W jakim momencie, po jak długim czasie związku poczuliście i powiedzieliście kocham ? Czy druga osoba oznajmiła jednocześnie '' ja Ciebie też' ?
Jaki według was jest najlepszy moment(sytuacja), i jak to powiedzieć jeżeli czuje się do kogoś to uczucie ?
Hmm .. Ja miałam nieco inną sytuację .. Powiedziałam że
kocham ale po przyjacielsku .. po pewnym czasie On powiedział
że mnie też .. Z biegiem czasu coraz więcej czasu
spędzaliśmy razem, lepiej się dogadywaliśmy i się
zakochaliśmy w sobie .. później to przerodziło się w
prawdziwe uczucie .. A powiedzieliśmy to sobie hmm .. Jak
byliśmy sami nad rzeką Albo
raczej koło rzeki .. A jak to powiedzieć? poprostu. "Wiesz co,
muszę coś Ci powiedzieć.. " I walisz prosto z mostu patrząc
głęboko w oczy .. Mm
Ja niestety tak miałem że się pośpieszyłem , powiedziałem
kocham bo byłem zakochany ale ona nie była , ona uważała że
to tylko przygoda było to
bolesne ale stwierdziłem że będę żyć dalej i opłacało
się bo teraz jestem z dziewczyną która odwzajemnia moje
uczucia
Odpowiadasz użytkownikowi Darkangel
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 09 lutego 2009, 23:22[#odpowiedz]
Ja użyłam tego magicznego słowa aż 3 razy (niestety) i tych
2-ch razów żałuję, a co najważniejsze tylko jedno KOCHAM
było szczere Powiedziałam
KOCHAM mojemu chłopakowi po 3-ech miesiącach bycia z nim bo tak
naprawdę czułam, on nie powiedział tego od razu bo nie był
jeszcze przekonany...ale na moje szczęście odwzajemnił to
uczucie chyba po jakimś tygodniu.. nie pamiętam już, albo
nawet krócej
wiele razy. Ale najpiękniej było podczas wycieczki na
Śnieżkę z klasą moją i mojego byłego teraz już wprawdzie nie jesteśmy
ze sobą, ale wtedy było...hmmm...miło xD a ostatnio "kocham"
powiedziałam dzisiaj do mojego przyjaciela, bo kocham go...ale
nie w tym sensie
dosyc długo z tym czekałam ale nie żałuję bo byłam tego
pewna jak niczego do tej pory. mój chłopak powiedział mi
wcześniej ale ja jeszcze wtedy nie byłam przekonana. gdy
powtórzył mi to za jakiś czas a ja mu odpowiedziałam,
widziałam w jego oczach zaskoczenie ale i ogromną radośc.
ja po odcinku sporego czasu bycia z moim chłopakiem poczułam,
że kocham... i chciałam mu to powiedzieć.. ale jeszcze nie
byłam pewna czy to na 100% kocham czy jakieś zauroczenie czy
ke... no i se tak zwlekałam.. i się nadarzyła okazja... w
sylwestra... staliśmy na polu przed 12 z lampkami i z szampanem
i czekaliśmy na fajerwerki... i bing bong 12 fajerwerk, szampan,
życzenia... i składałam życzenia i popatrzyłam głęboko w
oczy i powiedziałam "kocham, naprawdę kocham, ja nie żartuje
" , a mój chłopak patrzył na
mnie taki oniemiały, oblał się szampanem trochę i z ogroomnym
uśmiechem na ustach " ja też Cię kocham cholerka" xD
no i jest cudnie
Odpowiedział(a): gość, 24 lutego 2009, 14:00[#odpowiedz]
1
Ja powiedziałam kocham podczas rozmowy na Gadu Gadu. Wstydziłam
się tak na żywo... Ale on nie odwzajemniał mojego uczucia Dopiero kocham od niego usłyszałam
po 2 tyg. i jestem teraz najszczęśliwszą dziewczyną pod
słońcem
A najlepsza sytuacja to jeśli jesteście sam na sam. A jak ktoś
tak wstydliwy jak ja, to za pierwszym razem przez GG xD. I
powiedzieć po prostu Kocham Cię...
Odpowiadasz użytkownikowi gość
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 25 lutego 2009, 13:54[#odpowiedz]
-1
ja to powiedzialam jak spotkalam tego jedynego ale najpierw
oczywiscie powiedziala mojej naj pyjaciulce kturej pozwolilam to
rozgadac calej klasie i to zrobila a ztym super gosciem znam se
od pszeczkola z poctawuwki ale on nie dlugo przensi sie doinnej
szkoly i pozostaną tylko wspomnienia a ciaho z niego jest
Ja powiedziałam kocham ponad rok temu. Uważam, że nie ma
określonego czasu kiedy należy to powiedzieć. Taki moment po
prostu przyjdzie i będzie wiadomo, że właśnie teraz najlepiej
powiedzieć kocham.
Odpowiadasz użytkownikowi Patuska
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 09 marca 2009, 22:59[#odpowiedz]
0
3 lata temu jednej dziewczynie ale mnei rzucila... od tego czasu mialem kilka innych ale
do zadnej tego nie powiedzialem tylko do tej jedynej do której
naprawde to czułem...
powiedzialem zdecydowanie za szybko. To slowo nalezy mowic
dopiero kiedy jest sie tego pewien w 100% i chyba dopiero wtedy,
jak minie zauroczenie
Odpowiadasz użytkownikowi spoxboy
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 16 marca 2009, 15:03[#odpowiedz]
0
jabym powiedziała kocham i powiedziałam kocham
Odpowiadasz użytkownikowi gość
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 16 marca 2009, 23:31[#odpowiedz]
1
ze mną było tak: zauroczyłam się, on też (zresztą
pierwszy, spotykalismy się,
zaczęliśmy chodzić ładnie za rączki. Deklaracje typu kocham?
Nie. "Podobasz mi się", "Jesteś...", "Świetnie się czuję
przy Tobie", "Mógłbym z Tobą gadać wiekami" itp, itd.
Kocham?
Po pierwszej powaznej kłótni. Takiej naprawdę mocnej, z
której wyszliśmy zwycięsko
Jakieś półtora roku po rozpoczęciu "bycia razem". Z tym nie
wolno się śpieszyć. I mylić miłości z zauroczeniem!
jaaaa nigdy nie powiedzialam 'kocham'.... nie umiem kochac i
powiem szczeze ze wolalabym byc ciagla raniona niz meczyc sie tak
jak teraz no coz zycie jest
brutalne xDDD
Powiedziałem za szybko, na szczęście później życie samo
mnie nauczyło żeby nie rzucać słów na wiatr... szkoda tylko
,że czasem trzeba dostać kopa żeby coś zrozumieć...
Odpowiedział(a): gość, 23 kwietnia 2009, 01:03[#odpowiedz]
-1
ja nie mówilam kocham i nigdy nie powiem bo... nigdy sie nie
zakocham zycie jest do du*y...
tylko skoczyc z mostu.... ale do tego trzeba miec odwage... a ja
jej nie mam jak ktos chce mi
nagadac to moje gg:2719541... jestem głupkiem...
Odpowiadasz użytkownikowi gość
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 23 kwietnia 2009, 21:48[#odpowiedz]
2
NIGDY ... "Nie mów kocham
pierwszy, kto pierwszy powie - przegrywa"
Mój facet też się z tym pospieszył. Wtedy się dopiero
poznawaliśmy. Kocham powiedziałam mu dość wcześnie, ale
prawdziwe uczucie przyszło trochę później. Wcześniej to
było pierwsze "zachłyśnięcie" się uczuciem, jeszcze
niedojrzałe, ale też prawdziwe.
Odpowiadasz użytkownikowi sima
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 26 kwietnia 2009, 23:45[#odpowiedz]
1
Mój od niedawna powiedzmy ex powiedział mi chyba po 3
miesiącach znajomości.. Spacerek, miło i przyjemnie, ciemno,
akurat zaczęliśmy się migdalić Udał, że ktoś mu przysłał esa i że odpowiada a za chwile
do mnie doszedł sms z treścią "Kocham Cię " . A staliśmy akurat pod pałacem
ślubów xd Jak dla mnie chyba za wcześnie.. Z resztą w moim
wieku chyba jeszcze nie wierzę w 'na zawsze i na wieczność'.
No a nie cały tydzień po rozstaniu już miał kolejną 'tą
jedyną', także sami widzicie
mi moj kochany gada mi to ciagle ze oszalał na moim punkcie
szepcze mi do ucha ciagle ze mnie kocha no i ja mu to powiedziałam dopiero
pozniej hehe to szczesliwy jak dziecko byl
Ja pierwszy raz powiedziałam kocham, kiedy poczułam, że to
wyznanie jest naprawdę szczere. Jeśli słowo ,,kocham" mówisz
swojemu partnerowi tylko z przyzwyczajenia, a nic ono dla Ciebie
ni znaczy, to zachowaj je dla siebie.