Witaj nieznajomy!

Zaloguj się lub załóż darmowe konto

47
bart270
Czego najlepiej i w jakich proporcjach musiałbym się nałykać żeby odejść z tego fałszywego świata?!
Pytanie zadał(a) bart270, 03 grudnia 2010, 12:27
Chodzi o konkretne odpowiedzi..
tagi: takie tam

[Zgłoś do moderacji] [Dodaj do obserwowanych]

Odpowiedzi (47)

Odpowiedział(a): gentelmanpaul, 03 grudnia 2010, 12:38 [#odpowiedz]
1
gentelmanpaul
jest sporo prostych i latwo dostepnych srodkow. ale ja ci nie powiem jakich. i nie sadze rowniez zeby ktorys z pytajnikow podal ci "przepis"
moge chetnie porozmawiac na PW o tym co sie trapi bo mysle ze wszystko da sie zalatwic inaczej.

Odpowiedział(a): Czarnaaa, 03 grudnia 2010, 13:09 [#odpowiedz]
0
Czarnaaa
Zapraszam do mnie, do Krakowa na 15 piętro Będzie ci się miło leciało

Odpowiedział(a): roy3000, 03 grudnia 2010, 18:24
3
roy3000
taa a pod Babilonem pewnie 3 metry śniegu, otrzepie się i pójdzie dalej.

Odpowiedział(a): Czarnaaa, 03 grudnia 2010, 19:21
0
Czarnaaa
Hahahaa no fakt, nie pomyślałam Musi poczekać na roztopy

Odpowiedział(a): Natala93, 03 grudnia 2010, 14:10 [rozwiń] [#odpowiedz]
-5

Odpowiedział(a): Adamigo012a, 03 grudnia 2010, 14:25 [#odpowiedz]
-3
Adamigo012a
przedawkuj amfetamine albo kup sobie acodin w aptece zawiera on sam DXM a o nim poczytaj w wikipedi

Odpowiedział(a): agulka66623, 03 grudnia 2010, 15:34 [#odpowiedz]
0
agulka66623
Cyjanek,albo rtęć....

Odpowiedział(a): bart270, 03 grudnia 2010, 16:06 [#odpowiedz]
0
bart270
z tym acodinem zaryzykuje.....nic nie trace...pzdr!

Odpowiedział(a): alfik, 03 grudnia 2010, 16:32 [#odpowiedz]
0
alfik
Zaśnij na torach.

Odpowiedział(a): Bombolada, 03 grudnia 2010, 16:36 [#odpowiedz]
0
Bombolada
mimo wszystko nie radzę próbować, może się jeszcze jakoś ułoży, a jak chcesz to jak agulka napisała rtęć.. możesz ją znaleźć w termometrach

Odpowiedział(a): Karmelek, 03 grudnia 2010, 16:48 [#odpowiedz]
0
Karmelek
Powiem Ci tylko, że nie warto próbować psychotropami ani lekami nasennymi, po łyknięciu 16 da się uratować... Nie watro też mieszać ze sobą różne leki, bo organizm potrafi się sam wybronić. I nie warto podcinać sobie żyły, bo możesz zrobić to nieumiejętnie. No chyba, że masz wprawę.

Odpowiedział(a): Adamigo012a, 03 grudnia 2010, 17:07 [rozwiń] [#odpowiedz]
-7

Odpowiedział(a): xyz, 03 grudnia 2010, 19:28
0
xyz
kur.wa weź się gówniarzu nie odzywaj, ja pier.dole co za bezmózg

nie wypowiadaj się w takich sprawach, bo wiesz całe gówno, potrafisz jedynie cwaniakować, żal mi Cię.

Odpowiedział(a): Puszek1245, 03 grudnia 2010, 17:39 [#odpowiedz]
0
Puszek1245
Po co coś łykać ?
Weź nóż, użyj i problem z głowy, skoro tak Ci zależy.

Odpowiedział(a): Adamigo012a, 03 grudnia 2010, 17:58 [#odpowiedz]
-3
Adamigo012a
nozem strach bo boli przez takie srodki latwiej

Odpowiedział(a): Puszek1245, 03 grudnia 2010, 18:04
0
Puszek1245
Jeśli ktoś chce umrzeć, to co to za różnica, czy będzie bolało, albo nie będzie, hę ? -,-

Odpowiedział(a): ciasteczko, 03 grudnia 2010, 18:15
0
ciasteczko
noo Puszku jednak nie wydaje mi sie chec smierci nie zawsze oznacza calkowity brak leku i odczuwania bolu
nawet w takiej sytuacji wychodza na wierzch ludzkie slabosci (m. in. strach przed bolem)

Odpowiedział(a): Puszek1245, 03 grudnia 2010, 18:18
0
Puszek1245
Jednakże skoro się pragnie śmierci, to potem po bólu jest już ulga.. Jak by mu naprawdę tak bardzo na tym zależało, to by nie zastanawiał się, czy to tabletki, noż, trucizna, sznurek, woda czy coś innego.

Odpowiedział(a): ciasteczko, 03 grudnia 2010, 18:24
0
ciasteczko
no wlasnie, naprawde zdesperowani ludzie nie bacza na srodki, skacza pod pociag, z mostu itd. a tu oto mamy cos w rodzaju "ohh jak zle, wezme 2 paczki proszkow i bedzie git", byle latwiej, byle prosciej, byle bez jakichkolwiek przeszkod itp.
nie chce mi sie zyc ale nozem sie nie drasne bo tchorze/bedzie bolec

Odpowiedział(a): bart270, 03 grudnia 2010, 18:08 [#odpowiedz]
-2
bart270
na recepte to jest

Odpowiedział(a): bart270, 03 grudnia 2010, 18:11 [#odpowiedz]
-2
bart270
do 13 grudnia troche czasu...wtedy Moja niedoszła żona ma urodziny...chcę jej zrobić prezent i to nie są żarty...dzięki za rady...pzdr

Odpowiedział(a): roy3000, 03 grudnia 2010, 18:40
0
roy3000
chłopie weź się w garść, niczego jej nie udowodnisz, a życie zmarnujesz, nie słuchaj tych z góry; połowa myśli że to żarty ale wydarzenia z ostatnich tygodni uświadomiły mi że mówisz serio. Weź się ogarnij

Odpowiedział(a): gentelmanpaul, 03 grudnia 2010, 22:32
0
gentelmanpaul
hahaha, bedzie sie mogla przynajmniej niezle posmiac. no to szkoda, ze nawet jej miny nie zobaczysz bo bys sie zdziwil ze ma cie w de...
i ty jej chcesz taki prezent zrobic? myslisz ze ja bedzie sumienie gryzlo czy co ? zdziwisz sie.
aha - p.s. sama rtec nie jest trujaca , nie czytaj ww glupot, ale zatrujesz (nie otrujesz) sie nia ze hej. sraczka murowana. o ile uda ci sie gdzies w muzeum ukrasc termometr z rtecia bo w aptece na pewno nie kupisz (moze gdzies w afryce)

Odpowiedział(a): agulka66623, 03 grudnia 2010, 18:36 [#odpowiedz]
2
agulka66623
Skoro to twoja niedoszła żona,to ją to zapewne bardzo obejdzie... Człowieku,ogarnij się! Co chcesz osiągnąć? Satysfakcję z jej poczucia winy? A jak sobie wyobrażasz ją poczuć? Przecież nie będziesz już wtedy żyć. Świat na jednej kobiecie się nie kończy. Skoro nie została Twoją żoną, widocznie nie byliście dla siebie, chociaż trudno się wypowiedzieć w tej kwestii, bo nie wiem na czym dokładnie polega historia. Ale wracając do tematu, to że popełnisz samobójstwo nie przysporzy Ci chwały, co najwyżej każdy się nad Tobą zlituje, albo puknie w czoło, że odebrałeś sobie życie przez babę. Sorry, ale taka prawda. Chcesz odstawić scenę jak z jakiejś dennej telenoweli: "Zabiję się połykając tabletki w dniu jej urodzin, niech ten dzień do końca życia kojarzy jej się z moją śmiercią..." I co napiszesz jej jeszcze list pożegnalny Facet! O ile to prawda co piszesz, to zastanów się jeszcze, bo życie masz tylko jedno i pomyśl czy chcesz je stracić z takiego powodu... Ludzie się schodzą i rozchodzą taka kolej rzeczy, ale rozstanie z kimś nie jest powodem do rozstawania się z życiem. Mam nadzieję, że w Twoim przypadku, to tylko takie chwilowe załamanie i wybijesz sobie z głowy ten durnowaty pomysł, a jak nie to pogadaj z kimś zaufanym albo z psychiatrą. Wyrzucenie komuś swoich żali na prawde pomaga, więc uszy do góry!

Ten mój mini-esej, to dlatego, że taka historia jest mi bliska, bo mój kolega z klasy powiesił się, bo go dziewczyna rzuciła. I wiesz co? nawet jej na pogrzebie nie było... Dlatego nie warto chłopie!

Odpowiedział(a): bart270, 03 grudnia 2010, 18:44 [#odpowiedz]
0
bart270
Agulka....Ona zostawiła Mnie dla najlepszego kumpla z pracy po 7 latach i to Ja Go z nią poznałem...

Odpowiedział(a): Puszek1245, 03 grudnia 2010, 18:52
0
Puszek1245
Życie płata nam różne figle, ehh.
A Agulka Ci dobrze radzi.
Jak tak bardzo chcesz śmierci, to to zrób.
Jednakże nie lepiej będzie jej pokazać, że świetnie sobie dajesz radę ?
Nie tylko jej, pokaż innym, że żyjesz dalej i masz się dobrze.
Powodzenia.

Odpowiedział(a): niuniaSko, 03 grudnia 2010, 18:54
0
niuniaSko
puszku do naklanianie samobojstwa

Odpowiedział(a): Puszek1245, 03 grudnia 2010, 19:00
0
Puszek1245
Nie naklaniam, ale to przeciez jego zycie i on sam zdecyduje, co z nim zrobi.
Ja po prostu nie widzę sensu w łykaniu tabletek [ chociaż sam to robiłem - debil.], a jak ktoś chce naprawdę to zrobić, to przecież to zrobi i nic go nie powstrzyma.
Tylko że ów osoba, o która zadała to pytanie, widocznie potrzebuje pomocy i wsparcia.
A ja jednak nie mam zamiaru pisać, że będzie dobrze, bo nie musi byc, los jest okrutny.
Może jeszcze jestem dzieciak, ale wiem, że z roku na rok jest coraz ciężej i od nas zależy, czy nadal chcemy to ciągnąć.
Jednakże gdy dotrwamy do końca, jesteśmy w pewnym sensie zwycięzcami...
I.. życie to dar, jednak niektórzy [w tym ja sądząc po ostatnich myślach] go nie doceniają..

Odpowiedział(a): agulka66623, 03 grudnia 2010, 19:14
1
agulka66623
Tym bardziej nie warto! Przekonałeś się, że ani on nie był Twoim przyjacielem, ani ona nie była warta by zostać Twoją żoną i matką Twoich dzieci. Musi być Ci cholernie ciężko, bo byliście ze sobą szmat czasu, ale spójrz na to z innej strony, tak jak pisze Roy, co by było gdyby zostawiła Cię po ślubie, albo po 7 latach małżeństwa? Zobacz, że nie jest warta nawet 1/100 tego uczucia, którym ją darzysz skoro po takim związku, potrafiła wszystko skreślić dla faceta poznanego kilka dni wcześniej . Potrzebujesz kupy czasu, żeby to wszystko sobie poukładać, ale chłopie dasz radę! Musisz dać! Pamiętaj, że nie jesteś na tym świecie sam i na pewno wyrządziłbyś wielką krzywdę tym, którzy Cię na prawdę kochają. Samobójstwo nie jest rozwiązaniem. To najgłupsze co możesz zrobić, bo okażesz słabość. Musisz teraz się pozbierać, zająć czymś myśli, z czasem będzie coraz lepiej. Musisz zmienić nastawienie. Bo warto żyć, chociaż może teraz jesteś innego zdania, ale mogę Ci obiecać, że to na pewno się zmieni. Musisz tyko okazać chęć i popracować nad tym. Wszystko jest do przeżycia. wierzę, że jednak dasz radę.

Odpowiedział(a): niuniaSko, 03 grudnia 2010, 22:38
0
niuniaSko
pewnie ze jego zycie i jego sprawa a po co te wszystkie wasze "rady"? potrzebuje pomocy i wparcia a wy mu piszecie co ma zrobic. to jest to wasze wsparcie?!

Odpowiedział(a): bart270, 03 grudnia 2010, 18:48 [#odpowiedz]
0
bart270
roy....jeden co zna historię....pomyśleć że chciałem się z Nią zestarzeć...wszystko było gotowe wesele, kościół.....dzięki stary...

Odpowiedział(a): roy3000, 03 grudnia 2010, 18:56
1
roy3000
może to i dobrze, nie sądzisz że gorzej by było jak by cię zostawiła po ślubie zabrała by dziecko (jak byście mieli), na pewno był byś bardziej dobity,
Powiem tak, najbliższy kolega miał podobnie, tylko ze chodzili razem 3 lata, były zaręczyny, pozałatwiane wszystkie sprawy, finału nie muszę mówić. Czuł to samo co ty, pogadaliśmy razem i teraz sytuacja jest w normie.

Odpowiedział(a): bart270, 03 grudnia 2010, 19:06 [#odpowiedz]
0
bart270
Minął ponad miesiąc...znajomi zabrali Mnie do Brennej na długi łikend żeby odetchnąć zapomnieć..było fajnie przez te pare dni...powrót i znów to samo....na domiar złego wczoraj oznajmiła MI że na sylwka jedzie z Nim do Zakopca...

Odpowiedział(a): Puszek1245, 03 grudnia 2010, 19:11
0
Puszek1245
Hm, zrobiła Ci na złość tak robiąc.. Dobrze wiedziała, że Cię zaboli, eh, nie jest Ciebie warta

Odpowiedział(a): bart270, 03 grudnia 2010, 19:20 [#odpowiedz]
0
bart270
Kurde ludzie...jesteście wspaniali.

Odpowiedział(a): Puszek1245, 03 grudnia 2010, 19:24
0
Puszek1245
To jest najlepsze w tych dobrych pytajniakach
Potrafią doradzić, pomóc, czasem wygonić neokida..
Pytajnia może ma już mniejszą 'załogę', ale nadal są tu ludzie, których bardzo cenię

Odpowiedział(a): bart270, 03 grudnia 2010, 19:29 [#odpowiedz]
0
bart270
Aż się nie kce od kompa odchodzić....ale do pracy muszę jechać jego brzydki pysk oglądać...tyle że oznajmił Mi że się zwalnia po Nowym Roku...

Odpowiedział(a): bart270, 03 grudnia 2010, 19:32 [#odpowiedz]
0
bart270
Dziwię się sam Sobie że powstrzymałem się od obicia mu facjaty...tyle czasu. Co myślicie o tym? Nie warto chyba co nie? Żeby potem Mu wacikiem buzię obmywała....

Odpowiedział(a): Puszek1245, 03 grudnia 2010, 19:34
0
Puszek1245
Nie warto... Później byś tylko kłopoty miał...

Odpowiedział(a): Adamigo012a, 03 grudnia 2010, 20:43
0
Adamigo012a
Ja osobiscie robilbym mu rozne zlosliwosci, a gebe obil na pewno Bedzie mu przynajmniej glupio przed babka ze dostal po ryju tylko ze nie za mocno zeby wlasnie nie bylo problemow

Odpowiedział(a): xyz, 03 grudnia 2010, 19:35 [#odpowiedz]
0
xyz
na razie nie potrafisz mysleć o niczym innym niż ona i bol jaki Ci zadała, ale nie warto. Naprawdę nie warto, weź się w garść, jeszcze duzo przed Tobą, i nie przekreślaj tego z powodu złamanego serca... wiem, że w tej chwili wyda Ci się to śmieszne, ale kiedyś powiesz tak jak w piosence M. Brodki "kto z miłości nie umarł, nie potrafi żyć, moje serce złamane mocniej kocha dziś", i pamiętaj, że te "dziś" na pewno nadejdzie.
Trzymaj się mocno

Odpowiedział(a): agulka66623, 03 grudnia 2010, 19:39 [#odpowiedz]
0
agulka66623
Wydrukuj sobie te wypowiedzi i czytaj za każdym razem jak znowu najdą Cię głupie myśli
Widzisz, że takie uzewnętrznianie się pomaga?
Co do pracy. Bądź silny. Nie musisz mu okazywać, że nic Cię to nie obeszło, bo to bez sensu i tak Ci nie uwierzy. Ale też nie masz co się na niego rzucać, bo to też byłoby bez celowe. Skoro zwalnia się z pracy, to znaczy że ma jakieś wyrzuty sumienia. I dobrze. Jeśli zakończysz kontakt i z nim i przede wszystkim z nią, będzie Ci wiele łatwiej się uporać z tą sytuacją.

Odpowiedział(a): bart270, 03 grudnia 2010, 19:45 [#odpowiedz]
0
bart270
xyz,agulka,puszek,roy DZIĘKUJĘ WAM ZA WSZYSTKO Wezmę parę dni wolnego,wyjadę i pomyślę na spokojnie.....Takich ludzi więcej

Odpowiedział(a): xyz, 03 grudnia 2010, 19:52
0
xyz
wyjedź i odpocznij, odsapnij, poukładaj sobie wszystko na spokojnie, ale nie rób głupstw... nie rób tego, proszę Cię.
Wiem, ze potrafisz, powodzenia

Odpowiedział(a): Puszek1245, 04 grudnia 2010, 02:10
0
Puszek1245
A no, spokój Ci się przyda, włącz sobie tam jakąś muzykę i się zrelaksuj

Odpowiedział(a): bart270, 03 grudnia 2010, 19:49 [#odpowiedz]
0
bart270
Troszkę się ponabijaliście ale domyślam się że nieumyślnie...nic jadę...peace

Odpowiedział(a): agulka66623, 03 grudnia 2010, 19:49 [#odpowiedz]
0
agulka66623
polecamy sie na przyszlość Jeśli będziesz w dołku- pisz, postaramy się dać Ci porządnego kopa i zmotywować do pozytywnego myslenia

Odpowiedział(a): Adamigo012a, 03 grudnia 2010, 20:47 [#odpowiedz]
0
Adamigo012a
Ja jak miałem takie głupie myśli to stwierdziłem, że warto zyć chociaż po to by zobaczyć co przyniesie nastepny dzień i wbrew pozorom to mi dużo dało Trzeba czekać i czekać w końcu coś na penwo się wydarzy Nawet jak jest total dolina... Pozdro

Odpowiedział(a): xyz, 04 grudnia 2010, 18:56
0
xyz
nie mogę, Ty to jesteś jakiś chory na maksa... najpierw cwaniak wielki z Ciebie, a potem dopiero, żeby zatrzeć złe wrażenie piszesz w miarę normalnie i jak należy... weź się ogarnij.

Odpowiedział(a): muminek1177, 03 grudnia 2010, 23:46 [#odpowiedz]
0
muminek1177
bart270 a Ty to chłop jesteś czy du.pa? poszukaj sobie drugiej i tyle, wszystkie są takie same, wiele nie straciłes, ciesz się że nie jesteś na moim miejscu ale ja nie wylewam swoich żali na forum, wystarczy że znajomi mnie znają, a i wiozłem już pewną osobę która próbowała się otruć lekami do szpitala na izbę przyjęć i uwierz ale jest to powolna i bolesna śmierć, tutaj nie stracisz świadomości to nie tak że hop-siup

Dodaj odpowiedź

Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.

wyszukiwarka   
podobne pytania   
15
27
25
12
10
3
58
28
8
0

popularne słowa kluczowe   
kategorie   
Biznes (752)Dom (1020)
Edukacja i szkoła (794)Erotyka i seks (324)
Film (3613)Gry (494)
Hobby (446)Inne (4929)
Komputery i Internet (1040)Kulinaria (238)
Kultura (195)Ludzie (1645)
Miłość i relacje (1289)Moda (373)
Motoryzacja (287)Muzyka i taniec (836)
Podróże (277)Polityka (118)
Praca (427)Prezenty (178)
Rozrywka (476)Sport (311)
Sztuka (65)Taniec (29)
Uroda i styl (695)Zdrowie (830)
Zwierzęta (245)
Pytania: 17993, Odpowiedzi: 327460