziwej Zimy, Jesieni,
Lata i Wiosny że na Boże
Narodzenie siedzę w szortach a na święconkę idę w
kalesonach. Coś się na tym naszym świecie zaczyna pier*olić a
samo nic się nie dzieje.
Głupotą jest wmawianie sobie, że nic się nie dzieje. Dzieje
się, i to dużo. Tylko czy my musimy się tego obawiać? Wydaje
mi się, że nie - chyba że ktoś jest przesadnie troskliwy o
dobro swoich jeszcze nienarodzonych prapraprawnuków... Tyle
względem ocieplenia, topnienia lodowców i zalewania lądów
przez oceany. Ten problem chyba nie dotknie nas bezpośrednio.
Mam nadzieję.
Co do zanieczyszczeń - tu, moim zdaniem, jest gorzej. To ma na
nas wielki wpływ. Choroby, skażenia, itp. Tego chyba nie da
się zaprzeczyć.
Roy ma rację - kiedy ostatnio mieliśmy porządną, długą,
śnieżną i mroźną zimę? Nie pamiętam takiej od dobrych 6-7
lat. A może i dłużej.
To pytanie brzmi tak, jakby globalne ocieplenie też było
zanieczyszczeniem
Bać, to się nie boję...
I też nie pamiętam kiedy była taka prawdziwa zima, przez cały
rok jest nijak.
Odpowiadasz użytkownikowi Rinkashimikika
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 14 czerwca 2009, 14:15[#odpowiedz]
0
Niepokój jaki masz w serduszku świadczy o tym, że jesteś
mądrą dziewczyną. Na początku tak nie było, na początku
Bóg stworzył świat doskonały, ale człowiek w swoim grzechu
zarozumialstwa i pychy zniszczył już bardzo wiele z tego
dobrego. Każdy z nas w mniejszym lub większym stopniu czyni
to świadomie lub nieświadomie. Chodzi o to aby samemu nie
czynić tego a Bóg nam w tym dopomoże.
Czytaj jak-najczęściej o PANU JEZUSIE w PIŚMIE ŚWIĘTYM,
dowiesz się więcej ciekawych rzeczy na temat współczesnych
problemów i o tym jak należy je rozwiązywać. Powodzenia. W
razie potrzeby dzwoń na numer 505 960 250
Odpowiadasz użytkownikowi gość
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 18 czerwca 2009, 16:48[#odpowiedz]
0
E... Aż tak religijna to ja nie jestem, i nie mam zamiaru
czytać jakiejś Biblii ani do ciebie dzwonić.. Heh.. :/
Czytałem wypowiedź gościa z 14.06 14:15 i z każdą linijką
myślałem, że trafię na tekst w stylu: "Nawróć się!
Nawróć! Weź książeczkę!" A tu takie zaskoczenie... Moher
zamiast Świadka... Zabrakło tylko tekstu w stylu: "Globalne
ocieplenie i zanieczyszczenia wynikają z braku modlitwy!"
Bez obrazy dla czyichś uczuć religijnych, ale to mnie po prostu
rozśmieszyło. I jeszcze ten nr telefonu na końcu..