Pytanie zadał(a) niuniaSko, 23 czerwca 2010, 18:32
Przegladam pytajnie i zauwazylam ze niektorzy mimo iz golym okiem widac ze palneli gafe nie przyznaja sie do tego tylko dalej draza temat uparcie stawiajac na swoim.
Wydaje mi się, że jeżeli ktoś przedstawi przekonujące mnie
argumenty to odstąpię od swojego stanowiska i przyznam racje,
ale jeżeli ktoś będzie się kłócił nie mając żadnego
poparcia dla swoich słów, to jak to Czarna mówi:
WYPIER.DALAJ
chyba mi się zdarzyło kilka razy przeprosić kiedy palnęłam
coś głupiego/nie na miejscu. ale ile razy to było ? nie wiem .
pewnie dużo. - mam niewyparzony język . xd
nie kojarzę konkretnej sytuacji w której się tu do
jakiegokolwiek błędu przyznałam, więc nie wiem czy było coś
tego typu wogóle, ale pewnie gdyby ktoś wysunął argumenty
które rozwiałyby moje wcześniejsze zdanie to czemu nie...
pewnie bym się przyznała, że nie mam racji.
Ach, no i zawsze przyznaję się do błędów ortograficznych
ze słownikiem raczej ciężko
dyskutować
Odpowiadasz użytkownikowi GosiaczekOsa
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): niuniaSko, 27 czerwca 2010, 09:54