Pytanie zadał(a) fable, 06 października 2010, 16:41
Czy zdarza Wam się mówić do swoich rodziców po imieniu? Przez telefon, rozmawiając z kimś o rodzinie.. mam znajomą, która zawsze mówi do swojej matki 'Krysia' (mama nie ma nic przeciwko). rozmawiając z nią przez telefon mówi powiedzmy "cześć Krysia, jak Nowy Rok świętujesz, że tak szybko odbierasz? hahahaha". itp. dodam jeszcze, że ona ma 14 lat, czyli jest w moim wieku, a jej rodzice nie są najmłodsi, bo Basia ma rodzeństwo na studiach i jeszcze starsze też. Może znacie kogoś, kto w taki sposób okazuje wdzięczność rodzicom za trud wychowania? ;) uważacie to za coś normalnego, czy raczej niewłaściwego..?
Odpowiedział(a): xyz, 06 października 2010, 16:49[#odpowiedz]
1
w moim otoczeniu nie zauważyłam takiej sytuacji, ja też tak
nie robie, umarłabym ze wstydu mówiąc do mamy po imieniu, jak
do koleżanki... no jakiś szacunek się jednak należy.
Znam takie osoby, które są na 'Ty', ze swoimi rodzicami... i to
dość dziwnie brzmi.
Ja jeżeli w ogóle mówię coś do moich biologicznych rodziców
to zwracam się bezosobowo, bo kogo innego uznaję za prawdziwą
mamę.
Nie mówię do swoich rodziców po imieniu. Jakoś by mi to przez
gardło nie przeszło. Według mnie nie jest to do końca
właściwe, nawet jeżeli dany rodzic się zgadza. Sama też nie
wyobrażam sobie, żeby w przyszłości moje dziecko mówiło do
mnie po imieniu : " Aga, daj dwie dychy na bilet do kina". O w
życiu!
znam kilka takich osób. mm.. mnie osobiście nie przeszłoby to
przez gardło.
co o tym sądzę ? uważam, że przyjaźnić z rodzicami można
się bez mówienia do nich po imieniu. no chyba, że o czymś nie
wiem
jest to jakiś sposób na okazanie im szacunku, a jak dla mnie
ludzie często nie umiejąc dotrzeć do swoich dzieci więc
pozwalają na takie mm.. zachowania. bo chcą być na luzie, bo
chcą nawiązać z nimi nić porozumienia etc.
czy jest to dobre ? moim zdaniem nie. ale niech sobie ludzie
robią co chcą. jeśli ja będę miała dziecko to raczej
wolałabym od niego usłyszeć "mamo dasz mi kasę na.. " niż
"karolina mogłabyś mi zostawić pieniądze.. ". ;
Odpowiadasz użytkownikowi listless
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): fable, 06 października 2010, 20:29
0
ja napisałam to tak bardziej ogólnie, bo do
przyjaciółki/przyjaciela mówimy po imieniu, a do nauczyciela
czy kogoś innego, do kogo mamy [lub powinniśmy mieć ] szacunek raczej w inny sposób
a jeśli chodzi o moje zdanie, to nie wyobrażam sobie, żebym
mogła tak mówić. mama to mama, tata to tata
ja nie zwracam sie do moich rodzicow po imieniu. ale tez nigdy
chyba nie mowilam do nich: Mamo/Tato, w sensie, ze Wołacz [?]
(nie wiem dlaczego, ale teraz to by pewnie zemdleli jakbym tak
powiedziala ) kiedy mowie o
nich do kogos to owszem mama, tata ale na pewno nie po imieniu.
Kiedyś mówiłam do mamy po imieniu i nie miała nic przeciwko
ale jakoś mi to nie pasowało. Znam za to przedszkolaka, który
mówi do swojej mamy po imieniu
ja też nie mogłabym zwracać się do rodziców po
imieniu...Jakoś mi to nie pasuje. Osobiście nie znam też
nikogo kto by to robił. Ale słyszałam że za granicą np w
Ameryce to nie jest nic niezwykłego...
Odpowiedział(a): fable, 06 października 2010, 21:17
0
faktycznie, było coś na kształt tego pytania. było pytanie o
to, jak zwracamy się do swoich rodziców. jednak ja zadałam
pytanie, czy zdarzyło Wam się mówić do nich po imieniu albo
też czy znacie kogoś, kto tak się wyraża
zdziwiło mnie po prostu to, że istnieją tak luźne stosunki
między rodzicami a dziećmi..
Odpowiadasz użytkownikowi fable
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): muminek1177, 07 października 2010, 06:48
0
Co z tego że inaczej sformułowane, sens ten sam, no ale o.k.
....mówienie do rodziców po imieniu to szczyt chamstwa,
ignorancji i cwaniactwa to jawne okazywanie braku szacunku, za
takie coś wyj...ał bym w ryj
Ja mówię i nie widzę nic złego w tym skoro dwóm stronom to
nie przeszkadza. Nie wydaje mi się, że jest to okazywanie braku
szacunku ... to chyba bardziej traktowanie siebie na równi, na
stopie koleżeńskiej.
Też mówię do mamy po imieniu czasem... Mam dobre kontakty z
nią i czasem nawet sie z siebie żartujemy. Ale my to obracamy
wszystko w żart i nie wiem dlaczego uważacie, że to jest brak
szacunku. Oczywiście zależy jeszcze w jakich okolicznościach i
z jakim tonem. Serdecznie to chyba nic złego.
Ja nie mówiłam po imieniu, ale nie miałabym nic przeciwko
żeby moje dzieci czasem mówiły. Czasem wołają mnie po
imieniu, jakby chciały sprawdzić czy zareaguję. Ale są
jeszcze małe, więc dopiero uczą się świata. Myślę że nie
ma nic złego w mówieniu czasem po imieniu rodzicom - wszystko
zależy co komu pasuje. Moja mama długo kazała do sebie mówić
tylko i wyłącznie "Mamusiu" i nie pozwalała mówić na "TY",
czyli musiałam mówić - Mamusiu czy mogłaby mamusia itede...
SZOK, dorosłam, zbuntowałam się i zaczęłam mówić Mamo i na
Ty, tylko w razie przypływu uczuć była Mamusia. Niezłe
praniemózgu mi zrobiła patrząc z perspektywy. Ale się
rozpisałam
Szczerze to jest mi to obojętne. Skoro rodzicom nie przeszkadza
to, że dzieci mówią im po imieniu to, jaki w tym problem? Nie
uważam, że jest to oznaką braku szacunku. Wolę już jak ktoś
zwraca się do mamy po imieniu, ale kulturalnie, niż jak zwraca
się do niej "mamo" tylko po to, aby ją zbluzgać.
Nie mówię nigdy po imieniu. Jestem nauczona że do mamy się
mówi mama, a do tatu się mówi tata. W przyszłości też
chciałabym być nazywana mamą przez dzieci. Chyba że przy
wygłupianiu się i żartowaniu, to wedy tak
Ja nie mówie do swoich rodziców po imieniu i nikt z moich
znajomych raczej tez nie, ale np. moja babcie chce, żeby jej
dzieci, czyli moi wujkowie, ciocie i mama mówiły jej po
imieniu, bo to ją niby odmładza . twierdzi, że jak mówią do niej
"mamo", to ją postarzają .
Dla mnie to jest głupie i zupełnie bez sensu. No jak się
czasami dla żartu powie, to nie jest to nic złego - moja
siostra tak kiedyś gadała. Ale moim zdaniem rodziców powinno
się traktowac jak rodziców, a nie kolegów. nawet jeśli ma
się z nimi bardzo dobre układy
U mnie by takie coś w ogóle nie przeszło mama jest ode mnie
starsza o 39 lat wiec to kobieta raczej starej daty. Poza tym
wychowała i urodziła. Można z nią żartować, rozmawiać na
każdy temat, ale szacunek sie należy
Eee..ja do moich rodziców zwracam się "mamo,tato" .
Głupio by mi było gdybym mówiła do nich po imieniu, to by
oznaczało, że nie mam do nich szacunku i wgl.
Zresztą bardzo lubię to nich mówić "mamusiu i tatusiu" to
takie fajne