Jeżeli ma czas dla kobiety to akceptować jego hobby a jeżeli zamiast czas poświęcać
kobiecie, poświęca go swojemu hobby to sprzeciwić się i
pogadać z nim..
absolutnie sie nie sprzeciwiać! Starać sie zrozumieć go,
polubić (spróbować) to co on kocha. Oczywiście jeśli
nabierze to cech maniakalnychprzeprowadzić pouczającą rozmowę
zalezy jakie to zajecie? moze moglibyscie robic to razem. zawsze
mozna sie dogadac. faceci interesuja sie np. motoryzacja
dziewczyny raczej nie ale to nie znaczy ze nie mozna razem umyc i
posprzatac samochod a potem pojechac nim pare kilometrow za
miasto, na wspolna wycieczke......
Odpowiadasz użytkownikowi gentelmanpaul
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 09 kwietnia 2009, 01:37[#odpowiedz]
pop*rdolone feministki.
zależy co to za hobby.
robi tym komuś krzywdę...?
jeśli tak - zwracam honor. jeśli nie - w czym problem...?
facet bez swojego hobby to c*pa.
facet musi mieć swoje zainteresowanie, swój wkręt.
kobieta nie może stawiać warunków.
w związku musi być RÓWNOWAGA.
Panowie, nie dajcie się opantoflować.
nie pozwalajcie kobietom rządzić.
bo proszę bardzo - widzicie co się dzieje.
niedługo baby będą sprawować rządy, a nas zepchną do
miotły i garnków!
stosunki damsko męskie idą w kierunku paranoi, baby robią co
chcą a facetów trzymają na smyczy, proszę bardzo k*rwa
już nawet własnego hobby facet mieć nie może...!
NIECH-MNIE-SZLAG, jeśli wszystkie kobiety na świecie są takie.
Ale jeśli to hobby zabiera mu mega, ale to megadużo czasu, w
ogóle nie interesuje faceta dom, zaniedbuje przez to rodzinę,
bo tak się poświęca dla na przykład głupiej gry... No to
helloł, coś tu nie gra. Niech sobie ma zainteresowania, bardzo
dobrze że ma w ogóle jakieś, ale są ważniejsze rzeczy. Bo z
tego co zauważyłam to mowa tu o MANIAKALNYM poświęcaniu się
swojemu hobby.
mi tam każda rower wypominała.
i też było to niby "maniakalne".
więc śmiem się domyślać, o jaką "maniakalność" tutaj
chodzi.
kobita pewnie nie ma się czego czepić i wymyśla.
Z rowerem to chyba przesada, no chyba że na nim spędzasz 25
godzin na dobę Jeśli o moje
pojęcie maniakalności chodzi to: zabiera to bardzo, ale to
bardzo megadużo czasu. Wtedy chodzi mi o maniakalność.
nie. ja po prostu lubiałem go często skręcać i rozkręcać,
redukować najmniejsze usterki, etc. no i jak jeździłęm to
miałem w d*pie cały świat i nie odp na smsy. byłem
maniakiem.
a w pytaniu nie sprecyzowano dokładnie kryteriów słowa
"maniakalne" więc każdy może sobie snuć własne domysły...
nie można za bardzo się sprzeciwiać, zwłaszcza, jeżeli facet
interesował się czymś ''od zawsze''
no ale jeśli poświęca kobiecie ZDECYDOWANIE mało czasu, to
można mu delikatnie coś powiedzieć, zasugerować
Kobieta nie powinna stawiać przed facetem wyboru w stylu: "albo
ja, albo hobby", bo może się nieźle na tym przejechać. To
tak, jakby facet jej powiedział: "albo ja, albo przyjaciółki".
Po cholerę kazać komuś tak wybierać? Niech raczej pogodzi
hobby z byciem w związku i tyle. Jeśli nie może się
zdecydować, to najwyraźniej nie wie, na czym naprawdę mu
zależy.
Jak wybierze kobietę, to jest OK. Dla niej. On jest zmarnowany,
bo wprawdzie jest z ukochaną kobietą, ale nie może robić
tego, co lubi. A często hobby zajmuje większą część życia
niż związek.
Jak wybierze hobby, to kobieta ma problem - albo odchodzi, albo
żyje z facetem, dla którego są na świecie rzeczy ważniejsze
niż ona sama. A to na pewno nie jest przyjemne.
hah. myślę, że nikt nie ma prawa wymagać od drugiego
człowieka żeby rezygnował ze swojej pasji. mój były chłopak
miał hobby które w pewnym sensie kształtowało nie tylko jego
życie ale też osobowości. może na moje podejście do sprawy -
nie można od kogoś wymagać by wybierał - miał też wpływ
fakt, że miałam świadomość, że bez tego nie byłby sobą.
to była nieodzowna część jego osoby.
zresztą facet to nie zabawka żeby można było mu mówić co
może, a czego nie. tak samo jak ty masz prawo do plotek,
zakupów, imprez czy do oddawania się swoim pasjom, on też.
trzeba być wyrozumiałym i spojrzeć na to obiektywnie.
co do stawiania faceta przed wyborem "ja czy pasja" . hah. można
się nieźle przejechać. sama nie byłam w takiej sytuacji ale
znam takie przypadki, że dziewczyny były srogo rozczarowane bo
wyobrażały sobie, że są cudem na ziemi i facet rzuci wszystko
byle by ona była z nim, dla niego.
ano i to jest aż takie dotkliwe jeśli kobieta nie ma swojej
pasji..
Moim zdaniem jeśli kogoś się kocha to trzeb zaakceptować jego
hobby...Mój facet kocha motocykle i mimo, iż boje się o niego
nie neguje tego. Moja siostra się ze mną kłóci, że powinnam
mu zabronić...Ona swojemu mężowi wybiła z głowy założenie
bloga o swojej pasji czyli elektronika a już był w trakcie
zakładania podobnego bloga do http://circuit-expert.pl/art/obwody-drukowane-grube-w
arstwy-miedzy-projektowanie-i-zastosowanie-13/ ... Uważam,
że nie powinien jako facet się tak łatwo poddawać...