Pytanie zadał(a) muminek1177, 14 sierpnia 2010, 23:07
Całkiem niedawno widziałem w tv program o ,,Bolesławie" który zbierał i składował na swoim podwórku wszystko co popadło, na wniosek sąsiadów sanepid i służby porządkowe próbowały coś z tym zrobić, niestety bezskutecznie, Czy znacie takie osoby w Waszym otoczeniu? Czy starzy ludzie dziwaczeją na starośc? Czy potraficie sobie wyobrazić że i Was może dopaść takie hobby?
Tak znam jedną taką osobę. Warszawa, piękny blok...śliczne,
słoneczne, duże 3-pokojowe mieszkanie...a tak zagracone, że
drzwi otwierają się nawet nie do połowy(ja ledwo się
przeciskałam), jeden pokój jest już zamknięty, bo prawie po
sufit zagracony, w salonie jest 10cm na szerokość
ścieżka..którą da się dojść do połowy pokoju...na końcu
jest górka(mniej więcej wysokości 1,2m) ze skór..jak byłam
mała to z niej zjeżdżałam na dupoślizgu( jabłuszko?).. Tak
samo kuchnia, obie łazienki i trzeci pokój. Po prostu..tam
trzeba chodzić po rzeczach, bo podłogi już nie widać... Ale
to choroba psychiczna-trzeba zrozumieć. Oby mnie coś takiego
nie dopadło
kurcze, w każdej wsi jest co najmniej jeden taki typ, u mojej
babci jest ziom co z tego co ma w stodole ty by oznakował A1,
zbudował 3 auta i postawił kawiarnie
podstawił specjalny pojemnik który przyczaił aby inni
sztajnesi nie widzieli, i powiedział żeby wszystkie puszki tam
wrzucać, nawet dobre do jak przyjdzie zima i z pod bloku zniknie
zieleń to by się sąsiedzi zszokowali sztuczną murawą
(zielone Leszki) Śmiejemy się z kumplami że za 2 lata zamieni
rowerek z wózkiem na Mesia SS klasę.
Nie znam takiego staruszka/i osobiście, ale mam nadzieję, że
mnie to nie dotknie, chociaż jakby tak dogłębniej
przeanalizować pewne fakty, to rzeczywiście zbieram różne
rzeczy z myślą, że mogą się kiedyś przydać, jednak raz na
dwa miesiące robię generalne porządki w szafkach i wywalam po
dwa wory tego co przygarnęłam i co w efekcie się jednak nie
przydało... Czy to może być już objaw?
Mój wujek tak ma a wcale nie
jest taki stary. On po prostu twierdzi, że wszystko się może
przydać nawet stare skarpety z
dziurami, które ktoś wyrzucił. Kontakty z nim są dosyć
uciążliwe zważywszy na jego hmm... hobby?...
Mam nadzieję, że nie będę nigdy taka.
Odpowiadasz użytkownikowi Esme1234
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.