Hm.... ja nawet lubię ... Zmieniać kolory włosów ale czy lubie je non stop farbować
nie jestem tego taka pewna .... włosy jednakże strasznie się
niszczą bez odpowiednich kosmetyków.....
nigdy tego nie robiłam. miałam taki okres, że czekałam aż
będę starsza i wtedy zafarbuję ale dość szybko mi przeszło.
mój własny kolor to taki mysi, dość nijaki blond ale głupio
bym się czuła ze świadomością, że go już nie odzyskam .
Czyczek polecam Ci "casting crame gloss" albo "natural&easy" są
niewiele droższe a dość przyjemnie pachną . Ja nie lubię
farbować ponieważ mam świadomość jak bardzo niszczy włosy ,
dlatego staram się nie farbować ich często , co jakieś dwa
miesiące .
Czy ja wiem.... Chyba lubię, skoro miałam już czarne,
fioletowe, rude, czerwone i blond. Teraz znów czarne... I nie
zgadzam się, że włosy się niszczą. Moje nie są zniszczone.
Ja lubię farbowanie włosów u fryzjerów, jak sie myje mi
głowę, masuje, potem nakłada farbę - to ogólnie jest bardzo
przyjemne uczucie, człowiek się taki "dopieszczony: czuje hihi.
W http://www.lolomanolo.pl
(taki fryzjer w Poznaniu) jak mi farbują dziewczyny włosy, to
wychodzą od nich potem taka zrelaksowana, rozluźniona - super
sprawa.
Za to nie lubię farbować sama, bo wtedy wszystko pociapkam:
lustro , łazienkę, ręce bola od trzymania w górze -
koszmarek.