A nie było już podobnego pytania najstraszniejsze było to jak
chodziłem po dachu i skręciłem nogę i zacząłem spadać z
tego dachu a to było 3 piętro - na szczęście szybko sie
obudziłem i sen minął haha
Mnie nie ale mojej mamie, teraz bym pewnie tego nie pisala....bo
by i mnie nie bylo na swiecie...
plynela lodka i zeskakiwala na pomost zeslizgnela sie i uderzyla
szczeka o most ( nic jej nie peklo szok) ale pare milimetrow
dalej wystawal wielki zardzewialy hak ,pare milimetrow dalej i
byloby zle.
Słyszałam o znajomej mojej znajomej która hodowała w domu
węża, żyła z nim normalnie zwierzę na wolności. Od pewnego
czasu zaczął się dziwnie się zachowywać, leżał na
podłodze bez ruchu i sie "wyciągał" tak kilka dni. Babka
zaniepokoiła się i zadzwoniła do zoo lub sklepu zoologicznego,
powiedziali jej, że powinna jak najszybciej wyjść z domu a oni
przyjadą go zabrać bo najprawdopodobniej szykuje się żeby ją
zjeść To nie jest żadna
ściema, sytuacja real!
Odpowiadasz użytkownikowi karuzela
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): muminek1177, 04 lipca 2009, 16:14
Kiedyś słyszałam że nie można iść spać o równej
północy bo coś tam...
Kiedyś siedziałam nad książkami do późna w nocy i pisałam
wypracowanie w Wordzie, nagle cały tekst podkreślił się na
czerwono i sam się skasował (?!).
Popatrzyłam na godzinę...była równa północ.
Ta historia nie dotyczy mnie ale jest prawdziwa.
Facetka jechała samochodem w nocy, przez las. Na drodze leżała
kłoda, więc zatrzymała się żeby ją usunąć. Za nią
zatrzymał się tir który nagle zaczął trąbić i świecić
światłami. Szybko więc wsiadła do samochodu i odjechała. Tir
jechał jednak ciągle za nią, nadal trąbiąc i migając
światłami. Dojechała szybko pod dom, a on za nią. Wysiadła z
samochodu i kierowca tira też. Pyta się go wprost co on od niej
chce? Ten powiedział że wtedy w lesie gdy wysiadła z samochodu
ktoś z lasu wybiegł i wsiadł do niego. Zajrzeli na tył
samochodu, nie było nikogo, tylko czarny worek na śmieci i
miękki drut z kolcami...
Straszne było to, że moja sąsiadka umarła mi na rękach.
Odpowiadasz użytkownikowi Rinkashimikika
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 12 maja 2009, 17:41[#odpowiedz]
2
Leserka, takich opowiastek to pełno w internecie jest, więc i
tak nikt ci nie uwierzy, bo wiemy, że to ściema
Rinkashimikika współczuję, nie chciałabym tego
przeżyć...
Widziałam jak moja kuzynka się cięła żyletkami. Pełno krwi,
ochyda. Ryczała jak wściekła i cięła się. Po rękach, w
pewnym momencie nawet po brzuchu. Przeżyła tylko dlatego, że
lekarze bardzo szybko zaczęli działać.
Odpowiedział(a): gość, 02 czerwca 2009, 13:58[#odpowiedz]
1
hahah żal a teraz apel do
wszystich lasek: po jakiego h****a wy sie tniecie sama mam whooj problemow na
codzien... smierc bliskiej osoby, zdrada przez chlopaka, nie
zdany rok w liceum... ale nigdy nie doszlo dotego zebym
sieciela to jest żalosne lala, jak chcesz zeby ci ulzylo
tu kup se kiepy, napij sie %%% . pobij mlodsza siostre (zart) ale sie nie tnij bo potem
chodzisz z e sznytami na rekasz i expedienyka w sklepie
osiedlowym patrzy sie na ciebie jakna psycholke // DrS
Ostatnio z piątego piętra sanatorium, w którym miałam
praktyki spadł robotnik wykonujący prace dekarskie. Nie miał
prawie w ogóle szans na przeżycie, bo spadł na schody...
Podobno okropny widok. Nie widziałam, bo prawdopodobnie
dostałabym palpitacji serca.
O.K.
Ja miałem kiedyś kolege z którym poszliśmy na wesele (jako
single)troche się wypiło jemu zrobiło się słabo wyszliśmy
przed budynek po chwili wróciłem on podobno chciał iść do
domu,jechał tir....zmarł w wieku 19lat.do kogo pretensje.do
mnie bo ja niby miałem go pilnować
Odpowiadasz użytkownikowi muminek1177
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 15 lipca 2009, 20:00[#odpowiedz]
3
Mój kolega z klasy zginął pod ciężarem drzewa w czasie
burzy... A jego przyjaciel ostrzegał go żeby przeczekać tę
burzę ale on się uparł i pojechał po śmierć. Pogrzeb był w
dniu komunii mojej siostry... to było najgorsze przeżycie w
moim życiu... w moim domu rodzina się cieszy i bawi a ja
płaczę na pogrzebie kolegi...
Ja jakieś 7-8 lat temu jechałem pociągiem z Łeby. Gdzieś po
drodze, nie pamiętam gdzie, pociąg zaczął hamować i się
zatrzymał. Gdy stał już dłuższą chwilę, ludzie zaczęli
się niepokoić. Okazało się, że pociąg przejechał jakiegoś
młodego, pijanego człowieka. Szedł po torach, pociąg nie
zdążył wyhamować i go rozjechał. Ja sam go nie widziałem,
ale jak mi teraz ludzie którzy ze mną jechali opowiadają to
podobno okropny widok. Miał urwane i zmiażdżone nogi na
wysokości genitaliów. Flaki wyszły mu przez brzuch
Hmmm. Chyba wtedy jak była taka ogromna burza. Wtedy piorun
strzelił w dom . Od strony
mojego okna. Zrobił się ogromny huk! zrobiło sie wszędzie
biało-żółto, powydzierało puszki i kontakty, w całym domu
było pełno dymu. Ale na szczęście nic sie nie zapaliło.
bylysmy z moja kumpela w heide parku w niemczech...i jechalysmy
kolejka przez dom strachow...ta kolejka jechala po torach a tory
byly zanurzone w wodzie...na koncu trasy byla gorka....20 m w dol
o 180 stopni...i wyobrazcie sobie jedziemy ta kolejka a moja
kumpela nagle szok bo nie ma pasow...panika na maksa...jeszcze do
tego w domu strachow...wyskoczylysmy z tej kolejki bo obok byly
jakies deski.....chodzilysmy po tych deskach w ta i spowrotem i
nie moglysmy znalezc wyjscia...spanikowane zaczelysmy
plakac...nagle zobaczylysmy takiego gostka z ochrony...w scianie
byly jakies ukryte drzwi...ktorych nie zauwazylysmy...i gosciu
wyprowadzil nas z tamtad...pozniej juz nie wsiadlysmy do tej
kolejki :/
Odpowiadasz użytkownikowi julita2710
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 14 sierpnia 2009, 14:53[#odpowiedz]
1. Naczytałam się różnych głupot że 3 w nocy to godzina
szatan i budzę się w nocy, kompletnie mi się spać nie
chciało a łóżko mam koło okna i tak siedze i patrze w okno.
Myśle sobie pójde do lodówki się napije zimnej wody, z
przyzwyczajenia popatrzyłam na telefon która godzina i była 3.
Prawie się zesrałam jak szłam przez 4 pokoje do lodówki w
ciemnościach.
2. Około 22 z grupką znajomych zaczeliśmy się bawić w
chowanego w domu. Ja szukałam. Cały dom pusty i ciemny. Ide
przez kuchnie i nagle mnie ręka spod stołu chwyta za noge i
ciągnie. Później myślałam że kumpla na miejscu udusze
1. naoglądałam się filmików wieczorem, potem poszłam spać,
miałam halucynacje po tym oglądaniu
i miałam wyobrażenie jakby naprzeciwko mnie stał czarny
chłop
2.Miałam sen, że siedze przy biurku, odrabiam lekcje, a do mnie
mówi duch, a ja lece do taty z płaczem: tato coś mi w pokoju
gada.!A tata przed televizorek i mówu: przestań histeryzować,
zdaje ci sie. Lece do mamy i mówie o tym a maam bierze miotłe i
po pysku tego duchaP sen śmieszny
ale początek przerażający
3. Szłam po drodze, a za mną mój ukochany kotek, jechał jakis
pirat drogowy i go rozjechał na moich oczach. Koło mojego domu.
Płakałam chyba z 1 tydzi, ale ąz mnie rozrywalo jak mój 2 kot
go szukał.
Ja mieszkam w bliźniaku i kiedyś byłem sam w domu i
oglądałem japoński "RING" na parterze. Nagle wszystko zgasło.
Mam w domu drewniane schody i jak się po nich chodzi, to lekko
skrzypią. No i zgasło światło i nagle usłyszałem jakby
ktoś schodził po schodach do mnie... Myślałem, że się
zesram. Potem się okazało, że prądu nie było (jak to czasem
bywa) a po schodach schodził mój sąsiad. Oczywiście u niego w
domu, ale nasze domy to lustrzane odbicia. I dla tego słyszałem
jakby ktoś u mnie schodził... xD To było chyba
najstraszniejsze w moim życiu. I jeszcze jak kiedyś z kolegą
ogłądaliśmy teksańską maskarę. Potem wracałem do domu na
piechte jak już ciemno było. Nagle jakiś typek na swoim
podwórku zaczął piłować jakieś drewno to myślałem, że
zemdleje... A tak poza tym to zasypianie po horrorach, chodzenie
w nocy się napić itp. Normalka
Odpowiadasz użytkownikowi Fugi17
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): agulka66623, 20 kwietnia 2010, 21:43
1
Bardzo obrazowo przedstawiłeś
swoje eee... odczucia
Opisywałam to już kilka razy...
Wypadek autokarowy.. Wracałam z trasy, z Litwy z jednym
zespołem wokalnym.. mieliśmy wypadek..zginęło w nim 12 osób,
12 moich przyjaciół. Pamiętam...przeraźliwy krzyk błagający
o życie, pamiętam..wydostawanie sie z autokaru, pamiętam swoje
pocięte, zakrwawione ciało.. pamiętam wynoszenie
zmasakrowanych ciał, pamiętam płacz..
Odpowiadasz użytkownikowi Karmelek
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.