wystawila mnie 1 raz , ale w zeszly weekend tez na impreze szla z
tymi samymi osobami i nie odzywala sie do nastepnego dnia
poludnia, napisala dopiero potem ze byla tak zmeczona jak wrocila
do domu ze nie miala sily juz napisac, polozyla sie i zasnela
odrazu. ale to tez uwazam bylo nie wporzadku ze przestala mi
nagle odpisywac i echo do kolejnego dnia..
jeszcze kwestia tego - po piwie, jak juz wiedzialem ze mnie
wystawila mielismy isc na kebab i kolezanka kumpla miala dojsc
zeby jeszcze sobie wypic po jakims piwku kolejnym, czekalismy az
sie odezwie,ale miala rozladowany tel a my bylismy tak
przemarznieci,ze postanowilismy isc do chat i spotkac sie jak ona
sie odezwie.
Wracalem do domu i zadzwonilem do siostry gdzie jest (2 lata
mlodsza)
ona ze siedzi na takim tam pomniczku i mam tam podejsc, byla ze
swoja przyjaciolka.
posiedzialem z nimi 20 minut, czekalem na tel od kumpla odnosnie
dalszego wyjscia, ale kolezanka sie nie odzywala.
Poszlismy do chaty, u siostry spala ta przyjaciolka. ok 24
napisal ziomek,ze kumpela sie odezwala i ze nie odbeirala,bo robi
domowke, ze mamy wpadac. ja powiedzialem ze dzieki,ale ja juz
zostane w domu i czekam az moja sie odezwie.
dziewczyny ogladaly filmy a ja poszedlem spac.
ok 12 odezwala sie moja dziewczyna, pisala jak bylo co pila i w
ogole, takie bzdury. stwierdzila ze nie zamierza mnie 10 razy
przepraszac za to ze mnie wystawila i sie nie odzywala. pytalem
gdzie ta impreza, a ona ze domowka u jakiegos chlopaka.
jak zapytala jak bylo i co ja robilem, opisalem jej wieczor a ona
zaczela na mnie najezdzac,ze jej moze tez sie nie podobaja
niektore rzeczy, kazala mi wypier**dalac tylko dlatego ze
uslyszala ze mielismy isc na kebab z ta kolezanka kumpla, a
jeszcze bardziej jak dowiedziala sie ze u siory spala
przyjaciolka. stwierdzila ze spiac u nas w domu spala tez u mnie,
mimo ze ja poszedlem spac a one robily swoje.

tak jak przypuszczalem - ona zrobila
zle, bo olala mnie, ja probowalem jakos sobie zorganizowac czas
bo czulem sie jak ostatnia..ciota,zostajac olany, nie poszedlem w
nocy na te domowke bo nie lubie chodzic bez niej, a tu taka
niespodzianka z rana.wszystko zrzucone na mnie, jej cala wina