U mnie jest tak...
1 za ściąganie,1 za to że nie umie ściągać,1 za marnowanie
czasu i wysiłku nauczyciela na pogniecenie sprawdzianu i
wyrzucenie go do kosza i 1 za to, że się nie nauczył... jednym
słowem 4 pały za jednym zamachem... i nikt nie protestuje, bo
co ? pójdzie do dyrekcji i powie, że nie zgadza się z tym, że
dostał 4 pały za ściąganie ? :F
Dlatego, drogie dzieci... trzeba umieć ściągać
Odpowiadasz użytkownikowi error
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): senderki11, 23 stycznia 2010, 07:49
Ja prawie wcale nie ściągam, a przy okazji się nie uczę bo
nie sztuką jest się nauczyć i zdać ale sztuką jest się nie
nauczyć i zdać a co do
ściągania to jak złapią to odbierają kartkę i kapa bez
możliwości poprawy
bania z wykrzyknikiem bez możliwości poprawy i tyle
albo zabranie ściągi i "od teraz praca samodzielna"
albo upomnienie po prostu.
albo minus kilka punktów.
ale mi się nigdy nie zdarzyło być przyłapaną
to zależy na jakim przedmiocie. ale najgorzej zawsze było w
gimnazjum na historii. zazwyczaj były trzy lufy: jedna za
ściąganie, druga za brak umiejętności ściągania, a trzecia
za nienauczenie się "jak przystoi porządnemu młodemu
człowiekowi" [ ble ble ble ]. ;x i wszystkie bez możliwości
poprawy xd więc niezbyt wesoło.
Zależy od nauczyciela. Albo zabiera pracę i jest bania, albo
najczęściej jest tak, że jeśli ktoś ściąga z zeszytu to
nauczyciel ten zeszyt zabiera, ale pozwala pisać spr/kartk do
końca a po sprawdzeniu obniża ocenę o 1 stopień
na matematyce "jedenastka" za to ze sie nie nauczylo jedna pala a
za to ze sie sciaga druga
na historii, wosie, angielskim, polskim gała
na geografii punkt odejmuje a jak sie ktos zamieni sprawdzianem z
kolega to ocena nizej a na biologii i chemii nic nie robi bo
wie ze i takk beda same paly
Zależy u jakiego nauczyciela. Pani od historii zabiera tylko
ściągę, a później na oddanym sprawdzianie skreśla wszystkie
informacje jakie są na ściądze i za to są odejmowane punkty,
dobrze gdy ktoś wogóle nie zgadł, co powinno się znaleźć na
ściądze. Reszta nauczycieli zabiera sprawdzian oraz ściągę i
wstawia pałę bez możliwości poprawy.
Raz mnie kobieta przyłapała ( wczesniej ściąganie uchodziło
mi płazem ) i powiedziała tylko tyle :"Kibel , kibel kibel nie
widzę dla ciebie dziecko innej przyszłość " i na koniec roku
zamiast miec 4 na koniec to wystawiła mi 2