Witaj nieznajomy!

Zaloguj się lub załóż darmowe konto

19
GosiaczekOsa
Byliście kiedyś w sytuacji gdy jakaś znajomość się "rozmyła" ?
Pytanie zadał(a) GosiaczekOsa, 02 maja 2010, 19:13
Staraliście się ją odnowić, czy przeszliście z tym do porządku dziennego ?? Czy warto próbować któryś raz z kolei, jeśli za każdym razem coś się wali ??

[Zgłoś do moderacji] [Dodaj do obserwowanych]

Odpowiedzi (19)

Odpowiedział(a): czyczek, 02 maja 2010, 19:51 [#odpowiedz]
0
czyczek
Właśnie jest były dobry kolega na gg i korci mnie aby do niego napisać, aby kolejny raz sprobowac odnowić znajomość... Ale tego nie zrobię. Dobijałam się do niego wiele razy, czekam teraz na jego ruch. Jeśli za każdym razem się wali, to trzeba odpuścić. I trzeba samemu uświadomić, że to co robimy sensu nie ma.. Bo i tak się zawali...

Odpowiedział(a): Czarnaaa, 02 maja 2010, 19:59 [#odpowiedz]
0
Czarnaaa
Oj bardzo wiele razy... Zazwyczaj się nie udawało mimo moich prób i odpuszczałam.

Odpowiedział(a): Puszek1245, 02 maja 2010, 20:11 [#odpowiedz]
0
Puszek1245
Nie wiem, moze nie probowalem naprawiac 'rozmytych' znajomosci i ich odbudowywac, ale czesto sie zdarza, ze przez na parwde idiotyczne nieporozumienia dochodzi do klotni i potem wszystko trzeba wyjasniac, ale i tak pozostaje ten 'niesmak' i ogolnie nie lubie takich sytuacji

Odpowiedział(a): gentelmanpaul, 02 maja 2010, 20:17 [#odpowiedz]
0
gentelmanpaul
bylem i nie probowalem bo i po co. jak sie komus nie chce ze mna gadac to napraszal sie nie bede !

Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 02 maja 2010, 20:22 [#odpowiedz]
0
GosiaczekOsa
czy zatem jeśli raz coś stanęło między takimi osobami i dało radę wrócić na stare tory a znów coś się speirdzieliło to nie warto próbować na nowo ?

Odpowiedział(a): fable, 02 maja 2010, 20:27 [#odpowiedz]
1
fable
tak. byłam w takiej sytuacji... ale tu raczej chodziło o to, że kontakt się urwał. miałam taką powiedzmy.. internetową przyjaciółkę, tak.. przez ładnych parę lat rozmawiałam z nią jak ze starszą siostrą, bo ona była.. była i jest, prawda? starsza ode mnie o prawie 10 lat? może więcej, nie pamiętam, ale pamiętam, że miała na imię Żaneta. i że uwielbiała pisać. i to właśnie po niej mi to zostało. ona... wysyłała mi swoje opowiadania. pisała dla przyjemności, przelewała wszystkie uczucia na papier. bardzo, naprawdę bardzo ładnie pisała. kiedyś namówiłam ją, żeby wysłała coś swojego do internetowego konkursu. nie chciała. bo po co, skoro on był ogólnopolski, prawda? powiedziałam : Hon, co Ci szkodzi? wysłała. i.. wygrała wierzyłam w nią, ona w siebie troszkę mniej. wiem też, że nigdy nie potrafiłam mówić do niej po imieniu. Honey, moja malutka. poszła na studia. poszła, a może jednak nie? nie wiem.. nie wiedziałam, gdzie mieszka, co dalej z nią. miała iść. rozpoczynał się rok studencki i przepadła. jak mogłam popełnić taki błąd? opierać znajomość na gg? skończyło się. pamiętam ją. pamiętam jej niebieską sukienkę. pamiętam, jak byłam dumna, gdy wygrywała kolejne turnieje taneczne. pamiętam, że po pewnym czasie zaczęła publikować swoje dzieła. kolejne nagrody, na końcu podziękowania dla mnie. hah, pamiętam. i zawsze " " na końcu. co się z nią dzieje? no co? gdzie ona jest? nie wiem nawet skąd była... cholera.

Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 02 maja 2010, 20:33
1
GosiaczekOsa
fable, powiem Ci jedno: to co napisałaś, jest ponad wymiar tego pytania ! to jak pisałaś tę osobę, swoje emocje, waszą znajomość ... jest........ PONAD WSZYSTKO
mam szczerą nadzieję, że się odnajdziecie w najmniej spodziewanym dla Was życia momencie POWODZENIA
P.S. Fable, cudnie piszesz, rozwijaj to

Odpowiedział(a): fable, 02 maja 2010, 20:37
1
fable
dziękuję
wiesz, minęło sporo czasu i ja naprawdę nie wierzę w cuda. każdy się zmienia... ale gdyby się udało, to byłabym.. szczęśliwa? mało powiedziane.

Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 02 maja 2010, 20:41
1
GosiaczekOsa
czasem los lubi płatać figle
wierzę, że tak będzie i w tym przypadku

Odpowiedział(a): fable, 05 maja 2010, 15:08
1
fable
wiesz co.. to, że większość osób wypowiadających się próbowała coś z takimi rzeczami robić to i ja postanowiłam, że spróbuję. przeszukałam stare wiadomości, skrzynki pocztowe, maile, notatki, przeszukałam pokój w poszukiwaniu wspomnień, internet w poszukiwaniu publikacji... jak kamień w wodę. ale wiesz, zahaczyłam o bloga dziewczyny, której nick skądś kojarzyłam. w końcu do mnie dotarło, że tak nazywała się przyjaciółka Honey. nie traciłam czasu, od razu napisałam maila, gdzie po krótce opowiedziałam, kim jestem i zapytałam, czy ma z nią jakiś kontakt. dostałam odpowiedź. dziewczyna nie pamiętała mnie, a obcej osobie przecież takich rzeczy nie opowie. zaczęłam pisać od innej strony. podałam jej nicki, pod którymi najczęściej odpowiadałam. emotki, których najczęściej używałam. publikacji, które najbardziej zapadły mi w serce. cytowałam podziękowania mojej Honey. "aa, to Ty. przepraszam, jak mogłam Cię nie kojarzyć. tyle lat minęło..." ok. udało się, tak? ale usłyszałam tylko "przepraszam, ale nie chcę mówić o Żanecie. proszę Cię, nie pytaj mnie o nią". zawiodłam się... już się tak cieszyłam a tu pustka. pytałam dlaczego, ale ona nie odpowiada..
trudno, widocznie tak musi być : )

Odpowiedział(a): sha2502, 02 maja 2010, 20:31 [#odpowiedz]
0
sha2502
byłam.. pisalismy pisalismy az tak pomalu rozmawialismy raz w tyg potem raz w miesiacu az calkowicie przestalismy pisac... szkoda...

Odpowiedział(a): error, 02 maja 2010, 20:41 [#odpowiedz]
0
error
A żeby to raz... nie nie próbowałem... nie wiem...

Odpowiedział(a): MegiXparowka, 02 maja 2010, 21:29 [#odpowiedz]
0
MegiXparowka
zdarzyło mi się parę razy.
jak nie uda się za pierwszym razem, to potem nie ma już co próbować..

Odpowiedział(a): ciasteczko, 02 maja 2010, 21:42 [#odpowiedz]
0
ciasteczko
niestety tak

Odpowiedział(a): Karmelek, 02 maja 2010, 21:42 [#odpowiedz]
0
Karmelek
Tak...kilka razy się tak zdarzyło.
Mam przyjaciela, holender z pochodzenia, ale mieszkał w Niemczech na przeciwko mojego domu. Znamy się od maleńkości, właściwie był obecny w moim życiu od zawsze, nie pamiętam momentu kiedy się poznaliśmy.. Przyjaźń z nim to coś wspaniałego..taka prawdziwa przyjaźń między dziewczyną a chłopakiem, zawsze wiedział jak ze mną rozmawiać, i wiedział o wszystkim, jak byłam w Polsce non stop smsy, telefony, maile. Ponad rok temu przeprowadził się do Norwegii, na drugi koniec świata... Na początku kontakt był po kilka razy na dzień, mimo, że drogo...ale z czasem jest tego coraz mniej. Teraz dzwoni do mnie gora 2 razy w miesiącu...jest taki sam jak kiedyś, ale kontakt zanika. Mam nadzieje, że nigdy nie stracimy kontaktu na zawsze, bardzo bym tego nie chciała.
Z moją siostrą która mieszka w Australi widziałam się ostatni raz 3 lata temu i nawet nie mam jej numeru telefonu...
Dalej nie będe pisać, ale jeszcze kilka osób jest, na których mi zależy, a kontakt zanikł, lub zanika...

Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 02 maja 2010, 21:47
0
GosiaczekOsa
to przykre, ale na przykladzie Twojej odpowiedzi widac wyraznie, jak latwo rozmywajá sie równiez kontakty rodzinne skads to znam

Odpowiedział(a): Kalientaa, 02 maja 2010, 21:55 [#odpowiedz]
0
Kalientaa
tak, miałam taką sytuację i to nie raz. Nie próbowałam nigdy tego odbudować, ponieważ widocznie tak musiało być, że nasze drogi się rozeszły.

Odpowiedział(a): klaudag, 02 maja 2010, 22:09 [#odpowiedz]
0
klaudag
wiele razy, ale nie aż takie wielkie znajomości Ostatnio okazało się, że znam całą moja szkole, tylko o niektórych znajomościach ja zapominała, albo mnie zapominali ... ale pamiętam jak miałam kiedyś przyjaciółkę, była pierwsza kłótnia, pogodziłyśmy się, potem druga kłótnia, też się pogodziłyśmy, ale już nie było tak dobrze jak dawniej, po kilku tygodniach przeprowadziła się do innego miasta i od tamtej pory się a nią nie kontaktowałam.

Odpowiedział(a): 0natka0, 02 maja 2010, 22:15 [#odpowiedz]
0
0natka0
ciągle tak mam ale czasem się odnawia bo to moja siostra cioteczna. kiedyś się bardzo dobrze przyjaźniłyśmy a teraz ona ma inne towarzystwo i inne rozrywki. i ja też mam inne. no cóż, najwidoczniej bywa.

Odpowiedział(a): killme, 02 maja 2010, 22:48 [#odpowiedz]
0
killme
ja każdą znajomość próbuję utrzymać żywą ale nie wystarczy chęć ze strony jednej osoby.. a zmiany miejsc zamieszkania, wyprowadzki do innego miasta i ogólnie odległość robi swoje..

Odpowiedział(a): julka1997, 03 maja 2010, 10:25 [#odpowiedz]
0
julka1997
nigdy nie byłam w takiej sytuacji

Odpowiedział(a): haha20, 03 maja 2010, 12:09 [#odpowiedz]
0
haha20
tak było takie cos i powiem ze warto warto warto!

Odpowiedział(a): coloHoliczka, 03 maja 2010, 14:13 [#odpowiedz]
0
coloHoliczka
Hah^. A no zdażyło mi się. Próbowałam, próbowałam i próbowałam.. Nic z tego nie wyszło...

Dodaj odpowiedź

Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.

wyszukiwarka   
podobne pytania   
0
32
9
6
82
11
21
10
23
49
37
0
0
28
3

popularne słowa kluczowe   
kategorie   
Biznes (756)Dom (1021)
Edukacja i szkoła (794)Erotyka i seks (324)
Film (3617)Gry (494)
Hobby (447)Inne (4929)
Komputery i Internet (1040)Kulinaria (238)
Kultura (195)Ludzie (1645)
Miłość i relacje (1291)Moda (375)
Motoryzacja (287)Muzyka i taniec (836)
Podróże (277)Polityka (118)
Praca (444)Prezenty (178)
Rozrywka (476)Sport (312)
Sztuka (65)Taniec (29)
Uroda i styl (696)Zdrowie (831)
Zwierzęta (245)
Pytania: 18027, Odpowiedzi: 327600