Pytanie zadał(a) SweetIsabell, 04 lutego 2010, 12:17
...a on mnie chyba nie... To nie jest zwykle zauroczenie... To jest prawdziwa milosc... Tak mi sie przynajmniej zdaje... Nigdy wczesniej czegos takiego nie czulam... Znam go od zerówki (w tym roku koncze 3 gim)... Znam go idealnie, jak nikogo innego... Wiem jak w danej sytuacji zareaguje, co powie, jaka zrobi mine... Kiedy na niego spojrze serce zaczyna mi galopowac... Kiedy jestem blisko niego zaczynam drzec... Jak narazie utrzymuje z nim stosunki przyjacielskie... Rozmawialam z przyjaciolka... Powiedziala ze widac, ze mnie bardzo lubi i liczy sie z moim zdaniem... Nigdy mnie nie obraza, jest dla mnie mily... Mam na niego dosc silny wplyw... Nawet kiedys kolega wzial nas za pare... jednak ze smutkiem ja sprostowalam... Najgorsze jest to, ze ja do niego wzdycham, a on tego najwyrazniej nie widzi... Ma dziewczyne (jest zupelnie inna ode mnie: bląd włosy, zadufana w sobie)... Jednak ja ciagle mam nadzieje, ze cos z tego wyjdzie... w koncu zdarzaja sie takie przypadki, że chlopak szuka szczescia u glupich slicznotek, a potem zdaje sobie sprawe ze tak naprawde kocha ta zwykla dziewczyne, ktora ciagle byla u jego boku... Jak myslicie, mam na to szanse??
Czas, czas, czas...
Oj, taka miłość nieodwzajemniona jest straasznie trudna. Ale
zawsze warto widzieć malutką iskierkę w tunelu. Może po
długim czasie, może zaraz skapnie się że czuje coś do
Ciebie. A jeśli nie czuje? ...
On ma dziewczynę, ty chłopaka. Po co jeszcze gmatwać? A nie
lepiej jeszcze trochę poczekać? Ale ten Twój wymarzony kolega
nie jest taki idealny, bo nikt taki nie jest. Musisz go
sprawdzić w ekstremalnych sytuacjach jakby się zachował. Wtedy
zdecydujesz czy chciałabyś z nim być. Ale szzrze skoro ty go
kochasz to przecież on nie musi czuć tego samego. Nie ma
reguły wiążącej. Takie życie. Kocha się tego, a nie innego,
bo mu/jej taka osoba np. pasuje? Jest wiele powodów.
Jeśli byłaś kiedyś zakochana to chyba to była miłość
nowej generacji, nie?
No tak, tak, może i sie widzi, ale podświadomie się tą osobę
faworyzuje, nie zwraca się głębszej uwagi na to, że nie
spuszcza wody po sobie w łazience (jeśli sie razem nie
mieszka), albo że ma 2 piegi.
a jesli nie czuje to wole nawet noie myslec co bedzie... wpadne w
dola i zarycze sie na smierc... juz raz mialam przez niego
dola... jak dowiedzialam sie ze ma dziewczyne... kilka nocy
przeryczalam....
Piszesz tak jakbym sama tego nie wiedziała. Raz przeryczałam
całe rekolekcje w kościele, bo tam pieśni były o miłości do
bliźniego. Czasami trzeba zaakceptować rzeczywistość taka
jaką jest, bo czasami bywa nieubłagana i niezmienna
sprobuj sie z nim umowic i porozmawiac. nie mow mu o swoich
uczuciach ale wypytaj go o jego. moze obawia sie ciebie ze nie
bedziesz go chciala i znalazl sobie jakas blondi dla
towarzystwa?
wszystko sie moze wydazyc.
powodzenia !
Hmm... On ma dziewczynę, tak? Skoro z nią jest to zapewne i ją
kocha... Chciałabyś to zepsuć między nimi Np Ja bym nie chciała nikomu
odbijać chłopaka bo zapewne i mnie by to spotkało - a to nie
miłe.
Ale spróbować też można. Najpierw sie zastanów na czym tobie
zależy i czego oczkujesz. Poproś o spotkanie...spraw aby było
miło, milej niż zawsze...spraw aby sie uśmiechał. Nawet
zażartuj, podpytaj : "Co by było gdybyśmy sie nie znali"...
Nom xD Na zakończenie
możesz zdradzić że ci na nim zależy i nie chciałabyś aby
coś się między wami popsuło...
Chciałabyś komus rozwalać związek? A może on ją naprawde
kocha? Później mógłby mieć do ciebie pretensje, że mieszasz
się w jego życie uczuciowe i że zniszczyłaś "związek".
Hm... mam cos podobnego do Ciebie, ale rzecz w tym że sytuacje
lekko się różnią... ja mam otwarte serce na miłość i
chciałbym wreszcie pokochać... dażę sympatia pewną osobę,
jest moją bliska przyjaciółką... co najgorsze, ja nie wiem,
czy ją kocham, czy na prawdę bardzo mocno lubię... chciałbym
z nią być, ale boję się, że gdy zrobię ten krok, ona się
oddali, nie będzie chciała tego, a ja stracę
przyjaciółkę... i ze strachu jestem z innymi dziewczynami, bo
boję się zrobić tego jednego kroku, jestem z tymi
dziewczynami, ale do nich nic nie czuję, oprócz tego, że je
lubię...
Ty także boisz się zrobić tego jedynego kroku, ale pomyśl,
że to potem może zaowocować. A jeżeli nie, może to i
brutalne, to trzebna powiedzieć sobie"trudno" i życ dalej...
Powodzenia
jak na Twoim miejscu powiedziałabym o swoich uczuciach-bo niby
na co tu czekać? Chyba lepiej poznać prawdę, będziesz
wiedziała na czym stoisz. I albo stworzycie parę, albo
odkochasz się w nim i znajdziesz nowy obiekt westchnień-cóż,
takie już jest życie przyzwyczaj się)
co to do tego czy nie chce zepsuc mu zwiazku... oczywiscie ze nie
chce... jego poprzednia dziewczyne nawet pomoglam mu zdobyc... do
jego zycia sie nie mieszam... a zwlaszcza uczuciowego...
moment....pomogłaś mu zdobyć poprzednią dziewczynę To wtedy go nie kochałaś nie ogarniam jakoś tego. Skoro nie
mieszasz się do jego życia, to po co burzyć to co sam
osiągnął, zdobył, a może teraz jest szczęśliwy ale z drugiej str to Twoje stosunki
przyjacielskie nie są do końca szczere, skoro ukrywasz przed
nim swoje uczucie. Także nie wiem co powinnaś zrobić....
pogadaj z nim, jesli ca£a nawjka bédzie tyczy£a sié jego
dziewczyny to wiesz, ze nie ma co wchodzic miédzy nich i psuc
tego zwiázku. Pozostanie Ci czekac, jesli bédziesz mia£a na
tyle cierpliwosci, lub poszukac innego obiektu westchnien.
Na pewno masz... Tylko chłopcy są tak czasami zagubieni w
miłości.... Nie potrafią znaleźć tej odpowiedniej...
Moim zdaniem powinnaś z nim porozmawiać, że stał się dla Cb
kimś naprawdę ważnym... Że przyjaźń to dla Cb za
mało...Jednak może on potrzebuje trochę czasu, więc odrazu
nie da Ci odpowiedzi.
to o wzdychaniu do pustych ślicznotek i zwykłych dziewczynach
przywodzi mi na myśl opis filmu dla nastolatek . nie zawsze się
niestety tak zdarza. bo ludzie są różni i różnych rzeczy
szukają. no.. może być tak że on to znajduje u niej właśnie
chociaż Ty tego nie widzisz.
jedyne co możesz robić to czekać z cierpliwością .
wiiesz nie wiem czy warto koontynuować przyjaźń w której non
stop robisz sobie nadzieje .. powiedz mun prawde i zobacz jak
zareaguje albo unikaj go jakiś czas to może zrozumie co do
ciebie czuje jak cie nie bedzie
Wiesz.. Nie gniewaj się, ale dopiero kończysz III kl. gimnazjum
i może, to jest tylko silne zauroczenie? Często ludzie nie
potrafią jednego odróżnić od drugiego, a jeśli, to
miłość.. Cóż mogę Ci powiedzieć? Chłopacy w tym wieku
mają INNY tok myślenia, w sumie niezbyt dojrzały, skąd to
wiem? Bo sam miałem te 15/16 lat
Takie związki z gimnazjum, to mają z 10% szans na to, że
przetrwają do liceum, tzw. do szkoły średniej.. P czekaj.. Kto
wie? Może się z nią rozstanie? .. Przecież życie sprawia nam
różne niespodzianki Pozdro