Profil good
good

|
|
Data rejestracji: |
20-10-2012 |
Dni w serwisie: |
4064 |
Ostatnia wizyta: |
06-12-2012 o 18:27 |
Województwo: |
nie sprecyzowano |
Miejscowość: |
|
Strona WWW: |
|
Wiek: |
29 lat |
O sobie: |
|
Dodane pytania (2):
»
Pokaż wszystkieOstatnie odpowiedzi (4):
20 października 2012, 14:30 do pytania
"Olanie" przez dziewczyne.
napisalem ze nie odpowiada mi to i to, ona na to ze jak jest problem to mozemy to zakonczyc i po sprawie..
20 października 2012, 14:26 do pytania
"Olanie" przez dziewczyne.
napisala, ze nie bedzie na domowki do osob ktorych nie zna zabierac mnie, ze stwarzam problem, ja ze ja ja zawsze zabieram, a ona ZE TO CO INNEGO, powiedzialem ze na reke jej ze ze mna nie chodzi w tkaim razie a ona " na reke ? bo co? robisz ze mnie jakas kur.we? mam Cie zabierac gdzies gdzie cie nikt nie zna? "
nie wiem co to takiego.. po to sie zabiera zeby poznac ;)
20 października 2012, 13:44 do pytania
"Olanie" przez dziewczyne.
wiem, rozumiem. Ja nie chodze do klubow, bo nie lubie, ale na domowki jak najbardziej, przy ostatniej imprezie tydz temu w klubie twierdzila,ze nikt nie bronil mi isc z nia, choc taknaprawde nikt nie zapytal czy mam ochote.
a wczoraj to samo. napisala ze przeprasza ale idzie i tyle. zamiast : Moze chodzmy jednak na ta impreze,moja mama nas odbierze o tej i o tej i bedziesz spal u mnie. no odrazu lepiej brzmi, tez bym sie wkurzyl ze zamiast wieczor w 2 spedzamy z jakas obca mi wiara, ale to bym bardizej zdzierzyl niz to ze zostalem olany.
ale np jak juz idzie do klubu to nie robie o to afery, bo ona wie ze ja nie pojde bo nie lubie i jakos no nie moge sie przelamac, ta muzyka i w ogole..nie lubie :) i oczywiscie raz na jakis czas rozumiem,ale ona juz na te imprezy kolejne weekendy sobie zaklepuje !! gdzie w tym wszystkim jestem ja w ogoole?
20 października 2012, 13:07 do pytania
"Olanie" przez dziewczyne.
wystawila mnie 1 raz , ale w zeszly weekend tez na impreze szla z tymi samymi osobami i nie odzywala sie do nastepnego dnia poludnia, napisala dopiero potem ze byla tak zmeczona jak wrocila do domu ze nie miala sily juz napisac, polozyla sie i zasnela odrazu. ale to tez uwazam bylo nie wporzadku ze przestala mi nagle odpisywac i echo do kolejnego dnia..
jeszcze kwestia tego - po piwie, jak juz wiedzialem ze mnie wystawila mielismy isc na kebab i kolezanka kumpla miala dojsc zeby jeszcze sobie wypic po jakims piwku kolejnym, czekalismy az sie odezwie,ale miala rozladowany tel a my bylismy tak przemarznieci,ze postanowilismy isc do chat i spotkac sie jak ona sie odezwie.
Wracalem do domu i zadzwonilem do siostry gdzie jest (2 lata mlodsza)
ona ze siedzi na takim tam pomniczku i mam tam podejsc, byla ze swoja przyjaciolka.
posiedzialem z nimi 20 minut, czekalem na tel od kumpla odnosnie dalszego wyjscia, ale kolezanka sie nie odzywala.
Poszlismy do chaty, u siostry spala ta przyjaciolka. ok 24 napisal ziomek,ze kumpela sie odezwala i ze nie odbeirala,bo robi domowke, ze mamy wpadac. ja powiedzialem ze dzieki,ale ja juz zostane w domu i czekam az moja sie odezwie.
dziewczyny ogladaly filmy a ja poszedlem spac.
ok 12 odezwala sie moja dziewczyna, pisala jak bylo co pila i w ogole, takie bzdury. stwierdzila ze nie zamierza mnie 10 razy przepraszac za to ze mnie wystawila i sie nie odzywala. pytalem gdzie ta impreza, a ona ze domowka u jakiegos chlopaka.
jak zapytala jak bylo i co ja robilem, opisalem jej wieczor a ona zaczela na mnie najezdzac,ze jej moze tez sie nie podobaja niektore rzeczy, kazala mi wypier**dalac tylko dlatego ze uslyszala ze mielismy isc na kebab z ta kolezanka kumpla, a jeszcze bardziej jak dowiedziala sie ze u siory spala przyjaciolka. stwierdzila ze spiac u nas w domu spala tez u mnie, mimo ze ja poszedlem spac a one robily swoje. :) tak jak przypuszczalem - ona zrobila zle, bo olala mnie, ja probowalem jakos sobie zorganizowac czas bo czulem sie jak ostatnia..ciota,zostajac olany, nie poszedlem w nocy na te domowke bo nie lubie chodzic bez niej, a tu taka niespodzianka z rana.wszystko zrzucone na mnie, jej cala wina ;)
»
Pokaż wszystkie