trudne pytanie.. zastanawiając się teraz - na chłodno -
myślę, że jeśli już to na pewno nie od razu. z taką myślą
zdecydowanie trzeba się oswoić i zaakceptować ją. ano i
wszystko zależy od okoliczności bo gdybym na przykład
znalazła się w takiej sytuacji - mam normalną rodzinę. moi
rodzice są ze sobą od 20 lat i nagle dowiaduje się, że mam
4-letnie rodzeństwo. - to burzy nie tylko zaufanie do rodzica
ale też rodzinę hm.. co do samego rodzeństwa.. dziecko nie
jest winne temu czego dopuszczają się rodzice więc dlaczego
miałabym krzywdzić kogoś kto nic złego nie zrobił ?
Na poważnie-chciałabym. Nikt z mojego rodzeństwa ze mną nie
mieszka, więc może...nie byłabym w domu sama .
Choć nie ma takiej opcji, by teraz pojawiło się jakiekolwiek
rodzeństwo.
Powiem tak-na pewno by to zburzyło w jakiś sposób myślenie o
mojej rodzinie,bądź co bądź oznaczałoby zdradę któregoś z
rodziców.Niemniej jednak...nie mam rodzeństwa i myślę,że
chciałabym poznać...jak mówi Czarna,czasem po prostu kogoś
brakuje
Pewnie zrobiłabym jakiś krok w stronę poznania. Ale na pewno z
dystansem. nie pobieglabym od razu na spotkanie niespodziankę,
raczej wysłalabym coś w rodzaju listu z zapytaniem czy ta osoba
też chciałaby mnie poznać. Jednak chęci w takim przypadku
powinny być obopólne.