znacie może jakieś tańsze obozy lub kolonie? bo chciałybyśmy wziąć ze sobą koleżankę, która nie ma kasy i rodzice też jej nie dadzą. lub macie jakieś pomysły, co można by w takim wypadku zrobić?
a nie ma w polsce takiej instytucji jak urzad d/s dzieci i
mlodziezy (Jugendamt - jesli uczysz sie niemieckiego) u nas oni
przejmuja koszta tak zeby i ubozsze dzieci mogly przyjemnie
spedzic wakacje.
albo niech popracuje pare godzin tygodniowo i zaoszczedzi troche.
reklamowki, sklep, stacja benzynowa itd....
Paul, to jest polska... takie instytucje są, ale zanim się tam
dopchasz zanim oni to załatwią to mija pół roku, i wcale nie
wiadomo czy przyznają Ci tą dotację...
Z robotą nie jest tak chop, nawet dorywczą ciężko znaleźć a
jak znajdziesz to płacą marne grosze...
Jesli jest skonczone 16 lat i najlepiej ksiazeczka sanepidowska
(ew. mozna pozyzyc od kumpeli, ale trzeba uwazac) to prace sie
znajdzie tak 8-9 zl na godzine, ale oczywiscie dorywcza a nie
umowa.
i ja bym to raczje polecala bo znalezc cos taniego bedzie ciezko
a te dotacje to tez lipa
Np. zostańcie w domu, ale urządzajcie sobie gdzieś codziennie
wycieczkę dookoła Fajnie są
spacerki po lesie [bez skojarzeń] albo róbcie sobie "babskie
dni" albo już sama nie
wiem.....
babskie dni to my mamy nawet w rok szkolny takze wiesz
bo my z kumpelą chciałyśmy jechać gdzieś na obóz za
granicę. ale ta trzecia ma troche problem z kasa dlatego szukamy
czegoś taniego lub wlasnie jakies pracy dorywczej.
tylko, że jest problem w tym że przez miesiac nie zarobi
800zł. a obozy tak kosztują. a teraz tez nie bardzo ma jak
pracowac bo rok szkolny.