22
"Przyłapany na gorącym uczynku" a "Znów mi się upiekło"
Pytanie zadał(a) GosiaczekOsa, 03 lipca 2010, 09:35
Do której grupy należysz ?? Tych co wiecznie mają pecha, i nawet jak raz na rok przekroczą prędkość na drodze to dostaną mandat czy do tej grupy która notorycznie nagina wszystko do swoich potrzeb a i tak wiecznie jej się upiecze ? Jaka była najbardziej "traumatyczna" sytuacja, którą pamiętasz do dziś, kiedy zostałeś przez kogoś przyłapany na gorącym uczynku ?? A kiedy było taaaaak blisko żebyś został przyłapany a znów się udało ???
[Zgłoś do moderacji] [Dodaj do obserwowanych]
Odpowiedzi (22)
raczej nic sobie takiego nie przypominam. a zpechem to roznie.
jesli chodzi o mandaty to zawsze moj sie wylga 
nieraz by 5 stow poszlo....
nieraz by 5 stow poszlo....
jezdze tyle co wolno a poza tym dostosowuje sie do wszelkich
przepisow i zalecen wiec rzadko podpadam.
Haha jeżdżę już 10 lat i nigdy nie płaciłem mandatu,
przecież nawet na kursie uczą by jadąc szybciej mieć przed
sobą pilota albo jak ktoś woli ,,jelenia" ale należy też
pamiętać by łamiąc przepisy narażać tylko swoje życie, tak
więc droga wolna gaz w podłogę, otwieram drzwi i jeszcze
odpycham się nogą
Myślę że nie ma takiego podziału na tych co mają pecha i szczęśliwców...........
Myślę że nie ma takiego podziału na tych co mają pecha i szczęśliwców...........
Zazwyczaj mam pecha ale jakoś nie przypominam sobie żeby mnie
ktoś na czymś złapał. Ostatnio piłam z kumplami w miejscu
publicznym i spisali tylko kumpli a mi i kumpeli powiedzieli że
jesteśmy za ładne i możemy pić dalej
Znów mi się upiekło 
pozdrawiam.
pozdrawiam.
nie jeżdżę
pytanie nie tyczy się jeżdżenia samochodem - to był tylko
przykład. Chodzi o to czy ogólnie zdarza się być przyłapanym
czy raczej bywa, że się jakiś proceder upiecze 
Równie dobrze mogłam podać za
przykład ściąganie na klasówce czy seks w sypialni rodziców
Równie dobrze mogłam podać za
przykład ściąganie na klasówce czy seks w sypialni rodziców
czasem naginam zasady i w wiekszości przypadków mi się
upiekło, ale mam również pecha. Nie mam akurat takich trafnych
przykładów.
Najczęściej jestem przyłapana na gorącym uczynku, ale potem w
sumie i tak mi się upiecze 
Na szczęscie częściej mi "się upiecze" . Dajmy na to, jeszcze nigdy nie
zostałam przyłapana na ściąganiu, ale np. na podjadaniu
czegoś z lodówki to już tak
. Dajmy na to, jeszcze nigdy nie
zostałam przyłapana na ściąganiu, ale np. na podjadaniu
czegoś z lodówki to już tak 
To pierwsze raczej . Bardzo pasuje tu cytat z jednego filmu..: "W
naszym przypadku jak istnieje jakaś szansa, że coś się
spierd*li, to się spierd*li"U mnie to samo ... Chociaz nie jest to regułą, bo
czasem zdarza mi się, że akurat coś się upiecze
I zawsze tak jet że jak coś zacznie się chrzanić w poniedzialek, to potem taki cały tydzień przerąbany
Chociaz nie jest to regułą, bo
czasem zdarza mi się, że akurat coś się upiecze I zawsze tak jet że jak coś zacznie się chrzanić w poniedzialek, to potem taki cały tydzień przerąbany
szczerze mówiąc to różnie to bywa.
piecze się, piecze. na szczęście.
Naleze do grupy 'Znow mi sie upieklo', chociaz czasem bywam takze
w tej drugiej
Przez pol roku udawalo mi sie jezdzic MPK nie kasujac biletu Tzn. zawsze mialam przy sobie jakis
- tak w razie czego I zawsze jak
widzialam kanara,to sruuuu do kasownika No ale w koncu mnie zlapali Ale akurat w taki dzien,w ktorym
naprawde mialam dobre checi i chcialam skasowac..tyle,ze nie
zdazylam
Przez pol roku udawalo mi sie jezdzic MPK nie kasujac biletu
Tzn. zawsze mialam przy sobie jakis
- tak w razie czego I zawsze jak
widzialam kanara,to sruuuu do kasownika No ale w koncu mnie zlapali Ale akurat w taki dzien,w ktorym
naprawde mialam dobre checi i chcialam skasowac..tyle,ze nie
zdazylam jakbyś nie chciała skasować, to pewnie znów by Ci się
upiekło
to jest raczej "znowu się upiekło" xD
Gdzieś tak po środku..chyba.
Pamiętam jak kiedyś na cały park, byłam tylko ja i znajomi-żadnych ludzi, i dostałam mandat, za przeklinanie w miejscu publicznym
A upiekało mi się często przy jeździe autobusem..znaczy miałam miesięczny bilet, ale nie brałam ze sobą Raz jeden kontroler chciał bym
zamiast mandat to zapłaciła mu w naturze
Pamiętam jak kiedyś na cały park, byłam tylko ja i znajomi-żadnych ludzi, i dostałam mandat, za przeklinanie w miejscu publicznym
A upiekało mi się często przy jeździe autobusem..znaczy miałam miesięczny bilet, ale nie brałam ze sobą
Raz jeden kontroler chciał bym
zamiast mandat to zapłaciła mu w naturzeJaki bezczelny...
Ale jak nie masz migawki przy sobie,to pozniej tylko pokazujesz ten bilet i mandat jest anulowany
Ale jak nie masz migawki przy sobie,to pozniej tylko pokazujesz ten bilet i mandat jest anulowany
Wiem, ale samo to, że trzeba jechać w jedno miejsce, pokazać
ten bilet i zapłacić 7 zł-wtedy dopiero anulują mandat
znów mi się upiekło
Różnie ale czasem jestem i po środku
Częściej mam szczęście i wychodzę cała, ale nie zawsze. Nie
pamiętam za bardzo takiej sytuacji.
Ja należę chyba do tych pechowców, jeżdżę od niedawna a
mandaty już mi się zdarzyły, pomimo, że staram się jeździć
w miarę ostrożnie, no ale cóż, takie życie, wszystkim
pechowcom mogę polecić tą stronkę:https://zaplacmandat.pl/,
dzięki niej już nie muszę chodzić i czekać w kolejce na
poczcie tylko szybko wszystko opłacam w domu, no i trochę
oszczędzam bo na poczcie opłata wynosi 10zł a tutaj 5zł, niby
różnica nie tak duża ale zawsze coś
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.
wyszukiwarka
podobne pytania
25
| |
17
| |
57
| |
36
| |
14
| |
19
| |
34
| |
34
| |
30
| |
35
| |
29
| |
36
| |
28
| |
30
| |
19
|
popularne słowa kluczowe
chłopak co dom dziewczyna film gra gry humor internet kobieta komputer ludzie milosc miłość muzyka na nauka nie piosenka polska pomoc praca prezent problem przyjaźń pytajnia pytanie relacje seks sex sport szkoła telefon włosy zabawa zdrowie związek śmierć życie
kategorie
Pytania: 18028, Odpowiedzi: 327608
