Pytanie zadał(a) niuniaSko, 26 grudnia 2009, 18:22
Mam w rodzinie maly konflikt. Oczywiscie ja sie w to nie mieszam bo to nie moja sprawa ale interesuje mnie wasz punk widzenia. Moj dziadek ma przyrodnia siostre ktora jest z drugiego malzenstwa. Oboje wychowali sie w domu po zmarlej matce dziadka. Bija sie teraz o dom. Czy jego przyrodnia siostra ma do niego prawo skoro to nie dom jej matki? Jesli nie to wynika z tego ze nie ma ona rodzinnego domu?
o kurcze, z tego typu sprawami zazwyczaj bywa róznie... z pozoru
latwe do wytlumaczenia koniunkcje rodzinne mogá sié nieco
pogmatwac jak sié zaczyna patrzec w dokumenty. najlepiej wiéc
zostawic takie sprawy notariatowi, oni majá czas na
przestudiowanie ksiág i wyjasnienie spraw. U mnie w tej chwili
trwa podobna sprawa, zostala zalozona w tym miesiácu i do
kwietnia majá sié ukazac wyniki .
o kurde no nie mam pomysłu jakby tu ich rozsądzić , może
rzut monetą , myślę że może
będzie sprawa w sądzie i wtedy
coś wyniknie a Ty wolisz żeby
kto dostał ten dom
dla mnie to nie ma zadnego znaczenia bo i tak nikt tam nie
mieszka i pewnie nie zamieszka bo dom jest stary i na strasznym
odludziu. tylko ciekawa jestem jak sie takie sprawy rozwiazuje bo
chyba w takich przypadkach nie da sie tego rozwiazac zeby wilk
byl syty a owca cala.
ja... a najgorsze to jak sie stare dziadku kłócą... powiesz 'ten powinien mieć dom' to
drugi Ci oczy wydrapie... Ale skoro ten Twój dziadek ma swój
dom, a wa tamtym mieszka ta przyrodnia siostra to mógłby jej
oddać ten dom...
Mogliby dojść do kompromisu i zamieszkać razem.... Ale
szczerze to tak jakby tej kobiety to też po części jest dom
rodzinny, bo tu sie wychowała i została przygarnięta pod dach,
sprawa wiązana, wy [twoja rodzina] przygarnęła tą kobietę,
ona automatycznie stała się członkiem rodziny i tego domu.....
ale też nie może rozścić wszystkich praw do niego, ponieważ
tak naprawde to nie jest dom jej prawdziwych krewnych od strony
matki, których własnością jest właśnie ten dom......
To że jest to siostra przyrodnia nie ma tu żadnego znaczenia i
właśnie to że mają wspólnego jednego z rodziców sprawia że
mają równe prawa do spadku, szkoda że mieszkanie nie zostało
odpisane za życia właścicielki. Dom był własnością tylko i
wyłącznie Twojej prababki ?
nie mam pojecia jak to wszystko wyglada. u mnie w rodzinie takich
rzeczy sie nie pilnuje. ja sama wychowalam sie w domu ktory nie
ma wlasciciela tylko przechodzi na dzieci pozniej na wnuki itd.
a cala sprawa chyba ucichla.
Kurka wodna to dość skomplikowana sprawa. Ja to bym od razu
skkorzystał z usług specjalistay http://imecenas.pl/. Po co się domyślać jak
można sprawdzić na 100%. W takich sprawach to zawsze wszyscy
mają rację!
Pomóc rozwiązać konflikt może kancelaria prawna https://www.msz-kancelaria.pl - mi pomogli
rozwiązać dość ciężką sprawę dlatego śmiało mogę ci
ich polecić.
Odpowiadasz użytkownikowi skarabeushek
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.