Standard np wy tępe kłody (sorka od polaka)a kiedyś miałem
takiego sora co pół wykładu mógł mówić o dziewczynach i
stukaniu (jak to by paul powiedział)
Jak kolega (przypuśćmy że to X) machał znakiem drogowym:
Nauczycielka: Nie tańcz na rurze!
(wszyscy w śmiech)
X: Przestańcie się śmiać bo wam zapier....
Nauczycielka: X, bo jak jak ci zapier...., to się oduczysz
takiego słownictwa!
" Wy jesteście debile z twarzy' psorka z anglika
:No chyba zwariowałeś na głowę"
"Jak patrzysz przez mocz to widzisz cały świat' prof z bioli
"(...) prawda, jak widzicie cosinus, prawda, wygląda
identycznie, prawda, jak sinus, tylko jest, prawda, troszkę,
prawda, przesunięty, prawda..." - psorka z matmy
"Wy dzieci dobrobytu macie mózgi betonowe!" psorka z gegry
(dziewczyny mi opowiadały, jak były na świetlicy)
-Czy możecie się wreszcie zamkąć
Wiecie, jak to jest mieć okres, boli mnie brzuch i głowa, więc
zamknijcie się proszę, bo nie wyrobię-p. od świetlicy
A przedwczoraj chciała na nas nakrzyczeć ale jak chciała
powiedzieć zamknijcie się, to chyba dostała jakiegoś kłaka i
zaczęła kaszleć i się skończyło na Zayhfgfg
to u nas ksiądz w szkole zawsze jechał z fajnymi tekstami np.
'ej panie [w tym miejscu nazwisko delikwenta].. ty lecz się na
nogi bo na głowę to już za późno".
albo nauczycielka od chemii ; "ty debilu jeden ! powiedz mi czy
ty jesteś taki głupi sam z sobie czy ktoś ci za to płaci ?'
" Mam nadzieje, że sprawa z wkładaniem śmietników do plecaka
jest już rozwiązana"- wychowawczyni
"Ty debilu! aż nie chce mi się ciebie uczyć.
- To niech pani odejdzie.
- A jak jak odejde, to zostanież tu sam. Bo zaden nauczyciel nie
przyjdzie cie tu uczyć, do tej zasranej dziury." - nie pamiętam
kto.
" Zaraz będziemy ci(e) trzepać" -pani od polaja
" w jakiej dzungli ty eskimosie sie wychowałeś"- pan od
histy.
" Koleżanko, nie gwałć kolegi" włefistka.
"Dlaczego się zabił? Nie wiecie? A ja sie zabije o waszą nie
wiedze" - katechetka
"pomódlmy się zna tych chorych inaczej, którym nic innego nie
pomoże i look na kolegę- katechetka
"ci co się nauczą to się naucza, ą ci co się nie nauczą to
sie nie nauczą"- matematyczka
ta matematyczka to ma chyba kompleksy. Raz kolega poprawił jej
błąd, a ona mówi:
"nie dyskutuj ze mną, ja jestem mądrzejsza"
"pomódlmy się zna tych chorych inaczej, którym nic innego nie
pomoże i look na kolegę- katechetka
"ci co się nauczą to się naucza, ą ci co się nie nauczą to
sie nie nauczą"- matematyczka
ta matematyczka to ma chyba kompleksy. Raz kolega poprawił jej
błąd, a ona mówi:
"nie dyskutuj ze mną, ja jestem mądrzejsza"
"zazdroszcze oczucia chumoru"-matematyczka (jak ktoś się
śmieje)
"ja churu nie rowadze"-matematyczka (jak odowiadamy wszyscy razem
)
-"zamknij buzie bo nie wyrobisz na zakręcie "-katechetka
-ty udajesz takiego głuiego czy taki się urodziłeś"-pan od
muzyki
pan z informatyki: "podaj mi swoje współrzędne albo nie
zerujcie komputerów"
pani z biologii: "uczennica: proszę pani dlaczego dostałam
tylko 4, przecież miałam całą notatkę z pasożytów?,
nauczycielka: gdybyś miała owsiki miałabyś 5"
wychowawczyni: "chłopcy! przestańcie bawić się kulkami "
stałam przy tablicy na matmie..a to stres do potęgi.. nie
moglam odpowiedzieć na jakieś banalne pytanie ( z tego stresu)
a on: a myslałam że głupie blondynki istnieją tylko w
kawałach" chamskie to było. i co bania wpadła jak nic.
Najlepsze jest to jaką skruchę później zgrywał,,eeh dobrze
że te czasy juz minęly..
A mi się przypomniało, jak pan od matematyki poprosił mnie do
zrobienia przykładu na tablicy. Powiedział: Pisz tu, z boku.
A ja na to: Niech mnie pan nie obraża
Cała klasa przez 3 minuty się śmiała i on też
Na matmie przepisywałam ćwiczenia i nie zauważyłam jak pan
podchodzi. Stanął nade mną i się pyta: Dominika, co ty tu
robisz. A ja chowając ćwiczenia mówię, że nic, A on to
wolisz biologię ode mnie Cała
klasa w śmiech
nauczyciel kiedyś do nas tak: "naprawdę jesteście tacy tępi,
czy tylko udajecie,co?! Nie będę wam 50 razy powtarzał tego
samego! Już 3 raz wam to tłumaczę"
"Wyciág te réce spod lawki bo bédé musial sié wyspowiadac" -
mój fizyk
" Powiedz ojcu niech Ci pietruszki w doniczkach na parapecie
nasadzi i zryj to calymi dniami, moze Ci na pamiéc pomoze" - ten
sam Pan do osób zujacych gumé
" Memelucu, zebys sraki dostala, zeby Cie matka z ojcem z kibla
musieli sciagac" - tez z Jego zbioru
Odpowiadasz użytkownikowi GosiaczekOsa
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 12 grudnia 2009, 09:32
0
* ostatni tekst jes do zujácych gumé
** nie Memelucu tylko Memeluchu
moja nauczycielka od angielskiego pyta moją koleżankę:
"fajnie jest nie mieć rodzeństwa?, bo sama chciała bym się
czasem pozbyć tego dziadostwa"
albo ksiądz na religii (jestem w klasie żeńskiej):
"pamiętajcie, że macie być przykładnymi córkami, siostrami,
żonami, babciami... kochankami"
Co ty na łące jesteś -p. od
matmy
Co ty w cyrku/barze/na plaży jesteś-dalej Wiewióra
Wiewiórka potrafiła jeszcze wpisać uwagę o treściowiedział że zaraz mi wypier*doli
albo
wchodząc do klasy wyje ale jakoś dziwnie nas do tej wrednej
baby ciągnęło
Tak trzyma ręce w kieszeni gume żuje jeszcze mnie oplujopluj mnie jeszcze p. od chemi
Pani od historii - Za przeproszeniem wystawił do wiatru .
Pani od wosu-na trybuny idą chłopaki z dziewczynami .
Dziewczyny zostają
Pani od polaka - Radosławie , przestań się radować
Pani na zastępstwie , robimy matme , kolega pisze na tablicy
wynik . A baba dyktuje - Pisz "zostało SIĘ"
Pani od chemi- a znak ołowiu to Pb . A wiecie od czego ? Bo co
robi ołów jak wpada do wody ? PLUM ! A co na to woda ? BUM! I
jest PLUMBUM
Pani od polaka jeszcze - przed świętami czuję takie
podniecenie - (cała klasa w śmiech) - no wy macie takie dziwne
skojarzenia .....
pan od informatyki - ty czarna blondynko ! Pasowałby do ciebie
blond , ośle jeden
ksiądz "księciu" odpytuje kolegę - Jakie prośby znajdują
się w modlitwie pańskiej ? (kolega odpowiada) . Ile lat ma
Czesiu ? (kolega odpowiada) . taa , od 4 lat w II klasie ...
księciu jeszcze raz , teraz ogląda zeszyty - OOOO HELOKITTY !
Jak ja kocham zeszyty z hellokitty !
Rozwiązywałem na chemii zadanie na stężenie procentowe i
wyszedł mi juz prawie wynik, miałem jeszcze tylko obliczyć
200:0,5 no to piszę, że 400 a ona chciała mi wstawić jedynkę
i iść po matematyczkę że nie umiem podzielić 200 na "pół",
kłóciła się ze mną chyba 10 minut a najśmieszniejsze jest
to, że cała klasa matołów też się ze mnie śmiała, że to
ja nie umiem dzielić, ale przynajmniej na końcu powiedziała,
że zwraca mi honory
P. od polskiego : "bo jak ci zaraz prostym sierpowym
przyłoże"
wychowawczyni : "wy lejecie ciepłym moczem na wszystko co ja do
was mówie"
P od WF-u chodzi i ciągłe śpiewa "oto tabaluga, dzielny
tabaluga..." itd. a potem krzyczy "jestem tabaluga i ratuje
swiat" xD
albo kolega odwraca sie do drógiego i z nim gada a na to P. od
sztuki : "przestan macać kolege po kolanku lepiej zaproś go po
szkole na lody czy gdzieś a nie tak publicznie..."
U nas pani od muzyki juz taka na nas wkurzona, a my się już
uspokoilismy. Ktoś ziewnął, a ona na to : "Prosze mi tu nie
ziewać"
Albo geograficzka opowiada o wulkanach: "Ten wulkan powstał, jak
go tu nie było."
Jeszcze jedną uwagę koleżanki pamiętam. Lekki pocisk
nauczyciela: " Wnosiła po schodach 2 razy cięższą od siebie
koleżankę"
Dziś na matmie przypomniało mi się to pytanie , bo mój
kolega, rysuje graniastosłup i mówi "Wyszło mi !" a nauczyciel
na to "To pomasuj, może się schowa"
Pan od matmy : Na złość tacie zdejme gacie
Pani od przyrody : Jak to mówią dzieci z 4 klasy Żal mi Cię
dziecko
Pani od biblioteki : Jak bys sie tak uczyła jak pyskujesz
poprostu beszczelna jesteś xD
Matematyczka - "zmień dilera", "nie musisz w zimie chodzić w
czapce bo próżnia nie zamarza".
"-Was czterech w końcu ze szkoły wyrzucą"
-Jak mnie wyrzucą to kogo sorka będzie uczyć?
-BEZDOMNYCH!
-Ooo to właśnie NAS"
też na matmie kolega przed tablicą i miał coś wyciągnąć
przed nawias i mówi "ja bym tutaj coś wyciągnął" a soreczka
"nie nie nie, tylko różowych stringów nie wyciągaj" Z babą z
matmy zawsze jest jazda. Jak zgłosiłam się na konkurs to ona
do mnie "niech Ci bozia w dzieciach wynagrodzi"
Na historii mój kolega coś robił i koleżanka do niego
"Grzesiek tyle razy Ci mówiłam... (on jej przerwał) -a ja tyle
razy Cię nie słuchałem" a skorka "jak po 10 latach
małżeństwa,
Fizyka:
sorka - ale z Was cielebany.
ktoś z klasy - co jesteśmy?
sorka - głąby od kapusty.