Każdy tak ma. Gorszy dzień, coś poszło nie tak jak miało pójść, coś się zepsuło, bo padał deszcz, bo zupa była za słona. I wtedy dopadają nerwy, irytacja. A wtedy najlepiej, żeby nikt ze świata zewnętrznego nie kierował w moim kierunku żadnych słów, nawet jednego spojrzenia, najlepiej niech zniknie. Wiem, to nie fair, nikt nie jest winien temu, że coś mi nie poszło, nie mogę wylewać swoich frustracji na innych. Można uciec w sport, taniec, muzykę czy inne zajęcie działające kojąco. A w jaki sposób Wy sobie z tym radzicie, co Wam najbardziej pomaga?
Rozmowa z kimś zawsze pomaga. w moim przypadku rozmowa z pewną
szczególną osobą po za tym
to muzyka, muzyka, muzyka
muzyka jest lekiem na wszystko. A wieczorem alkohol żeby łatwo
pięknie zasnąć
Odpowiadasz użytkownikowi killme
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.