Pytanie zadał(a) Aleksandria, 20 listopada 2010, 17:12
czy jeżeli ktoś nie wierzy w teorie stworzenia swiata przez Boga i w teorię " Po śmierci znajdziemy się w niebie " może nazwać siebie Katolikiem? Bo ja niestety w obie rzeczy nie wierze ale wiem że Bóg istnieje.
Według mnie ktoś jest katolikiem albo nie. Nie można być nim
tylko trochę To tak jak byś była trochę w ciąży,
Zakładam, że chodzisz do Kościoła skoro wierzysz w Boga(?)
więc znasz taką modlitwę jaką mówi się na mszy " Wierzę W
Boga Ojca Wszechmogącego, STWORZYCIELA NIEBA I ZIEMI (...)"
Więc ja nie rozumiem Twojego trybu rozumowania.
Musisz się zdecydować albo katoliczka albo nie, tu nie ma
miejsc na połówki wiary. Może teraz po prostu jesteś na
etapie wątpliwości, poczekaj zobaczysz czy uwierzysz w Boga
całkowicie czy stwierdzisz, że to nie ma sensu..
kur,wa bez beki KK akceptuje teorie ewolucji, wiec wierząc w
stworzenie świata przez Biblie i przez to co mówią naukowcy to
nic złego, pisałem już tutaj o tym X razy więc dziś sobie
daruje.
co wy za bzdury opowiadacie ? ktos nie wierzy w Boga i sie uwaza
za katolika ? mozna i wierzyc w partie komunistyczna a modlic sie
do lenina ale nie gadajcie glupot jak byscie mieli nie po
koleji...
albo ktos jest katolikiem albo nie i niech wypier...a z naszej
spolecznosci (tez ladnie powiedziane)
a teoria ewolucji jest w jakiejs czastce prawda. nasi przodkowie
mogli troszke bardziej malpowato wygladac.
ale jesli ktos wierzy w Boga a nie zgadza sie z tym wszystkim w
co my wierzymy to jest po prostu osoba wierzaca ale nie
katolikiem. muzulmanie czy zydzi tez przeciez w Boga wierza a nie
sa katolikami...
Jak dla mnie jest to niemożliwe żeby Bóg istniał ale nie był
na Ziemi jako osoba żywa
Amen -.-
Odpowiadasz użytkownikowi JjJuUuLlLaAa
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gentelmanpaul, 21 listopada 2010, 16:39
0
a skad wiesz, ze ten starszy pan czy mloda dziewczyna, ktorych
spotkasz jutro, przypadkiem, na ulicy, przystanku autobusowym czy
w poczekalni, to nie wlasnie Bog ? nie wiemy jak On wyglada ani
pod jaka jest postacia. On nas tylko obserwuje, nie ingerujac w
nic co robimy. moze On zyje wsrod nas a nie zasiada w "wielkim
fotelu" ma podejsc wlasnie do ciebie i sie przedstawic ? nie
chcij zbyt wiele...
Odpowiadasz użytkownikowi gentelmanpaul
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): Grzechu94, 21 listopada 2010, 17:16
0
heh.. na pewno siedzi w poczekalni do dentysty w tym samym czasie
co setki dzieci umiera z głodu ...
Wiesz, moim zdaniem jesteś na dobrej drodze. Ja na przykład
też wierzę w Boga, tyle że inaczej niż większość ludzi.
Nie wierzę też w życie po śmierci. Ale w teorię stworzenia
świata przez Boga, hm, trudno uwierzyć, ale ja wiem, że teoria
ta nie pochodzi z jakiejś gazety czy czegoś podobnego, tylko z
Biblii, to znaczy z Pisma Świętego.
A Pismo Święte, czy w to wierzysz czy nie (nie ma to żadnego
znaczenia), pochodzi właśnie od tego Boga, w którego Ty
wierzysz. Warto na początek w to uwierzyć, starać się też
zrozumieć jak to możliwe, z czasem wiele tych rzeczy samo się
układa, bo Bóg daje zrozumienie temu kto bardzo bardzo tego
pragnie -wiem to ze swojego życia. Kiedyś nie wierzyłem,
wyobraź sobie, w zmartwychwstanie; i wiem że dobrze zrobiłem
nie wierząc w te bzdury gdy byłem już dorosły. Ale dziś…
dane mi zostało zrozumieć to. Niewierny Tomasz też nie
wierzył gdy inni uczniowie Pana Jezusa mówili mu, że widzieli
Pana (po śmierci). Ale w Piśmie Świętym pisze, że cyt.
„przyszedł Jezus, gdy drzwi były zamknięte, i stanął
pośrodku nich, i rzekł: Pokój wam! Potem rzekł do Tomasza:
Daj tu palec swój i oglądaj ręce moje, i daj tu rękę swoją,
i włóż w bok mój, a nie bądź bez wiary, lecz wierz.
Odpowiedział Tomasz i rzekł mu: Pan mój i Bóg mój”
–koniec cyt. (Ew. Jan 20:26-28)
To, czy się jest katolikiem, baptystą, z innej wiary
chrześcijańskiej czy nawet z poza niej, nie ma kluczowego
znaczenia dla Boga; natomiast ma Zbawcze znaczenie, czy wierzymy
w to co nauczał PAN JEZUS. Tak jak nauczał tak żył i był
wierny temu do końca nawet nie bacząc na życie swoje - oddał
życie za to (ówczesnej władzy bardzo była nie na rękę
szkoła Jezusa)
„Nikt nie ma większej miłości nad tę, jak gdy kto kładzie
życie swoje za przyjaciół swoich” -powiedział Pan Jezus i
niewątpliwie miał rację. (Ew. Jana 13:15)
Powodzenia.
Odpowiadasz użytkownikowi Mniszek
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): Aleksandria, 29 grudnia 2010, 20:58
0
dziękuje Ci. Dzięki tobie już wiem...
Odpowiadasz użytkownikowi Aleksandria
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.