Pytanie zadał(a) Kalientaa, 26 sierpnia 2009, 21:44
To pytanie raczej do najstarszych z rodzeństwa ;) Czy u Was też tak jest, że młodsze rodzeństwo ma pozwolone na prawie to co i Wy pomimo, że są młodsi? Musicie zawsze świecić przykładem i ustępować, bo jesteście "mądrzejsi" ? Czy może właśnie jesteście faworyzowani? Jakie są wady i zalety bycia najstarszym? ;)
Ja jestem wszechstronna - jestem środkową siostrą I muszę Ci powiedzieć, że owszem,
tak jest. I POWINNAM świecić przykładem młodej Tak samo, jak moja starsza siostra
mnie. Tyle, że jej się to udaje
Z tym pozwalaniem, to ostatnio doszłam do wniosku, że to
poprostu postęp cywilizacyjny. Moja 8 letnia siostra dostała
mp4, rok po tym jak ja dostałam swoje (w wieku lat 14).
Różnica? Wszelkie wyjścia są
też 'wcześniej' niż u mnie. Tak już jest i koniec - starsi
przecierają ścieżki.
Tyle, że u mnie najdłużej nie czekam ja, a moja starsza
siostra, hehe
Ja z moja mlodsza siostra jestesmy traktowane jednakowo,nigdy nie
czulam,zeby moi rodzice kochali ja bardziej...
Nigdy tez nie bylam o nia zazdrosna... Jestesmy na rowni pod kazdym wzgledem
i w kazdej sytuacji
powiem to tak: ta reguła nie zawsze się sprawdza, choć
często.... do niedawna byłam najmłodsza i szczerze to ja
zawsze musiałam "świecić przykładem", teraz nie jestem już i
jeszcze bardziej muszę to robić, starsze rodzeństwo mówi
brzydko, nawet siostra, a gdy mi czasem się wymsknie to odrazu
mam burę, że dziewczyny tak nie powinny, zawsze wszystko obraca
się przeciwko mnie, gdy coś złego się dzieje.....
mam 2 mlodszego rodzenstwa i starszego brata....ja mam z ich
wszystkich najgorzej ...zawsze
trzeba im ustepowac i wszystko po nich robic...zachowuja sie jak
male dzieci chociaz nimi nie sa...a mama caly czas ich
broni:/...starszy brat ma luzy....nic nie musi robic :/
u mnie bylo podobnie. najstarsze i najmlodsze mialo najlepiej.
dopoki mieszkalam w domu to ja bylam najgorsza a teraz przeszlo
na mlodsza siostre(nie najmlodsza)..rodzinka
u mnie jest tak, że zawsze mi mówią, ze jestem starsza i
powinnam dawać przykład.
moja młodsza siostra ma łatwiej. pozwalają jej szybciej na
wszystko, ponieważ wiedza już że to normalne - wychowując
mnie
tak więc ja mam zafundowane błaganie i walczenie o zgodę na
coś, a ona za zwyczaj musi tylko poprosić
Ja jestem ta środkowa.
Rodzice nie traktują mnie jakoś specjalnie a co do sóstr to
młodsza i starsza mogą więcej odemnie ja zawsze musze więcej
sprzątać itd.
Na dodatek moja młodsza siostra to taki konfident że czasami
lepiej jej NIC niemówić (dosłownie) a starsza się rządzi i
myśli że jak mnie zwyzywa od frajerów to jest faina czasami
mnie szlak trafia
tak...tez mam siostre konfidenta:/...razem z bracmi wymyslamy na
nia rozne przezwiska: przedluzacz, kabel, domofon, satelita,
radiowezel, telewizja n itd.
tez tak mam młodszego braciszka .....cholerny 7-mio latek echh
...... zawsze pójdzie i wszystko nakabluje ...... i jestem
troche zła na moich rodziców bo są nadopiekuńczy mój
braciszek moze na podwórku siedzieć do 20;30
a mi zaledwie do 21;00 mała róznica nie ale to jest takie
wkurzającee ; ///
Ja mam młodsza siostrę (12 lat), jak przyjdzie co do czego, to
g*wniara zmyje się do koleżanki
Do tego ma tak paskudny charakter, że czasem, żeby czegoś sie
od niej dowiedzieć trzeba na siłe z niej wygiągac...
Ale ją kocham, w końcu to siostra...
Możę was zdziwię. Jestem najmłodsza ok. Ale co chwila jestem
porównywana z moją starszą siostrą (22 lata) a jak waspomnę
o kimś z zewnątrz to jest tylko:
,,Nie patrz na innych (...)"
itp. itd. W dodatku strasznie kabluje Cokolwiek bym nie zrobiła ona
odczeka 29 minut i poleci do starej jak ja tylko pójdę do np.
kibla...
mam 1 brata, 10 lat młodszego. On jest oczywiście
najmądrzejszy, najmilszy, najfajniejszy, najgrzeczniejszy (i nie
chodzi tu w stosunku do mnie tylko do wszystkich). matka ma
wielkie pretensje jak zwrócę mu uwagę, tłumaczy go nawet
najgłupszymi wymówkami. a dla ojca w porównaniu do brata
jestem zołzą, a brat perłą na którego tle ja mam wszystkie
najgorsze cechy. ot co. ale nie za bardzo się tym przejmuję, i
tak mam nadzieję się szybko wyprowadzić
aha, i jeszcze muszę robić za niańkę. sobota rano starzy w
pracy, bratu muszę robić śniadanie, ubierać, siedzieć w domu
i pilnować, itp. i tak jest też nie raz w wakacje czy inne
takie. to takie przekleństwo ale i tak cieszę się, że mam
brata. z czystym sumieniem mówię, że cieszę się, że
przyszedł na świat.
jak czytam powyższe wypowiedzi, to muszę się pochwalić, że
mój brat pod względem kablowania póki co jest spoko widział jak piłam piwo z
koleżanką, jak leżałam pod kołdrą z chłopakiem... i nic nie przekazał po prostu go to chyba nie
interesuje, albo uważa, że jestem dorosła i go to nie dziwi
ja by£am najm£odsza co prawda, ale u mnie by£o troché
inaczej. Najstarszy brat by£ ulubiencem mamy wiéc nigdy o nic
mu sié od niej nie obrywa£o, tata stawa£ w obronie srodkowego
brata, a ja to zalezalo od sytuacji, czasem mi sié oberwa£o za
naszá trójké a czasem by£am uniewinniana.
ja akurat mam nieco inna sytuacje , co prawda jestem najstarsza
ale nieciesze sie z tego powodu . moj młodszy brat jest
ulubiencem swojego ojca ( mojego ojczyma ) .