Że jestem wpadką przy robocie, dzieckiem z przypadku, nie
chcianym.-od biologicznej matki
'Po co ty jeszcze żyjesz, skoro życie Ci się nie należy'-od
(być może) przyszłego przyrodniego 'brata'
Było więcej, ale nie chcę o tym pisać...żeby sobie nie
przypominać.
ja uslyszalem lepiej od biologicznego ojca, ze nie jestem jego
synem.. to mnie zlamalo wtedy... bo dobrze wiem, ze jestem jego
synem ,bo gdyby nie to, to mama by nie wziela z nim slubu dla
mojego dobra... bo wpadlo im sie...
- "Jak Ci nie pasuje to wypie.rda.laj, nikt Ciebie tu nie trzyma"
- szwagier
- "Aż taka biedna jesteś? To się zabij, wtedy Ci ulży" -
szwagier
- "Idź się utop póki rzeka nie zamarzła" - matka
- zapytałam: Kim dla Ciebie w ogóle Jestem? - a on : "Nikim!
Miło było poznać" - mój Eks
Np takie
nie moge nic wiecej powiedziec niz to ze wam wspolczuje.
strasznie mi sie przykro zrobilo ze ktos moze cos takiego
powiedziec drugiemu czlowiekowi, a tym bardziej RODZICE. to
okropne !
mi nikt czegos takiego nie powiedzial. dowod: nie jestem w
wiezieniu za morderstwo, tylko przebywam w domu. a drobne
wyzwiska czy nietakt sa nawet niewarte wzmianki. ja tez
niejednego zwymyslalem. ale nigdy nie az tak. chyba tylko
czlowiek potrafi byc tak wstretnym bydleciem. zwierze tego nie
zrobi.
nic dla mnie nie zrobiłaś.
Teraz to dałabym mu po mordzie i już.... niech nie myśli, że
taka milutka jestem. wyłącznie dla tych, którzy sobie
zasłużyli, nie dla chama, prostaka i kłamcy.
bardzo przepraszam, jesli kogos urazilem, aczkolwiek nikt nie ma
obowiazku odpowiadania tutaj.. przeciez pytajnia to strona
internetowa, na ktorej sa roznego typu pytania.. nie musza byc
ciagle jakies smieszne lub zabawy.. przeciez takie tez sa
potrzebne wg mnie.
ze jestem egoistka nie potrafiaca przyznac sie do bledu , no i ze
nie potrafie spojrzec prawdzie w oczy - przyjaciółka - to i tak
bzdura
bylo tego jeszcze ale teraz to tylko to pamietam - oj bylo tego
w szpitalu po wypadku - " ty idioto przez Ciebie zginął mój
jedyny syn . Nie masz wstępu do naszego domu .Gnij w tym
szpitalu albo niech jakiś dobroczyńca oświeci cie i pokaże
że zycie to nie sielanka "- ojciec zmarlego kolegi .on prowadzil
po alkoholu oczywiscie obwiniano mnie .
w trudnych momentach pierwszych miesiecyrehabilitacji - "
Gówniarzu lepiej by było jakbyś zdechł w tym wypadku a tak to
trzeba cie tylko wozic na tym zasranym wozku i pieniadze wydawac
. Skonczysz w burdlu psie mam cie dosyc idioto slyszysz ..." -
Tatuś ,przepaszal potem ale ..
Odpowiadasz użytkownikowi Nicholas
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.