raczej tak jeśli jest to tak .
ale czasami ludzie nie wiedzą chyba , że to na serio , bo dużo
dogaduje
noo i chyba , że na nk xdd tam piszę , że wszyscy ślicznie
powychodzili
Nie zawsze. Są rzeczy, które mogłem pomyśleć, wnioski (być
może błędne), skojarzenia czy oceny, których lepiej nie
mówić na głos. Zbyt często zdarzało mi się błędnie kogoś
oceniać i mieć z tego powodu wyrzuty sumienia. Wolę więc
część przemyśleń zachować dla siebie. Nie widzę sensu
mówienia komuś prawdy tylko po to, by mu zrobić przykrość. A
nawet jeśli już jestem przyparty do muru, to staram się to
zrobić możliwie delikatnie. Po prostu jakoś się brzydzę
szczerością do bólu rozumianą jako coś w stylu: "wiem, że
mu się to nie spodoba, ale muszę mu dowalić, bo chcę być
szczery".