Kiedy ktoś was rani.. załamujecie się, przez jakiś czas macie doła i z czasem zapominacie i szukacie nowego towarszystwa, czy wręcz przeciwnie tj. myślicie sobie, że jesli was zranił to na was nie zasługuje i od razu zaprzyjaźniacie się z innymi osobami?
Odpowiedział(a): gość, 10 czerwca 2009, 15:00[#odpowiedz]
0
to zależy od tego jak bardzo jestesmy zranieni. Bo jezeli ktos
zrobil cos, co tak na prawde nie jest czyms strzasznym, tylko nam
tak sie wydaje, to dla mnie bez sensu jest zalamywanie sie i
rozpamietywanie. Musimy zastanowic sie czy dana osoba zrobila to
specjalnie a nie od razu wydawac na nia wyrok. Jezeli uwazasz, ze
ktos na ciebie nie zasluguje, pomysl jak ty sie zachowujesz i co
ty bys zrobila na miejscu tego "raniącego".
Wedlug mnie "zranic" kogos to duze slowo i nalezy zastanowic sie
zanim sie go uzyje.
wiec... isc dalej ale najpierw porozmawiac z ta osoba i nie
obrazac sie o byle co
pozdrawiam
Gość
Odpowiadasz użytkownikowi gość
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 10 czerwca 2009, 15:07[#odpowiedz]
0
a jaki masz problem?
to jeszcze zalezy od tego kto cie zranil
czy jest to chlopak, czy kolezanka i czy zrobila to
specjalnie.
zamiast sie zalamywac powinnas/powinienes sprobowac ja zrozumiec.
zgadzam sie z poprzednia wypowiedzia
NAJWAŻNIEJSZE - mszczę się w sposób dla tej osoby
niezauważalny, ale skuteczny
potem staram sie zapomnieć o tym co złe i żyć dalej, moze nie
szukam pocieszenia szukajac innych przyjaciół, bo ci których
mam są niezastapieni, tylko staram sie z nimi spedzać wiecej
czasu, to jest doskonałe lekarstwo na zranione serce a po co sie dołować? ten który Cie
zranił zapewne cieszy sie i życje cudownie dalej, po co dawać
satysfakcje i pokazywac jak bardzo Cie to wszystko boli? pokaz
że jestes silna i że nie upadasz tak łatwo
pomysl sobie: czy cos ci daje to rozpamietywanie i rozpacz. czy
to pomaga. ee watpie. grunt to isc do przodu . bedzie lepiej.
wszystko co zle przemija bezpowrotnie, a wkrotce bedzie przeciez
OK ! to zalezy tylko od ciebie. glowa do gory, nogi w dol
Odpowiadasz użytkownikowi gentelmanpaul
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 10 czerwca 2009, 17:35[#odpowiedz]
1
A jesli glowa czy serce wraca ci do tych problemow, probuj ja
odciagnac jak najdalej. Pojdz do kina, na impreze, zajmij sie
czyms ciekawym, nowym. Nic tak nie wypelnia emocjonalnej dziury
jak nowe, swieze wrazenia
xxx http://tinyurl.com/onhrxt
wszyscy maci śwętą racje..ale żeby to zrozumiec trzeba samemu
coś takiego przeżyć ja niestety już to doświadczyłam i nie
bylo mi latwo długo się z tego wygrzebywałam bo zraniły mnie
osoby bardzo mi wtedy bliskie i kochane. Uratowała mnie
zemsta i troszkę czas.. choć
nie jest nadal łatwo.. wiem jedno CO MNIE NIE ZABIJE TO
WZMOCNI ta sytuacja dała mi
siłę i odporność na fałszywych ludzi.. poniekąd można być
wdzięcznym za takie sytuacje
pozdrawiam)
a moze CI sie tylko wydaje,ze wszystkie bledy i winy zwalasz na
ta druga osobe...
moze ty tez ja/go zranilas ..
nie jest tak,ze ktos na kogos nie zasluguje...trzeba konkretnego
powodu,a jezeli to byla zwykla klutnia to bezpodstawnie myslec od
razu,ze ktos na Cb nie zasluguje..
wiesz sama nie wiem . niby trzeba iść dalej ale czasem się po
prostu nie da. albo nie chce. na takie kroki
też trzeba być gotowym
grunt to walczyć wtedy o siebie i nie zatracić swojej
osobowości. mam na myśli hm.. by unikać prób odbijania sobie
tego w jakieś nietypowe dla danego człowieka metody bo z tego
nigdy nie wychodzi nic dobrego .
Odpowiadasz użytkownikowi listless
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.