Pytanie zadał(a) Esme1234, 19 stycznia 2010, 15:51
Czy tak rzeczywiście jest? Czy to reguła, że jak z kimś się przekomarzamy, to w każdym przypadku go lubimy? Czy są jakieś granice takiego przekomarzania się, których nie powinno się przekroczyć?
Często, tak właśnie jest... jest ta granica, najgorzej jak
jedna osoba myśli właśnie "Kto się czubi, ten się lubi " i
nie zauważa, że praktycznie od początku tą granice
przekroczył...
prawda prawda i tylko prawda ja
sié z nitro dzien w dzien klóce i dziéki temu ze sobá wogóle
gadamy i sié nakrécamy. Klótnie sá fajne (tylko nie takie
ekstremalne) zeby podtrzymac ogien w zwiázku
Oj to prawda...... Ale nie zawsze....... Jedna osoba może
drugiej naprawde nie lubić i strasznie się na nią/niego
denerwować, a ta druga może lubić i tylko irytuje, bo chce
zwrócić na siebie uwagę, co tej 1 osobie jest w niesmak i
coraz bardziej nie lubi.......
to właśnie zależy czy tak złośliwie się przekomarza czy tak
pozytywnie, bo jeżeli tak pozytywnie to można się pośmiać
itp. a jeżeli tak na poważne/złośliwie, to jednak nie czuć w
tym pozytywnych uczuć
moim zdaniem to sie sprawdza np w przedszkolu albo podstawówce
ciągnięcie za włosy czy tym podobne, w dorosłym zyciu takie
przekomarzanie się moze być początkiem czegoś fajnego między
dwojgiem np gra wstepna ?
Odpowiadasz użytkownikowi haha20
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.