Pytanie zadał(a) optymistka, 21 października 2012, 21:48
Nie mam na myśli skrajnych przypadków (osób agresywnych, osób bez kontaktu z rzeczywistością) . Chodzi mi o takie, które na co dzień funkcjonują normalnie, ale miały problemy lub są w trakcie leczenia.
Chodzę do gimnzjum, bardzo chcialam sie do niego dostac, a teraz marzę, zeby sie z niego wypisac. W klasie jest dwoch chlopakow, ktorzy ostatnio bardzo mi dokuczaja. Na lekcjach WF niezbyt sobie radze, zawsze jestem najb...Więcej