meliniarskie przeklinanie, gdzie k***a sluzy za przecinek; i gdy
delikwent nie potrafi wyhamowac swoich zapa£ów na przeklinanie
z pewnosciá jest brakiem nie tylko inteligencji ale i dobrego
wychowania i kultury osobistej. Ale czasem w przyp£ywie emocji
rzecenie K***á nie moze swiadczyc o powyzszych.
Nie, jak się walniesz młotkiem w palec, przecież nie powiesz:
"O jejciu, mój paluszek.... Idę do mamusi, to pocałuje..."
tylko klniesz jak szewc
No ale jeżeli ktoś ma kur... używać co 2 czy 3 słowo, to ja
dziękuję...
no, zależy bo jak wkurzony człowiek przeklnie to w końcu ma
jakiś powód, a jak klnie po to żeby się popisać (chociaż
nie wiem czym) to faktycznie jest to brak inteligencji.
zależy w jakiej sytuacji. jeżeli jest to wyładowanie stresu,
próba ucieczki przed problemami i bólem to nie jest to brakiem
inteligencji. [jeśli nie mówi się tego, żeby wszyscy
słyszeli.] jednakże gdy jest to stosowane, jak już Gosią
wspomniała, jako spójnik, to jest to niekulturalne i nie godzi
się człowieka.
zalezy chyba od slow znajdujacych sie pomiedzy przeklenstwami.
jezeli sa one jednakowo "madre" to i delikwent wypowiadajacy je,
jest cieniasem intelektualnym. ale bywa ze i inteligentnej osobie
przytrafi sie jakas paskudna wpadka.....