Witam ponownie ;) Przejdę do sedna sprawy... Chodzi mi o argumenty, które można komuś podać aby ze sobą nie kończył.I o to mi chodzi. Czy może znacie jakieś argumenty żeby mu to powiedzieć... Sama już nie wiem, parę wymieniłam... Ale wy też się znacie na życiu. Jeżeli możecie... Wiem, ze to głupie, ale nie chcę mu pozwolić na popełnienie samobójstwa.
P.s. Ten człowiek jest całkowicie zmarnowany psychicznie, jedyną pomoc dostaje ode mnie i od swych przyjaciół.
Wiem na własnym przykładzie, że jak się człowiek chce zabić
to mało co do niego jest w stanie trafić. Ale można liczyć na
to, że próba sama w sobie nie wyjdzie.
u nas na osiedlu ostatnio chłopaczek 16 lat naćpał się,
położył w wannie i wrzucił suszarkę, też miał problemy
więc lepiej go pilnujcie bo to się może nieciekawie
skończyć.
Hm.. jesli juz jest pewny, ze to zrobi, to malo zdzialacie.. Ale
walczcie do konca. Moze sie uda.
Argumenty moga byc takie, ze jeszcze cale zycie przed nim i ze
wiele dobrego sie jeszcze moze wydarzyc.. Uswiadomcie mu, ze jest
Wam potrzebny.
Eee... gówno prawda... bierze 100zł za godzinę, i na "trapii"
co 5 min. pyta się jak się czujesz.... to nic nie daję...
Tylko nerwa ma się większego...
Hmm...
Musi poczuć, że komuś jest bardzo potrzebny... postarać się
uświadomić mu, że nie jest sam z problemami, że postaracie
się mu pomóc... tylko musicie to na prawdę zrobić, a nie
tylko mówić...
Jeśli jest aż tak zdesperowany to wątpię, że jakiekolwiek
argumenty do niego trafią. Ważne, aby czuł, że nie jest sam i
że jest dla kogoś ważny. Również myślę tak jak AnAlien,
czasami bez pomocy psychoterapeuty się nie obędzie.