Pytanie zadał(a) smile4vere, 22 stycznia 2010, 20:19
...taką piosenkę zaśpiewa wam" - chyba każdy to zna. Zawsze na wycieczkach szkolnych w autokarze na zabicie czasu się w to bawiliśmy . I duzo tego jeszcze było , a moje pytanie brzmi :) - kiedy jeździcie/jeździliście na różne wycieczki to jak "zabijaliście czas" ze znajomymi ? Nie chodzi mi tylko o takie "grupowe" zabawy z całym autokarem , ale też takie z sąsiadami :P
o jaa jakie super pytanie
wycieczki to bylo cos piwko i winko w autokarze i
rzucanie korkami w nauczycieli
kiedys nas przed Krakowem tak przypililo ze stawalismy w szczerym
polu (takim lysym) na siku i ty£ki na wiatr wystawione byly
takie nas sikanie za£apa£o
nikt nie patrzyl gdzie kuca i ko£o kogo, wtedy p£ec sié nie
liczy£a - nie bylo prawo i lewo - bylo pole i potrzeba jedna panna tak sié pospieszy£a,
ze wstala z jakims badylem w tylku
No i piosenki sié tez spiewa£o: "na prawo most, na lewo
most...", "stokrotké" , "na wawelu"... mnóstwo tego by£o - to
by£y super czasy. Pokazywa£o sié ty£ki kierowcom i trzyma£o
kolezankom z chorobá lokomocyjná foliówki niczym koniom torby
z sianem
Odpowiadasz użytkownikowi GosiaczekOsa
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): smile4vere, 22 stycznia 2010, 20:45
0
Omg , Gosia , to wy nieźle z alkoholem musieliście szaleć
Trzeba będzie kiedyś spróbować "wydalania" gdzie popadnie i
NA kogo popadnie
Odpowiadasz użytkownikowi smile4vere
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 22 stycznia 2010, 20:49
0
"NA KOGO" zwariowalas czy
fetyszystká jestes
Odpowiadasz użytkownikowi GosiaczekOsa
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): smile4vere, 22 stycznia 2010, 21:19
ja pamietam ze zawsze nasza klasa na koncsu siedziala i
spiewalismy jakies disco polowe hity np. jestes szalona itd. albo
'panie kierowco gazu' , piwa przelane do butelek po napojach granie w karty..
pamietam ze kiedys ktos otworzyl gasnice i polowa autobusu byla
biala [oczywiscie tylna polowa...] swietne czasy.
a teraz dzieciaki pewnie nie odzywaja sie do siebie tylko siedza
i sluchaja mp3... ehh.
nie znam tych piosenek co wy ale znam inne. a jaja sie zawsze
odwalalo.straszenie dziewczyn, rzucanie kielbasa w restauracjach,
podkladanie szpilek itp....
kurde wycieczki były i są cool !
w podstawówce było ich więcej
np. na wymianach szkolnych w Niemczech, mieliśmy tylko dla
siebie schornisko i o to co robiliśmy
-parady wacków, czyli spólna kąpiel w jednej łaźni na
golasa , granie w ping-ponga po
nocach, smarowanie pastą klamek, twarzy itp , budzenie kolegi który lunatykował -
to były jaja, raz na obiad
mieliśmy gulasz, kumpel kupił Whiskasa i nałożył to jednej z
dziewczyn na talerz, ona to bezproblemowo ZJADŁA , mecze na
boisku-kąpiel w błocie ,
chodzenie wieczorem do miasta, przy okazji rozdeptywanie
ślimaków bez skorupy , zabawy
w chowanego po całym hotelu, w ogóle zajebiście było na
wszystkich wycieczkach jakich byłem ach chciało by się do tego
wrócić, chciało...
Odpowiadasz użytkownikowi pepej94
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 22 stycznia 2010, 22:04
0
pepejku, a zapraszaliscie na parady kolezanki z grupy
w podstawówce ciągle coś dziewczyny śpiewały a teraz w
gimnazjum rzadko jeździmy ale jeśli już to nabijamy się z
Firmy z tych debili co ciągle wrzeszczą JP gadamy o wszystkim
jak się da
w piątej klasie pojechaliśmy na kolonię i codziennie dyskoteki
fajnie było a później zasypianie po północy bo kolega
skarżył się że jego kordła[kołdra] jest rozj*bana i zgłosi
do reklamacji i innych rzeczy też było dużo ale wszystkiego nie pamiętam
Heh, w autobusach to czułe rozmowy, ale też i kłótnie z
koleżankami ^^
Oczywiście jakieś piosenki
A jak już dotarliśmy to zawsze coś przeskrobaliśmy i trzeba
było coś zawsze odkupywać Ale
alkoholu nie mieliśmy Za to
wczoraj miałem dyskotekę i mi się spróbowało trochu
zawsze uciekaliśmy w nocy z domków i pływaliśmy w jeziorku o
ile była taka możliwość a w
dzień to w karty graliśmy albo w butelkę a jak nikt nie
widział to piliśmy % xD
zawsze się coś znajdzie do roboty. Śpiewanie starych piosenek
( w aucie, różne piosenki feel'a itp. Wszyskie takie zwałowe
xD) Albo ogólne krzyczenie, jeden przez deuiego, śmiech, i
ogólna rozpierducha
Tak to jest to....Gra w karty, wygłupy, wymyślanie nowych
przezwisk... Uśmiałam się z kolegów, bo przyuważyli bilbord
z night clubem... Zaczęli spisywać adres, gdzie to jest żeby
się wybrać... Albo kolega bawił się butelka z cola i okazało
si.e że była nie dokręcona cały się oblał... Ale był
ubaw.... Wymyślanie piosenek... śpiewanie disco polo...
Wkurzanie innych
Na jako takich wycieczkach zawsze siedziałam z przodu(przez
chorobę lokomocyjną) ale tyły śpiewały Ja zazwyczaj
gadałamgadałamgadałam, w
przerwach spania(po tabletkach).
Fajnie wspominam wszystkie obozy i kolonie...co tam się
działo