Pytanie zadał(a) SweetIsabell, 08 maja 2010, 18:47
Mam problem... Panicznie boję się pająków... Gdy zobaczę pająka, odskakuję z krzykiem, zdaje mi sie że on idzie w moją strone... Ostatnio przeczytałam gdzieś, że podczas snu można zjeść pająka, przez jakiś czas bałam się spać... (pająk nawet gdy jest tylko namalowany brzydze się dotknąć kartki... ;/) Jest tu ktoś z tym samym problemem?? Jak sobie radzicie?
Też się okrpnie boję pająków, naprawdę chyba nic nie pobije
tego strachu
No cóż, podobno w ciągu całego życia podczas snu zjadamy
około 10 pająków i chyba koło 60 różnych insektów, tak
kiedys czytałam. Ja się nie boję, no cóż , życie , a i tak
będę wtedy przecież spała
Kochana przed zjedzeniem pająka się nie uchronisz chyba że
będziesz spała w masce tlenowej
Ja sobie ze strachem nie radzę jakos specjalnie ... Po prostu
unikam miejsc gdzie jest wiele pająków, i zawsze proszę innych
żeby zabijali wyjątkowo duze byczyska
Nie martw się mam dokładnie to samo Nic z tym nie robię, jakoś żyję.
I to prawda że podczas snu można zjeść pająka I jeszcze jedna ciekawostka - prawie
wszystkie pająki są jadowite ale niewielka ich część ma
zdolność przebicia się przez skórę
Nie ma za co Też mnie to
zdziwiło... Ale może jeszcze dodam, że nie po każdym
ugryzieniu ma się jakieś poważne problemy bo mnie kiedyś
ugryzł i przebił się przez skórę to tylko mi noga spuchła i
mnie bolała przez miesiąc
też mam ten problem. niepocieszające jest jeszcze to że
większość pająków prowadzi właśnie nocny tryb życia i
możemy nawet nie wiedzieć że mamy kilku współlokatorów
w Polsce jest tylko jeden chyba "jadowity" pająk, ale żeby cię
zabił musiała byś być fest ranna i nie dostać pomocy przez
ładnych kilka dni, czyli prędzej będziesz pierwszą kobietą w
F1 niż umrzesz od jadu Polskiego pająka. A nawet na świecie
są tylko kilka pająków potrafiących zabić człowieka i na
wszystkie jest antidotum, więc nie ma się co bać.
A jak zwalczyć lęk? jest taki 4 etapowy proces który powoduje
że człowiek przestaje się lękać, no tylko u jednych
przychodzi to szybciej u innych dłużej
Roy ma racje... w Polsce nie ma pająków z na tyle silnym jadem
aby zabić... chyba, że jest się uczulonym ale to się rzadko
zdarza...
najgorsze co może Cie spotkać, to twarda gula w i ból w
miejscu ugryzienia... mówię tutaj o mieszkaniach i ew.
ogródkach...
A w lesie itp. to co innego... kiedyś na wycieczce "naukowej" z
biologii użarł mnie jeden na przegubie, to mi wyżarło dziurę
szerokości ok. 1cm i paprało się 2 miesiące... ale nic po za
tym, więc strachu nie ma
Też tak mam...jak tylko widzę pająka mam wrażenie, że zaraz
mi on coś zrobi, zaczynam się wydzierać dopóki ktoś go nie
usunie(niekoniecznie zabije)...nie dam sobie przetłumaczyć, że
on mi nic nie zrobi..ale to wynik choroby.
tez sie boje pajakow. chyba bym wolal paru dresiarzy spotkac w
parku niz przebywac w pomieszczeniu z pajakami. arachnofobia jest
moim zdaniem irracjonalnym zjawiskiem. dlatego po prostu staram
sie pokonac wlasny strach. z zabiciem takiego 2 cm olbrzyma
giganta to mam problem ale takiego malego to zalatwie. probuj
myslec ze on ci nic nie zrobi. no i nasze europejskie pajaki w
wiekszosci nie sa jadowite. (chyba ze masz alergie na jad, tak
jak ja mam)
No wiesz, to może powiem taką historię, która wyjaśnia czemu
za nic nie zabiję pająką, muchy ani mrówki.
Kiedy byłam mała byłam na działce u dziadków, bałam się
pająków, ale się zebrałam na odwagę i deptałam wszystkie
małe pajączki. Ba, byłam z siebie dumna że przezwyciężyłam
strach. A potem z krzaków wyszedł pająk duży jak połowa
dłoni (dorosłego człowieka) z grubymi nogami (lekko
owłosionymi) i z dupą też
wielką. I szedł prosto na mnie ! To na pewno była matka
tamtych . Ja skręciłam, on za
mną . W końcu pobiegłam do domu i już nigdy od tamtej pory
nie zabiłam żadnego robaczka ! Nawet komary zabijam tylko jak
już nie mam wyjścia
Jak zjesz to i tak nie będziesz wiedziała, że zjadłaś.
Podobno człowiek przez całe życie zjada 6 pająków przez sen.
Ale to tylko statystyka, a czym jest statystyka do jednostki?
Ciebie wcale nie musi to spotkać Wychodzi na to, że cierpisz na arachnofobię. Tez się boję
pająków, ale nie tak bardzo obsesyjnie jak Ty. Zawsze sobie
powtarzam, że jestem większa od pająka i to pomaga mi nie
wrzeszczeć na jego widok
ja się nie boję pająków ale mogę Ci coś powiedzieć..
Pająki nie są groźne, może nie są zbyt piękne ale nic nie
mogą Ci zrobić i uwierz, że taki pająk boi sie Ciebie
bardziej niż Ty jego..
ja też nie lubię a szczególnie takich wielkich, paskudnych,
włochatych, jak widzę takie (nawet w terrarium w zoo) to fuj.
fuj. fuj, bleeeeee . Ale takie małe, to mi nie przeszkadzają.
to jest arachnofobia
tez sie ich boje i brzydze, ale nie az tak jak ty
w calym zyciu podczas snu podobno zjadasz iles tam pajakow (nie
znam statystyk xd)
w sumie chyba nie ma jak pomoc osobom z ta choroba
musza sie przemoc i opanowac za kazdym razem kiedy widza
pajaka.
chyba, ze jakis psycholog czy cos w ten desen
też się boję pająków, sa takie brzydkie, nie boje sie
jedynie takich dużych, owłosionych, takich na całą prawie
rękę, bo..jakos tak jak sie
dowiedziałam, że podczas snu można zjeść pająka, to się
przestraszyłam, ale potem pomyslałam sobie "przecież jeżeli
podczas snu mozna go zjeść, to juz na pewno kiedys zjadłam i
jakos żyje " i teraz śpie
spokojnie xd
Co wy macie do pająków ? są zajebiste
Ja tam trzymam 2 ptaszniki
I to prawda, że prawie wszystkie są jadowite ale nie wszystkie
są w stanie przebić skórę, nie wszystkie mają też dość
silny jad aby zagroził człowiekowi...
Ja też się bałam pająków, ale nie boję się od kiedy kolega
na lekcję przyrody przyniósł ptasznika. Każdy brał go na
ręce, więc ja też. I wcale to nie było takie straszne, a
nawet to całkiem ciekawe uczucie, gdy taki zwierzak drepcze cie
po ręku.
I od tego momentu dostałam w domu tytuł honorowego poskramiacza
pająków, bo reszta sióstr panicznie się ich boi