Pytanie zadał(a) niuniaSko, 12 września 2009, 14:10
Czy zdarza wam sie czasem plakac? Oczywiscie chodzi mi tu o sytuacje ekstremalne. A czy dziewczyny nie maja nic przeciwko jak facet w taki sposob okazuje swoje emocje czy raczej wolicie "twardzieli"?
(Jezeli pytanie juz bylo to sory. Szukalam ale nic na ten temat nie znalazlam.)
mézczyzna który potrafi zaplakac w odpowiednim dla tego
momencie pokazuje ze jest dojrzalym facetem, potrafi dzielic sie
uczuciami, dojrzal do uzewnétrzniania swoich slabosci i nie boi
sie tego robic z obawy przed osmieszeniem. ale taki co placze o
byle co to zwykle lelum polelum
nie mam nic przeciwko jeśli facet sie rozpłacze. jeśli kobieta
jest wrażliwa, to jak zobaczy płaczącego kolesia, to nogi się
pod nią ugną...
tak szczerze, to mój chłopak mnie tak zagiął na początku, bo
mi pokazał tym że mu na mnie zależy
Hm Gosieńko nie koniecznie to co napisałaś jest prawdą
ponieważ jak facet nie płacze to nie znaczy że jest
niedojrzały i że się tego wstydzi tylko po prostu może nie
chce okazywać innym swoich emocji i co można raczej uznać za
sztukę panowania nad swoimi emocjami i zachowania zimnej krwi.
Absolutnie nie uwazam ze ten co nie placze jest niedojrzalym.
Jesli mimo wysokich emocji mezczyzna jest w stanie pohamowac sie
od placzu, to ok, podziwiac tylko jego silná wolé, ale czasem
sytuacje powodujá ze lzy same plyná... i wtedy mezczyna
absolutnie nie jest mieczakiem bo placze, ale mozna tylko
spojrzec na niego z dumá,m ze ma na tyle sily, ze nie boi okazac
sie uczuc które czasem ludzie odczytuja jako wewnetrzna slabosc.
Oj to przepraszam bo w odniesieniu do Twojej odp "mézczyzna
który potrafi zaplakac w odpowiednim dla tego momencie pokazuje
ze jest dojrzalym facetem" zrozumiałem że analogicznie facet
nie płaczący jest niedojrzały mój błąd chylę czoło
Odpowiadasz użytkownikowi Bielasso
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 09 października 2009, 23:44
ja tam nie widzę nic złego jak facet od czasu do czasu
popłacze. hehe mam kolegę który jest z tych twardzieli jeśli
przyjdzie co do czego, ale jak już mu przyszło płakać to
dlatego że czteroletnia dziewczynka zrobiła mu scenę na
lotnisku że nie chce żeby jej zostawiał i leciał.
Jak facet płacze, w szczególności przy mnie, to ja leżę.
Strasznie na mnie to działa, ale jednocześnie taki facet ma
coś takiego w sobie, że mi się to bardzo.. podoba... Wiem,
dziwne, ale jakoś strasznie to lubię. Ale pod warunkiem, że
jesteśmy sam na sam