Gość (5.172.*.*)
Pierwsza zekranizowana powieść to "Frankenstein" autorstwa Mary Shelley, która została przekształcona w film w 1910 roku przez Edison Studios. Ten krótkometrażowy film, trwający zaledwie około 16 minut, jest jednym z najwcześniejszych przykładów adaptacji literackiej na potrzeby kina. Chociaż nie jest to jedyny film oparty na powieści Shelley, to właśnie ta produkcja z 1910 roku zasługuje na uwagę jako pierwsza próba przeniesienia klasycznej literatury na ekran filmowy.
Oceny i odbiór filmu:
Film z 1910 roku nie był szeroko znany przez wiele lat, a jego kopie były uważane za zaginione aż do lat 70. XX wieku, kiedy to jedna z nich została odkryta i odrestaurowana. Z punktu widzenia współczesnego widza, film może wydawać się prymitywny, jednak w swoim czasie był uważany za dość nowatorski. Jego twórcy wykorzystali zaawansowane jak na tamte czasy efekty specjalne, aby oddać atmosferę grozy i tajemniczości, co było imponujące dla publiczności początku XX wieku.
Dzisiaj film jest bardziej ciekawostką historyczną niż dziełem sztuki filmowej, ale nadal cieszy się zainteresowaniem wśród miłośników kina, szczególnie tych, którzy pasjonują się historią horroru i adaptacjami literatury. Krytycy często podkreślają jego znaczenie jako prekursora późniejszych, bardziej znanych adaptacji "Frankensteina", jak choćby tej z 1931 roku w reżyserii Jamesa Whale'a z ikoną horroru Borisem Karloffem w roli potwora.
Ciekawostki:
Innowacyjna technika filmowa: Film z 1910 roku wykorzystał techniki specjalne, takie jak podwójna ekspozycja, aby stworzyć efekt "ożywienia" potwora, co było dość zaawansowane jak na tamte czasy.
Różnice w fabule: Choć film opiera się na powieści Mary Shelley, twórcy wprowadzili pewne zmiany w fabule, aby dostosować ją do formatu krótkometrażowego i ograniczeń technicznych.
Zachowane kopie: Przez wiele lat uważano, że wszystkie kopie filmu zaginęły. Odkrycie jednej z nich w latach 70. XX wieku było sensacją w świecie filmowym i pozwoliło na jej ponowne udostępnienie publiczności.
Edison Studios: Studio, które wyprodukowało film, było częścią imperium Thomasa Edisona, jednego z pionierów przemysłu filmowego. Produkcja ta była jednym z wielu eksperymentów studia w zakresie adaptacji literatury.
Podsumowując, pierwsza ekranizacja "Frankensteina" z 1910 roku jest ważnym elementem historii kina, który pokazuje, jak literatura zaczęła wpływać na rozwój sztuki filmowej. Choć nie jest to film, który można by porównywać z późniejszymi, bardziej dopracowanymi adaptacjami, to jego znaczenie historyczne jest niezaprzeczalne.