Mam do Was proste pytanie, przynajmniej na takie wygląda. Czy macie pojęcie na czym "miłość" polega? Dlaczego "kochamy"? Mam na myśli prawdziwe związki, związki ludzi, którzy wiedzą co to znaczy :)
Chodzi mi również o podejście naukowe.
Hmm, kiedyś podobne pytanie było.
Dla niektórych nie jest takie proste na jakie wygląda. Moim
zdaniem, miłość polega na zaufaniu, szczerości i uczuciu
które łączy dwie osoby, na trosce, dbaniu o bezpieczeństwo
tej drugiej osoby. Wspieraniu się, przeżywaniu wspólnie
wszystkich uczuć, pocieszaniu gdy smutno, rozważaniu problemu i
szukaniu 'wyjścia'. Poprostu dawaniu z siebie to co najlepsze
bezinteresownie, i w odwrotną stronę otrzymywaniu tego samego
od partnera/ki. [jeśli coś mi jeszcze istotnego wpadnie do
głowy to napiszę ciąg dalszy. ale wydaje mi się, że
podstawę napisałam.]
Czy uwazasz, ze w milosci mozna wymagac? Dwoch ludzi przeciwnych
do siebie? Milosc to jedno z najbardziej abstrakcyjnych pojec
jakie znam, nie opiera sie na logice ani na wybieraniu dobra.
Jest bezinteresowna a jednak wielu ludzi uwazajacych, ze kocha
wymaga milosci. Nie potrafia zauwazyc ze radosc sprawia dawanie
milosci a nie jej branie. Nie oczekuje pełnej odpowiedzi a w
sumie jej w ogole nie potrzebuje. Bylo pytanie podobne ale
dyskusja była bezwartosciowa. Pozdrawiam i zapraszam wszystkich
do wypowiadania się.
To jest chyba jedno z najtrudniejszych pytań jakie można
zadać.Na pewno nie ma na nie jednej dobrej odpowiedzi.Jak dla
mnie miłość to jest coś takiego czego nie można opisać
słowami, coś co podporządkowuje sobie człowieka w
całości.Miłość obejmuje człowieka w całości, zniewala
umysł ciało i duszę.To miłość każe zakochanym robić
czasem takie rzeczy o których nigdy wcześniej nawet by nie
pomyśleli.
Czemu ludzie kochają?Według mnie człowiek tak został
stworzony.Stworzony żeby kochać, dawać szczęście innym i
być przy tym szczęśliwy.Nikt nie chce być tak na prawdę
samotny.związek z kimś to nie tylko przyjemność ale też
odpowiedzialność.Odpowiedzialność za swoje czyny, słowa ale
tez za drugą osobę.
Miłość nie jest uczuciem, jest sztuką.
Paul Morand
Choć miłość jest jak pszczoła która żądli, to przecież
jakże wiele daje ona miodu.
— Arystoteles
Miłość to coś więcej niż endorfiny uderzające o ścianki
mózgu... Miłość to kobieta czekająca czwarty rok przy
szpitalnym łóżku męża w stanie śpiączki, to mąż noszący
sparaliżowaną żonę na rękach... Miłość to coś więcej
niż kolejny orgazm, niż przestudiowana kamasutra...
Miłość to kolejny szczebel ku zrozumieniu.
miłość ma dla każdego inne znaczenie dla mnie miłość to uczucie dwojga
ludzi którzy się kochają ufają sobie,mówią sobie o
wszystkim, pomagają sobie wzajemnie , jedno może na drugiego
liczyć w każdej sytuacji,nie oszukują się,nie sprawiają
sobie przykrości,gdy są razem zapominają o całym świecie bo
są wtedy najszczęśliwsi , a co najważniejsze miłość to
uczucie którego nikt i nic nie zdoła zniszczyć bo trwa
wiecznie
Odpowiadasz użytkownikowi madziorek
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 26 lutego 2009, 22:55[#odpowiedz]
0
Miłość jest wtedy,gdy przy drugiej osobie naprawdę jesteś
sobą. Nie wstydzisz się niczego i możesz jej/jemu wszystko
powiedzieć, to uczucie jakby sie znało drugiego człowieka od
zawsze, jakby było rzeczą naturalną, że on istnieje i zawsze
przy mnie jest
Odpowiadasz użytkownikowi gość
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 28 lutego 2009, 21:42[#odpowiedz]
0
Paulo Coelho
[...] miłość po prostu jest. Bez definicji. Kochaj i nie
żądaj zbyt wiele. Po prostu kochaj
Patuska
Hmm.. Jak zdefiniować miłość?
Miłość - przywiązanie do kogoś lub czegoś, które przejawia
się w relacji do drugiej osoby (lub obiektu) połączone z wolą
i nieraz silnym pragnieniem stałego obcowania z nią, czemu
może towarzyszyć pociąg fizyczny do osoby będącej obiektem
uczucia. - definicja z wikipedii. Dla mnie bardzo bezsensowna,
ponieważ nie da się takiego uczucia zamknąć w kilku
słowach.
Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie
miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał
brzmiący.
Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i
posiadał wszelką wiedzę, i wszelką możliwą wiarę, tak
iżbym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym
niczym.
I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, a
ciało wystawił na spalenie, lecz miłości bym nie miał, nic
bym nie zyskał.
Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
Miłość nigdy nie ustaje,
[nie jest] jak proroctwa, które się skończą, albo jak dar
języków, który zniknie, lub jak wiedza, której zabraknie.
"Hymn o miłości" wiele mówi o tym uczuciu, ale według mnie to
również nie jest wyczerpująca wypowiedź. Każdy kto pozna
prawdziwą miłość będzie miał jej "definicje" w głowie,
ponieważ dla każdego miłość jest zupełnie inna, ale na
pewno dla każdego człowieka, który na prawdę kocha, miłość
jest potężna. Można powiedzieć, że potężniejsza niż
śmierć. Co próbowali przekazać ludzie w swych dziełach jak
na przykład: Tristan i Izolda, czy Romeo i Julia. Są to
przykłady miłości, która przezwyciężyła śmierć. Każda
miłość PRAWDZIWA może przetrwać wszystko nawet jeżeli my
nie zdajemy sobie z tego sprawy.
Umieszczam tą samą odpowiedź co przy pytaniu "Co sądzicie o
miłości?" Bo są bardzo podobne.
Miłość to jest takie coś, czego nie ma. To takie coś co
sprawia, że nie ma litości... To tak jakby budować dom i
palić wszystko wokół... Miłość to jest słuchanie pod
drzwiami, czy to jej buty tak skrzypią po schodach, miłość
jest wtedy, jak do czterdziestoletniej kobiety wciąż mówisz
Moja Maleńka i kiedy patrzysz jak ona je, a sam nie możesz
przełknąć... Wtedy, kiedy nie zaśniesz, zanim nie dotkniesz
jej brzucha... Wtedy, kiedy stoicie pod drzewem, a ty marzysz,
żeby się przewróciło, bo będziesz mógł ją osłonić.