Z nazwiskiem mogę się pomylić, bo próbuję rozczytać z pisma odręcznego. To musi być ktoś od perfum, bo taki podpis Juliette [coś , co wygląda jak Arilla] znajduje się na opakowaniu drobiazgu, który w jednym sklepie służy za prezent do zamówień.
Tylko że Google żadnej takiej juliette nie sugeruje, a z perfumami podpowiada tylko Roberts i Brzeziny...
UPDATE
Może być tak, że ta Juliette to wcale nie jest Arilla, tylko
coś zupełnie innego. Może jak znajdziecie ten flakonik na http://www.beautyboutique.pl/ to uda się to Wam
rozczytać. Chodzi mi o ten żel pokazany pod "wybierz swój
ulubiony prezent do zakupu".