Myślałam o tym, ale raczej i tak pewnie nigdy nie miałabym
odwagi naprawdę zrobić tatuaż, a i na pewno nie inicjały,
tylko jak już to coś bardziej szalonego xD chociaż... nie, i
tak bym sobie nie zrobiła tatuażu
Nigdy na taki pomysł bym nie wpadła. Bo niby czego wyrazem
miałoby to być ? Miłości do siebie samego ? bez sensu.
Rozumiem, że ktoś tatuuje sobie imiona ukochanej osoby, ale to
też nie ma dla mnie najmniejszego sensu. Związki się
rozpadają a tatuaże zostają na lata... Po co je potem ukrywać
pod innymi kiedy i tak przecież wiemy, ze jakiś tam motyl nie
był zrobiony z chęci tylko przymusu, a pod spodem i tak wciąż
znajduje się imię kogoś kogo już się nie kocha. To
bezzasadne okaleczanie własnego ciała. No i patrząc na to z
innej strony - gdyby ktoś wytatuował moje imię chyba w te
pędy bym wiała mając wrażenie, że używa wszelkich środków
by mnie tylko do siebie przywiązać na siłę. Coś okropnego.
w życiu. związki są.. czasem ludzie są w stanie wytrwać w
nich do końca swojego życia, ale są to poszczególne
przypadki. w większości kończy się to rozstaniem .
wystarczająco trudno jest ze wspomnieniami w takich sytuacjach,
a co dopiero gdybym miała mieć coś kojarzącego się z tą
osobą na ciele. o nie ..
Odpowiadasz użytkownikowi listless
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.