Pytanie zadał(a) agulka66623, 03 listopada 2010, 20:37
Obserwować ich zachowania? Ja się często na tym przyłapuję, że zagapiam sie na obcych ludzi i przyglądam im się. Ludzkie zachowania są na prawdę fascynujące. Tylko czasami głupio, jak ten ktoś się orientuje, że jest "na oku" ...;]
lubię, czasami aż za bardzo. jestem ciekawą ludzi i świata
dziewczynką najgorzej jest, jak
spodoba mi się coś u danej osoby, np. buty czy kurtka albo
niespotykana biżuteria. odruchowo ten człowiek myśli, że go
skanuję.. kurcze, i to jest najgorsze, bo może ja chcę się
tylko przypatrzeć, nie mam zamiaru kogos obgadać -.- i potem
się ten ktoś tak na Ciebie gapi jakbyś nie wiadomo co
zrobił/a. mój kolega np. codziennie na lekcjach się zawiesza i
nawet nikogo już nie irytuje to, że przez kilka minut się na
niego patrzy. no ale podchodźmy do wszystkiego z negatywnym
nastawieniem, traktujmy ludzi jako krwiożerczą masę, która
non stop czyha na nasze dobre imię...
owszem. uwielbiam patrzeć i obserwować ludzi. ich mimikę,
gesty etc. dookoła dzieje się tyle rzeczy, że to naprawdę
ciekawe zajęcie. ale prawda - zawsze się peszę gdy ktoś zdaje
sobie sprawę, że się na niego patrzę.
co ciekawe sama nie cierpię być obserwowana. denerwuje mnie gdy
ktoś się na mnie gapi. czy to
jakaś forma hipokryzji ?
Tak zdarza mi się najczęściej
w kolejce albo autobusie, czasami po prostu w mieście...
słuchając muzyki, wtedy nie słychać ich rozmów, czasami
można sobie dopisać jakąś historyjkę albo wyobrazić sobie,
że słuchają tego co ja, ich gestykulacja jest wtedy całkiem
zabawna
A czasami tak po prostu lubię sobie po obserwować ludzi, staram
się nie słuchać tego o czym mówią, bo wtedy człowiek
zaczyna oceniać drugą osobę po tym co mówi, a chodzi o to,
żeby "ocenić" jeśli można to tak nazwać drugą osobę po
samych gestach...
Lubię się ludziom przyglądać i często tak robię. Gdy ktoś
się skapnie, że się na niego patrzę, to przeważnie uciekam
zwrokiem i szukam innego obiektu ale bywają takie momenty że ta
osoba sama ucieka mi z horyzontu xD
Lubię, ludzie są naprawdę ciekawi ale fakt, kiedy ktoś to zauważy to jest mi głupio...I tak
jak listless nie lubię kiedyś kto się mi przygląda...może i
jest to hipokryzja
oj tak czasem wygląda to tak
bezczelnie... no ale cóż, zwykła ciekawość sprawia, że się
tak rozglądam... no i chęć poznania ludzi, tzn ich zachowań w
różnych sytuacjach, które bywają baaardzo odmienne, i to jest
najciekawsze
Tak lubię. A najśmieszniejsze jest to, że czasem na ulicy
potrafię minąć kogoś znajomego i nawet nie zauważę
kiedy.
Kiedy jestem przyłapana na gorącym uczynku, to jeśli na
celowniku jest znajomy, to zaczynam się głupkowato szczerzyć,
jeśli jest to ktoś obcy, udaje, że się zamyśliłam