jak ją kochasz to kiedy o niej myślisz, myśl o niej jak bardzo
Cie skrzywdziła a nie jak bardzo ją kochasz.. idź na impreze,
poszalej, nie myśl o niej tyle.. czas leczy rany
Odpowiadasz użytkownikowi killme
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): agulka66623, 16 stycznia 2011, 19:07
0
"Czas nie leczy ran- on przyzwyczaja do bólu... "
Tak mi się skojarzył ten cytat.
A wracając do pytania. Zgadzam się z Killme. Staraj się
zająć czymś myśli i organizuj sobie czas, tak by mieć go jak
najmniej na rozmyślania o swojej byłej dziewczynie. Kiedyś ten
ból minie...
I tak nie zapomniesz, owszem, czas leczy rany, ale skoro ją
kochasz, to będzie jeszcze bardzo długo w Twojej pamięci,
potem już to zaakceptujesz, a później będzie tylko
wspomnieniem
Odpowiadasz użytkownikowi Puszek1245
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): malinowa, 17 stycznia 2011, 12:13
0
racja...
to nie proste, ale trzeba spróbować, ja mam podobnie to takiego
jednego kolesia..
czas leczy rany, minęło kilka lat, niby wszystko jest ok.
dogadujemy się i wgl. ale jest taka odrobinka tego żalu do
niego,że był nie fair wobec mnie
ale dałam radę Ty też dasz ,
tylko musisz w to uwierzyć
życzę powodzenia
Odpowiadasz użytkownikowi malinowa
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): landrynkowa, 27 stycznia 2011, 12:32
Hm tak,organizuj sobie czas,zapełniaj go zajęciami-może
odkryjesz nowe hobby...niemniej jednak zapomnieć chyba się
nigdy do końca nie da,można jedynie sprawić,że to
zaakceptujesz,pogodzisz się z tym i jak mówi Puszek wtedy
zostanie jako wspomnienie
Nie da się zapomnieć, organizuj czas tak by o niej nie
myśleć? co za bzdury
Odpowiadasz użytkownikowi muminek1177
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): agulka66623, 16 stycznia 2011, 20:10
0
znowu odzywa się w Tobie część faceta skrzywdzonego przez
życie (czytaj kobietę)? Ok nie każdy żyje tylko
przeszłością i masochistycznie rozdrapuje stare rany. Gdyby
tak było, wszyscy po pierwszym, nieudanym związku dostaliby
załamania nerwowego, depresji i Bóg wie czego jeszcze. O nowym
związku nie mogłoby być mowy... A jak powszechnie wiadomo
ludzie się schodzą i rozchodzą. Nie koniecznie z tym samym
partnerem. No chyba, że nie wszyscy...
Akurat tutaj się zgodzę.
Myślę, że to nie jest takie łatwe. Można pamiętać kilka
lat, myśląc o tej osobie dzień w dzień. Chociaż na pół
sekundy, ale już jest ta świadomość, ból, smutek. Nie ma
lekarstwa na taki stan. Nowa 'miłość', by zapomnieć, to
najgorsze rozwiązanie, bo jeśli wciąż się będzie myślało
o tamtej, to oszukiwanie nowej.
Odpowiadasz użytkownikowi XXXX
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): agulka66623, 16 stycznia 2011, 21:28
0
Ale nie miałam tutaj na myśli "zaleczania" jednej nieudanej
miłości drugą, bo to faktycznie nie ma sensu i jest
krzywdzące dla obu stron. Czytamy ze zrozumieniem chodzi o to, że 90% ludzi nie
wiąże się na stałe ze swoją "pierwszą miłością/pierwszym
partnerem". więc jednak udaje im się pokonać ból rozstania i
zaangażować się na nowo. Oczywiste jest, ze nie zapomni tamtej
osoby, bo by zapomnieć musiałby zapaść chyba na amnezję. Ale
uczucia po czasie na pewno słabną, a nawet wygasają. Takie
moje zdanie.
no przecież nic nie mówię. xD
Tak, ale pamiętać o tej osobie może naprawdę długo i nie ma
takiego sposobu, który pomoże na tę dolegliwość. Trzeba po
prostu nauczyć się żyć z tym.
Odpowiadasz użytkownikowi XXXX
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): muminek1177, 17 stycznia 2011, 05:02
0
Hola hola, nie rozpędzaj się po
prostu chciałem powiedzieć że nie da się o czymś nie
myśleć tylko dlatego że tak się chce, myśli przychodzą same
tak jak pisali wyżej inni
zorganizuj czas w taki sposób by nie mieć chwili by zacząć o
niej myśleć. w takich momentach ukojenie przynosi zmęczenie.
człowiek zmęczony lepiej zasypia i nie ma siły myśleć o tym
co się stało.
a to prawda, że trzeba czekać. nie ma lepszego lekarstwa niż
czas. pozostałe to tylko środki do odcięcia się od tego co
boli .
Jeśli ją kochasz czasem trzeba wybaczać porozmawiaj z nią daj
jej szansę przynajmniej ja bym tak zrobił. Chyba że była by
to zdrada wtedy nie ma tłumaczenia.
Milosc to nie tylko szczescie, ale i cierpienie. Z poczatku jest
ciezko, ale z czasem akceptuje sie w koncu to co sie stalo, nie
czuje sie juz tego bolu, nie mysli sie o tym co bylo. Czasem
przemknie nam przed oczyma jakies wspomnienie .. Jednak z czasem
staje sie ono malo wazne, nikomu niepotrzebne. Nie ma po co zyc
przeszloscia. Trzeba zebrac sie do kupy i isc dalej przed siebie.
Az przyjdzie taki moment, ze zapominamy. Po prostu glowa do gory, nie patrz na
to co smutne i zle, ale pamietaj tylko to dobre
Powiem Ci tak... Jeśli jesteście sobie pisani to na pewno
jeszcze kiedyś los da Wam szansę Wiem to z własnego doświadczenia A póki co, baw się i korzystaj z
życia
różni są ludzie, ale powiem jedno... jak kochasz to do
upadłego.. jeśli ktoś Cie skrzywdził to porządnie i na
maksa niewiele zdziałasz
wmawiając sobie, jak bardzo Cię zraniła itp. możesz to
jedynie przeczekać. Nic nie da jeśli ludzie będa Ci mówić,
że nie zasłużyła na Twoją miłość i łzy... pobijesz to o
du.pę bo ją kochałeś, i póki co kochasz...
Wmów Sobie, że jest najgorszą osobą na którą trafiłeś...
nawymyślaj sobie najgorsze rzeczy by wzbudzić nienawiść... i
tak masz podstawy skoro Cie skrzywdziła... ale nawet gdybyś tak
zrobił to nie możesz peplać innym na jej temat złych opinii
które nie są słuszne.... Nom.
No i drugie to to, abyś odwrócił swoją uwagę od niej...
zajmij się czymś co wymaga skupienia, np, gra na gitarze
No nie wiem....
Ja też mam teraz problem ze swoją połówką... ale mimo
wszystko i mimo możliwego cierpienia, nie zapomnę i nawet nie
chcę zapominać Ajj Miłość
zrównoważyła się z Nienawiścią