Mam pewien problem. Dzisiaj w szkole, kiedy przebierałam się w szatni od WF-u, podeszło do mnie kilka dziewczyn. Naskoczyły na mnie, mówiąc, że jakiś "wspaniały informator" powiedział im, iż rozpowiadam po całej szkole, że jedna z nich chodzi tam z jakimś chłopakiem, że ja niby widziałam ją i tego chłopaka na mieście i takie inne, jakby mnie to cudownie obchodziło ale nieważne. Zaprzeczyłam temu, bo wcale tak nikomu nie mówiłam, ba, ja nawet ich razem nie widziałam. Ale one oczywiście mi nie uwierzyły, bo podobnież osoba, która je o tym poinformowała to ktoś godny zaufania, takie tam srele morele. Ja na to wywróciłam oczami i już chciałam wyjść z szatni, ale jedna z nich, złapała mnie za ramię i powiedziała, żebym nie robiła takiej minki, bo będzie ze mną źle. Nie przejmowałabym się tym, gdyby nie fakt, że te dziewczyny.. sieją postrach. Nie jedną osobę już pobiły. Niektóre z ich "ofiar" trafiły nawet przez nie do szpitala. Co mam zrobić, żeby mi uwierzyły? Lepiej, żeby o tym nikomu nie mówić?, czy przeciwnie, powiedzieć komuś? Proszę pomóżcie!
Dziewczyno Gadaj wszystkim
że to nie Ty!
Już ja znam takie 'dziewczyny'
kurdee. Jakbym złapał taką to bym rozerwał kur-wa na pół!
Frajerki jedne... :|
Mówię Ci. Powiedz o tym komuś. Sama sobie nie dasz rade z tymi
pindusiami...
Osz w pytę! Przypominają mi się czasy podstawówki i moja
okolica....najlepiej to powiedzieć komuś. Najlepiej
najbliższym koleżankom i kumpelom. Jeżeli są lojalne, to
staną za Tobą murem.
Moim zdaniem to Ty im nie masz co tłumaczyć, że czegoś tam
nie widziałaś czy tam nie powiedziałaś bo to nie o to tutaj
chodzi. Skoro one to takie 'gangsta' to sobie wymyśliły
pretekst, żeby się do Ciebie przyczepić, bo pewnie Ciebie
obrały na swoją potencjalną, nową ofiarę.
Jeśli nic nikomu nie powiesz to i tak pewnie spuszczą Ci
łomot, więc powinnaś to zgłosić albo jakiejś zaufanej
nauczycielce, która coś z tym zrobi a nie tylko machnie ręką,
że pewnie dramatyzujesz, albo pedagogowi szkolnemu, albo
dyrektorce. One na pewno coś wiedzą o wcześniejszych
pobiciach, ale jak w szkole panuje tzw 'zmowa milczenia' to nic
nie zrobią. Pogadaj z tymi poszkodowanymi dziewczynami, bo razem
na pewno zdziałacie więcej. Powodzenia.
Jak dobrze być już najstarszym rocznikiem w liceum Chociaż w sumie zawsze mnie się
ludzie bali - nie wiem dlaczego
Jak opowiesz jak największej liczbie osób całą historię i
one będą o tym wiedziały to będą bały się coś zrobić, bo
będą miały później kłopoty.
Chyba jak powiem nauczycielom to będzie jeszcze gorzej.. znaczy
tak sądzę. Nie znam tych nauczycieli, bo teraz jestem w I
liceum, więc nowa szkoła, nowi nauczyciele.
Dzięki bardzo za pomoc, jestem Wam wdzięczna